Nie znamy jeszcze wyników wyborów samorządowych w naszej gminie, natomiast wiadomo jest, jakimi wynikami zakończyły się mecze naszych seniorskich drużyn. W sobotę na boisku w Bestwinie
LKS Bestwina podejmował Rekord II Bielsko-Biała. Prowadzenie w tym meczu objęli w 18 minucie goście. Za sprawą celnego trafienia Szymona Święsa w 30 minucie doszło do wyrównania i pierwsza połowa zakończyła się remisem. Po przerwie bramki zdobyli tylko gospodarze, a ich autorami byli Bartłomiej Feruga oraz Wojciech Lisewski.
– Byliśmy bardziej skuteczni od przeciwnika i wykorzystaliśmy nasze sytuacje. To cieszy, bo kadrowo byliśmy osłabieni – zaznacza trener LKS-u Sławomir Szymala, nawiązując do absencji Michała Gacka, Krystiana Makowskiego i Marcina Gołębia.
LKS Bestwina - Rekord II Bielsko-Biała 3:1LKS Bestwina: Granatowski – Miroski, Móll, Duś, Wentland, Droździk, Kozioł, Włoszek (80' Lisewski), Gleindek (70' Kowaliczek), Skęczek (89' M.Wójtowicz), Święs (46' Feruga)
KS Bestwinka swój mecz rozgrywał w niedzielę, a za przeciwnika miał RKS Cukrownik Chybie. Przeżywający kryzys goście w pierwszej połowie toczyli równorzędną walkę raz za razem zagrażając bramce strzeżonej przez Amadeusza Golika, ale to jednak gospodarze zdobyli w 23 minucie gola, a do siatki trafił Szymon Tomala.
Znacznie więcej okazji do podwyższenia rezultatu zawodnicy z Bestwinki mieli po zmianie stron. Blisko tego był m.in. Piotr Wydmański, lecz zabrakło mu minimalnie zimnej krwi. W 70 minucie faulowany w polu karnym był Maciej Skęczek. Niestety, piłka po strzale z jedenastego metra wykonanym przez Macieja Kosmatego po trafieniu w słupek opuściła boisko. Konsekwencja oraz dominacja drużyny z Bestwinki została przypieczętowana dopiero w ostatnich fragmentach meczu, gdy po podaniu Skęczka Rafał Nycz głową pokonał bardzo dobrze spisującego się bramkarza przyjezdnych.
– W pierwszej połowie mecz był bardzo wyrównany. Premierową bramkę zdobyliśmy po błędzie bramkarza, lecz w kolejnych minutach należał on do najlepszych zawodników spotkania. Szczególnie w drugiej połowie miał wiele "roboty". Wynik mógłby być wyższy, dlatego uważam, że był to najniższy wymiar kary dla Cukrownika – ocenia trener KS Bestwinka Tomasz Zużałek.
KSB po 12 spotkaniach zajmuje 10 miejsce z dorobkiem 18 punktów. Tyle samo na koncie mają beniaminkowie z Bielska-Białej i z Rajczy.
– Wyglądamy w tej lidze całkiem nieźle. Cieszę się, że powróciła ta pewność siebie. Naszą największą siłą jest kolektyw – zdradza Zużałek.
Czytaj więcej