Bestwina
wieś położona w południowo-zachodniej części gminy - siedziba gminy.
powierzchnia: 13,5km2
kluby sportowe: LKS Bestwina, Klub Sportowy Gminy Bestwina z siedzibą w Bestwinie, ul. Krakowska 123
mieszkańców: 5 014 (stan na dzień 31.12.2023)
sołtys: Maria Maroszek tel. 032 215 75 76
Z kart historii… BESTWINA (tekst jest fragmentem rozprawy doktorskiej dr Grzegorza Bobonia)
Najstarsze pisane informacje źródłowe dotyczące Bestwiny pochodzą z XVI wieku, lecz wiek tej osady sięga wczesnego średniowiecza. Potwierdza to Józef Latosiński, który na marginesie swoich rozważań o pobliskich Wilamowicach stwierdza, że „najstarszymi miejscowościami w tej okolicy [w księstwie oświęcimsko–zatorskim] są Dankowice i Bestwina, powstałe w XI wieku”. Chociaż biorąc pod uwagę przebieg procesów kolonizacyjnych na pograniczu śląsko–małopolskim, na które powołuje się większość autorów, początki osadnictwa na interesującym obszarze sięgają nie dalej niż II połowy XIII wieku. Potwierdzają to badania prowadzone na tym obszarze w 1971 roku przez archeologów z Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, które wykazały istnienie gródka rycerskiego datowanego na XIV–XVI wiek o doskonale zachowanej do czasów badań konstrukcji zrębowej. Analiza zachowanego materiału pozwala przypuszczać, jak twierdzą archeolodzy, że gródek mógł być zbudowany już na przełomie XIII/XIV wieku i użytkowany do XVII wieku.
Osadnictwo łączyło się najprawdopodobniej z kolonizacją na „surowym korzeniu”, ponieważ jak wskazują źródła historyczne w okresie pradziejowym i wczesnośredniowiecznym (X–XII wiek) cały interesujący autora obszar zajmował zwarty kompleks leśny należący do notowanej tu Wielkiej Puszczy Karpackiej i praktycznie był niezaludniony.
Również etymologia nazwy Bestwina nie jest do końca wyjaśniona. Żywy ruch osadniczy, jak pisze Józef Bursza, odbił się w znacznej mierze w nazwach wsi. Trzeba pamiętać, że nazwa miejscowości nie była dawniej (podobnie i dzisiaj) tylko nazwą, pustym dźwiękiem, ale określała zarazem charakter społeczno–gospodarczy osady lub też fizjograficzne, albo klimatyczne cechy danej okolicy. Według H. Borka nazwa badanej miejscowości związana jest z szatą roślinną od gwarowego best’, bestek’, bez’, bestwina’ – miejsce, gdzie rośnie best [„bez”]. Zalicza ją on do nazw topograficznych, podobnie jak językoznawca Władysław Lubaś. Inaczej wyjaśnia to miejscowe podanie powszechne po dzień dzisiejszy wśród mieszkańców Bestwiny: Wieś leżała na ważnym szlaku solnym wiodącym do Wieliczki. Po lewej stronie od południa w gęstej olszynie szumiała Łękawka, w prawo zaś wznosił się pokaźny pagórek (Magówka) uwieńczony na szczycie lasem świerkowym pełnym wilków, w którym pohukiwały jękliwe puszczyki i sowy (tzw. las wilków). Stąd roztaczał się widok na całą okolicę – szare chaty, bagniste łąki, lasy i zamek położony na wzniesieniu obronnym, miejscu wśród mokradeł i rozlewisk dwóch rzek: Łękawki i Pasieczanki. Był drewnianą warownią, zamieszkiwaną przez legendarnych właścicieli. Możni wielkich pańskich dóbr czas spędzali na polowaniach i ucztach. W dzień łowów, jak nakazywał obyczaj, na godzinę przed wschodem słońca budzono dzwonkiem czeladź i służbę, aby o świcie wszystko było gotowe do wymarszu w knieje. Gościńcem ciągnęli konno myśliwi przysposobieni do polowania. Kiedy zagrały myśliwskie rogi, sfora psów z ujadaniem, z pianą u pyska i z ogniem w ślepiach ruszyła w las. Z boku toczyła się nagonka złożona z poddanych chłopów i biedoty. Polowano na grubego zwierza: łosie, niedźwiedzie, sarny, jelenie i inną dziczyznę. Oprócz dzikiego zwierza można tu było napotkać brudnych smolarzy, okadzonych dymem z żywicy oraz utrudzonych ciężką pracą drwali. Lasy były wtedy srogie i przepastne. W takim to gąszczu leśnej dąbrowy drzewa rosły mocarne, siwe od porostów, potężnymi konarami sięgającymi nieba. Z trudem można się tu było poruszać. Myśliwi uzbrojeni w broń, którą sami w swoich domowych kuźniach sporządzali, ze strachem przemierzali te dzikie leśne ustronia. Cóż to była za broń? Osikowy kijek z nasadzonym na niego grotem wykutym z żelaza i wyostrzonym, stanowił śmiercionośne narzędzie służące do polowania. Myśliwy musiał mieć nie lada siłę w ręku, a w sercu odwagę nie mniejszą, aby z taką bronią iść na grubego zwierza. Łowy przeciągały się do późnych godzin. O ich zakończeniu znać dawały trąby, kiedy ozwały się rozgłośnie na całą okolicę. Granie zaś rogów oznajmiało czas powrotu. Pod wieczór spoza sinego horyzontu poczęła wynurzać się chmara jeźdźców i wozy pełne upolowanego zwierza. Świeży zapach skór zroszonych krwią unosił się w powietrzu, a cienistych alejkach leśnych biegnących w kierunku zamku, słychać było nawoływania i okrzyki z udanych łowów. Od pochodni cała wieś zapalała się rumieńcami, a wieżyce starego grodziska nad Łękawką oblewały się szkarłatem. Na zamkowych komnatach zrobiło się tłoczno i gwarno. Z rzęsiście oświetlonego dworu dobiegała muzyka i śmiechy. Jadła i picia musiało być pod dostatkiem. Lokaje uwijali się między gośćmi, aby wszystkich ukontentować. Jednego razu w czasie takiej uczty zabrakło na pańskich stołach wina. Przetrząśnięto wszystkie zamkowe piwnice w poszukiwaniu tego szlachetnego trunku, ale niestety beczki okazały się puste. Tymczasem rozbawieni goście domagając się wina głośno wołali:co to za uczta – zabrakło wina! czary i puchary puste! uczta bez wina! cóż to za wieś bez wina? w całym księstwie oświęcimskim i zatorskim drugiej takiej nie znajdziesz! Rozgniewani panowie dosiedli swoich koni, a nie dogodziwszy rozpasanym gustom pijaństwa – opuszczali zamkowy dziedziniec wykrzykując: bez wina! bez wina! wstyd! hańba! I tak to Bezwiną wieś nazwali”. Potwierdza to także miejscowy kronikarz Jan Grzybowski, który w 1933 roku pisze „nazwa Bestwina powstała z napisu na bramie futoru, czyli gospodarstwa obronnego, zapewne pierwotnego ośrodka w tej okolicy „bez wina” i utrzymała się dotąd. Napis ten położyć mieli myśliwi, będący w gościnie u właściciela tego futoru, aby mu upamiętnić, że dostali obiad bez wina. Ten napis wraz z obramowaniem podwoi, który się przedstawiał w kształcie litery T dać miało podstawę do utworzenia nazwy tej miejscowości”. Jak wykazują materiały źródłowe w miejscowej gwarze nazwa Biestwina (Bestwina) funkcjonuje nieprzerwanie od 1492 roku.
Pierwotnie teren Bestwiny i okolicznych miejscowości należał do ziemi krakowskiej. Około 1179 roku Kazimierz Sprawiedliwy, wielki książę krakowski, nadał ją Mieszkowi, księciu opolskiemu wraz z całą kasztelanią bytomską i oświęcimską i od tego momentu znalazły się w zasięgu ziem śląskich, aż do roku 1457, w którym to Kazimierz Jagiellończyk powstałe w międzyczasie Księstwo Oświęcimskie włączył do Korony Polskiej.
Pierwsza wzmianka związana z miejscowością pochodzi z roku 1273. Prawdopodobnie jednak jej geneza jest dużo starsza. Świadczy o tym między innymi fakt istnienia wspomnianego średniowiecznego grodziska pochodzącego z okresu panowania Mieszka I, jak również pierwszy kościół misyjny fundowany około 1100 roku. Potwierdzenie tej informacji odnajdujemy w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego i Innych Krajów Słowiańskich, gdzie czytamy: „parafia w Bestwinie, dekanatu bialskiego (3496 dusz) erygowana w roku 1100”.
Prawdopodobnie w roku 1333 właścicielem Bestwiny był szlachcic Schomko. Kolejną wzmiankę dotyczącą Bestwiny znajdujemy w dokumencie sprzedaży księstwa oświęcimskiego na rzecz Korony Polskiej z roku 1457. W tym czasie dziedzicem wsi Bestwina był Jan Kloch herbu Kornicz. W jego posiadaniu dobra te znajdowały się do roku 1480. Wtedy to Bestwina została sprzedana Janowi Myszkowskiemu z Przeciszowa za sumę 350 florenów.
Na przełomie XV i XVI wieku w historii Bestwiny odnotowany został szybki rozwój gospodarki stawowej. Niewątpliwie sprzyjające warunki związane z istnieniem dużej ilości stawów zlokalizowanych wzdłuż rzeki Białej oraz budowa urządzeń technicznych, przyczyniły się do wzrostu hodowli. Stawy były zakładane na nieużytkach oraz mniej urodzajnych glebach. Znajdowały się one w majątkach dworskich, kościelnych oraz w posiadaniu zamożnych kmieci. Największa ich liczba była własnością dworu. Ogólna ilość stawów na terenie Bestwiny szacowana była na około 200. Do dnia dzisiejszego funkcjonują niektóre stare nazwy rozlewisk, wśród których możemy wymienić: Podymacz, Folwarczny, Podkępi, Łaźni. W okolicach Bestwiny hodowane były karpie i liny. W XVI wieku w Bestwinie istniało chłopskie gospodarstwo stawowe, które należy zaliczyć do fenomenu na skalę Polski.
W 1515 roku Jan Myszkowski odstąpił posiadłość w Bestwinie Marcinowi Myszkowskiemu, stolnikowi krakowskiemu za kwotę 5400 florenów.
W okresie reformacji Bestwina, jak również okoliczne miejscowości, uległy wpływom luteranizmu, a następnie kalwinizmu. Myszkowscy byli propagatorami protestantyzmu w Bestwinie i okolicy. Z inicjatywy Marcina Myszkowskiego katolicki kościół w Bestwinie został oddany innowiercom. Prawdopodobnie wówczas to dzięki staraniom okolicznej szlachty kalwińskiej w miejscu starego kościoła została zbudowana nowa, murowana świątynia. Kościół przez wiele lat pełnił funkcję zboru kalwińskiego.
Po śmierci Marcina Myszkowskiego w 1550 roku, jego żona Zuzanna z domu Łaska, przekazała dobra w Bestwinie swojemu synowi: Stanisławowi - wojewodzie krakowskiemu. W tym czasie w jego posiadaniu znajdowały się też między innymi: Dankowice, Kaniów, Janowice, Pasieki i Biertułowice (obecnie Komorowice).
Po śmierci Stanisława Myszkowskiego dziedzicem majątku stał się jego brat Jan Myszkowski. On to na początku XVII wieku oddał kościół bestwiński katolikom. W rękach rodu Myszkowskich dobra bestwińskie znajdowały do 1640 roku
W roku 1640 dziedzicami Bestwiny zostali: Jan Drohojowski oraz Katarzyna z Mirowa. W tym czasie ich majątkiem zajmowali się zarządcy, wśród których należy wymienić: Sokolskich, Rozwadowskich, Tymińskich, Dobrosławskich, Kosińskich, Wielickich i Biesiadeckich. W roku 1656 w czasie najazdu szwedzkiego wieś została spustoszona.
W 1672 roku Andrzej Wizemberk kupił na rzecz Andrzeja Nielepca Komorowice, Kaniów, Janowice, Pasieki i Biertułowice oraz interesująca nas Bestwinę. W posiadaniu rodziny Nielepców majątek znajdował się przeszło pół wieku.
W roku 1723 dziedzicem Bestwiny został Franciszek de Witowice Schwarzenberg-Czerny, który ożenił się z Salomeą z Nielepców. Dobra bestwińskie znajdowały się w jego rękach do 1764 roku. Dzięki staraniom Franciszka de Witowica Schwarzenberga-Czernego w majątku zostało uporządkowane prawodawstwo poprzez wprowadzenie tzw. Księgi Dokumentów Jurysdykcji Państwa Bestwińskiego. W niej to były odnotowywane wyroki, dekrety i rozporządzenia dziedziców, administratora i wójtów, a nawet akta kupna i sprzedaży. Po śmierci Franciszka Schwarzenberga-Czernego (1764 r.) właścicielem dóbr bestwińskich zostali Piotr Małachowski, wojewoda krakowski, starosta oświęcimski i przedborski oraz jego żona Kordula z Lachockich. Za czasów Piotra Małachowskiego uwłaszczono w drodze wykupu znaczną ilość poddanych oraz nadano ziemię poszczególnym mieszkańcom Bestwiny. Z tego okresu zachowały się dokumenty w postaci aktów uwolnienia z poddaństwa, które znajdują się między innymi w archiwum Muzeum Regionalnym im ks. Zygmunta Bubaka w Bestwinie .
W 1803 roku majątek odziedziczył Jerzy Dobry Dobrzański, który w 1808 roku odsprzedał Bestwinę wraz z okolicznymi miejscowościami arcyksięciu Karolowi Ludwikowi Habsburgowi z Żywca. W jego posiadaniu była już wówczas znaczna część dóbr żywieckich odkupiona od synów Franciszka hrabiego Wielopolskiego.
W roku 1847 właścicielem Bestwiny stał się syn Karola Albrecht, po nim zaś w roku 1895 Karol Stefan, który umierając darował dobra bestwińskie (obejmowały one wówczas 300 ha gruntów uprawnych oraz 11 438 ha lasów) bratankowi Leonowi Karolowi, który 11 grudnia 1933 roku zamieszkał wraz z rodziną na stałe w Bestwinie. Jego żoną była Maria Klotylda z domu Montjone. Zmarł 28 kwietnia 1939 roku w Bestwinie, tu także został pochowany. Zapisał się dobrze w pamięci tutejszych mieszkańców. W Kronice Parafialnej, tak o nim napisano: „życzliwy patron naszego Kościoła i parafii, ofiarny na cele kościoła i oświatowe, przyjaciel ubogich, miłośnik dzieci i szkoły, wierny i praktykujący katolik”.W posiadaniu rodziny Habsburgów majątek znajdował się do roku 1944. Wówczas to pozostali członkowie rodziny wyjechali do Wiednia.
Po zakończeniu II wojny światowej zniszczenia wojenne w miejscowości były szacowane na około 20 %. Istniejące majątki zostały upaństwowione. W 1951 roku wraz z kolejną zmianą administracyjną, Bestwina została włączona do powiatu bielskiego w województwie katowickim. Od roku 1954 Bestwina była gromadą w województwie katowickim. W roku 1975 wraz ze zlikwidowaniem powiatów, Bestwina z Bestwinką, Kaniowem i Janowicami znalazły się w nowoutworzonej gminie Czechowice-Dziedzice. W 1981 roku tereny te zostały odłączone od gminy Czechowice-Dziedzice, tworząc samodzielną gminę Bestwina.
Wieś stanowi klasyczny przykład wsi łanów leśnych, gdzie okoliczna ziemia została podzielona na łany liczące około 50 mórg. Jak wskazują badacze wieś ma bardzo regularne rozplanowanie przestrzenne. Austriackie mapy sporządzone w połowie XIX wieku wyraźnie wskazują jej średniowieczne zarysy: układ granic, miedz, przebieg dróg i podział łanów, które ciągnęły się równolegle w pasach mających około 100 metrów szerokości i 2 kilometry długości. Biegną one równoleżnikowo po obu stronach potoku. Cechą charakterystyczną tego układu, spotykaną także w sąsiednich miejscowościach, było nawsie, którego powstanie datuje się od chwili powstania osady. Od niego to ciągnęły się regularne układy łanów biegnące do granic wsi, będących równoleżnikowymi działkami w kształcie wydłużonego czworoboku. W obrębie nawsia zlokalizowany był kościół oraz karczma. Centrum wsi mieściło się w jego południowej części. Z kolei teren usytuowany we wschodniej i zachodniej części wsi był przeznaczony na tzw. skotnicę, pełniącą funkcję wspólnego pastwiska aż do XVIII wieku.