Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Aktualności

21. 09. 30
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 2993
Czy tylko Monachium ma prawo do organizowania Oktoberfest? Na pewno nie, bo przecież za taką cenę i z takim zespołem, jakim jest Albatros nikt nie ma szans zorganizować imprezy na najwyższym poziomie, a ten mogą zagwarantować organizatorzy janowickiego Oktoberfest, czyli OSP Janowice. Cóż dodać więcej? Tylko tyle, że szczególy na plakacie i zachęcić do udziału:
21. 09. 30
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 2753
21. 09. 30
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 2741
Unia Książenice – LKS Bestwina, niedziela, 3.10.2021, godz. 15:00
LKS Bestwina w środę rozgrywał mecz w ramach Pucharu Polski w Wilkowicach z tamtejszym GLKS. W normalnym czasie mecz zakończył się remisem 0:0, w karnych lepsi byli wilkowiczanie zwyciężają 7:6.
W tabeli IV ligi LKS Bestwina zajmuje 14 miejsce, ma 6 punktów – 2 zwycięstwa, 6 porażek. Unia Książenice jest 15 i ma tyle samo zdobytych punktów co LKS Bestwina.
KS Bestwinka – Piast Bieruń Nowy, niedziela, 3.10.2021, godz. 15:00
KS Bestwinka w zaległym meczu, który odbył się w środę, 29 września, odniósł pierwsze zwycięstwo w tej rundzie pokonując Ogrodnika Cielmice 3:2 (bramki: samobój, Skęczek, Wydmański) i z 5 punktami zajmuje 13 miejsce. Niedzielny przeciwnik, Piast Bieruń Nowy nie zdobył jeszcze do tej pory żadnego punktu i zajmuje, ostatnie, 16 miejsce.
LKS Kaniów – LKS Pionier Pisarzowice, niedziela, 3.10.2021, godz. 15:00
LKS Kaniów po 7 kolejkach zajmuje 5 miejsce, ma 12 punktów, zaliczył 4 zwycięstwa i odniósł 3 porażki, Pionier Pisarzowice jest jedenasty, ma 6 punktów – 2 zwycięstwa, 5 porażek.
21. 09. 27
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 2750
O meczu LKS Bestwina już było tutaj wcześniej, niestety, tym razem nie udało się zdobyć punktów, mimo iż wydawały się być na wyciągnięcie ręki, pardon, nogi.
W lidze okręgowej KS Bestwinka zdobył bardzo cenny punkt w meczu wyjazdowym przeciwko JUW-e Jaroszowice.
– Myślę, że los oddał nam to, co zabrał tydzień temu. Tym razem jednak dysponowaliśmy większą ilością zawodników, no i mieliśmy bramkarza. Jesteśmy w fazie budowy i takie mecze budują morale drużyny – powiedział trener KS-u, Wojciech Lisewski.
Pierwsze trzy kwadranse upłynęły pod znakiem dominacji zespołu z Jaroszowic. To oni nadawali tempo meczu, raz za razem zagrażając bramce KS-u. Defensywa drużyny z Bestwinki spisywała się jednak bez zarzutu, do czasu. W 38. minucie gospodarze wykorzystali zamieszanie pod bramką podopiecznych Lisewskiego i objęli prowadzenie. Jeśli chodzi natomiast o ofensywę to zespół KS-u skupił się na grze z kontrataku i dwa razy mogło to się okazać skuteczną taktyką.
Znacznie inaczej wyglądała z kolei druga część meczu. Drużyna KS-u zmieniła nastawienie i tym razem to oni byli stroną stwarzającą sobie więcej sytuacji i przeważającą na boisku. Długo to jednak nie szło w parze z bramkowym łupem, lecz konsekwencja popłaca. W 94. minucie goście przeprowadzili szybką, zespołową akcję. Maciej Skęczek dograł do Dawida Maruszy, a ten pokonał bramkarza JUW-e. Co warto podkreślić zawodnik ten chwilę wcześniej zameldował się na placu gry.
JUW-e Jaroszowice – KS Bestwinka 1:1
KS Bestwinka: Chmielniak - Wójtowicz, Prymula, Fluder (46’ Francuz), Fusek, Dawidek (60’ Bieroński), Hałas (80’ Willmann), Adamski (85’ Marusza), Wydmański (65’ Kołodziej), Adamowicz, Skęczek
LKS Przełom Kaniów swój mecz rozgrywał w Kobiernicach. Poniżej relacja z meczu przeniesiona ze strony http://przelomkaniow.info/
Czytaj więcej
21. 09. 26
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 2726
Misja podtrzymania passy meczów bez porażki nie powiodła się ekipie z Bestwiny. Powody tego są znane.
– W początkowych dwóch kwadransach meczu na boisku nas właściwie nie było. Graliśmy nerwowo, popełnialiśmy wiele prostych błędów – przyznaje Sławomir Szymala, szkoleniowiec LKS-u, którego kiepska postawa na wstępie spotkania nie pozostała bez wpływu na wynik. W 9. minucie defensorzy miejscowych wyprowadzali piłkę z linii obrony, podanie do Krystiana Patronia przeciął jeden z rywali, odegrał na 20. metr i właśnie z tej odległości padł strzał, którego Kacper Mioduszewski nie zdołał sparować.
Jak się okazało wspomniana akcja była jedyną bramkową w całej rywalizacji. – Przeważaliśmy w drugiej połowie, oddaliśmy kilka niezłych strzałów z dystansu, ale generalnie trzeba sobie jasno powiedzieć, że biliśmy głową w mur – dodaje Szymala.

Gościom z Turzy Śląskiej, wywożącym z Bestwiny komplet „oczek” i bardzo się z nich cieszącym, sprzyjało też szczęście. Tu na odnotowanie zasługuje sytuacja z 90. minuty, gdy zagranie Krystiana Makowskiego przeleciało wzdłuż celu, mimo usilnych prób finalizacji przez bestwińskich zawodników. – Niedosyt po tym meczu towarzyszy nam ogromny, bo to kolejna nikła porażka, której mogliśmy uniknąć – zaznacza trener beniaminka IV ligi śląskiej.
LKS Bestwina - Unia Turza Śląska 0:1
LKS Bestwina: Mioduszewski – Makowski, M. Gacek, Gołąb, Miroski (60' Kamionka), Raszka (75' Szymański), Droździk (65' Wilczek), Olek, Włoszek (46' Kosmaty), Wentland, Patroń (85' Mielnikiewicz).

Źródło:https://sportowebeskidy.pl

 

Do góry