Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Aktualności

20. 01. 10
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4669
hdimg847966d6e36292ca2e367ccdffa50ehdimgbffa84bcd975268ea06b827f60b865hdimg8dbaae9128459d649cd7c8773ed9d4hdimg373dabd90088a08889aa3848c5dfe2hdimgbecf7187d5e781150b2c426c5b3ed7hdimgd783e239969c0130e7ab842c217175Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Bestwinie działy się prawdziwe cuda. A to wszystko za sprawą Koła Wolontariatu, Szkolnego Koła Polskiego Czerwonego Krzyża oraz uczniów i rodziców o wielkich sercach. Ilość przeprowadzonych akcji charytatywnych i ich efektów była imponująca. Koordynatorem działań była Pani Oliwia Sobieska we współpracy z Panią Moniką Ptaszek-Płachta.
Już w listopadzie podjęliśmy coroczne wyzwanie dla Polaków mieszkających na Kresach, a w szczególności na Litwie „Św. Mikołaj na Kresach”. Zbieraliśmy artykuły żywnościowe, szkolne oraz pluszaki. Ilość darów przerosła nasze oczekiwania, bowiem uzbieraliśmy ponad 1400 darów, które wraz z dzieciakami zapakowaliśmy do 25 ogromnych kartonów. Dzięki sponsorowi – Restauracji Ryszkówka, która użyczyła nam samochodu dostawczego – byliśmy w stanie przewieźć je do Kuratorium w Bielsku, będącego organizatorem przedsięwzięcia na naszym terenie.
Kolejno Wolontariat Schroniska „Reksio” zwrócił się z prośbą o pomoc w zbiórce kocyków. Nie mogliśmy odmówić i zwierzakom. Zebraliśmy ponad 30kg karmy (tak przy okazji) oraz ponad 100 kocyków.
W grudniu natomiast działo się wiele. Postanowiliśmy wspomóc Szpital Pediatryczny w Bielsku-Białej w ramach akcji „Mikołajki” dla najmłodszych. I tak zbieraliśmy słodycze i zabawki.
Czytaj więcej
20. 01. 08
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3573
529 37GMp Tuei ieSu W niedzielę, 12 stycznia, w Polsce i na całym świecie odbędzie się 28. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w czasie którego grać będziemy „dla zapewnienia najwyższych standardów diagnostycznych i leczniczych w dziecięcej medycynie zabiegowej”.
Tak, jak w latach poprzednich w gminie Bestwina został powołany Sztab i jego wolontariusze będą w tym dniu kwestować na rzecz leczenia dzieci.
Sztab # 2861 liczy 35 osób, najmłodsze wolontariuszki liczą 11 lat, najstarszy wolontariusz 65. W tym roku oprócz gminy Bestwina kwestować będzie ponownie w Dankowicach i Wilamowicach oraz po raz pierwszy w Starej Wsi.
20. 01. 08
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3482
Jak co roku podaję Państwu dane statystyczne dotyczące naszej gminy. Według stanu na dzień 07.01.2020 r. na koniec 2019 roku liczba mieszkańców wyniosła 12 000 i była o 87 wyższa niż rok temu. Kobiet jest więcej od mężczyzn o 234, tych ostatnich jest 5 883 a kobiet 6 117.
Jako ciekawostkę podam, że w 2018 roku przybyło w gminie 113 mieszkańców, natomiast w 2017 liczba mieszkańców zwiększyła się o 92. Przypomnę, że w 2016 roku taki roczny przyrost wyniósł 228.
Ogółem w gminie urodziło się 128 dzieci (w 2018 było to 146 dzieci) i nastąpiły 103 zgony (108 w 2018 roku).
Pełnoletność osiągnęło w 2019 roku 115 młodych mieszkańców gminy, rok wcześniej były to 162 osoby.
Liczba mieszkańców Bestwiny wynosi 4994 i przybyło w niej 18 osób, z czego w wyniku urodzin 54. Zmarło 52 mieszkańców.
W Bestwince mieszkają aktualnie 1702 osoby, w trakcie roku urodziło się 19 dzieci a w sumie przybyło 8 mieszkańców. Zmarło 19 osób.
Kaniów liczy 3435 mieszkańców co stanowi wzrost o 37 osób. Urodziło się 36 dzieci. W trakcie roku na wieczny spoczynek odeszło 24 mieszkańców.
Trzecie pod względem liczby mieszkańców Janowice liczą ich już 1869, w trakcie 2019 roku urodziło się 19 dzieci, a liczba mieszkańców zwiększyła się o 24. Liczba zgonów wyniosła 8.
Najstarszymi mieszkańcami gminy Bestwina są:
- sołectwo Bestwina: Kłoda Józef (1920), Kubik Konstancja (1922), Chmielniak Franciszek (1922), Mynarska Helena (1923), Siudak Jan (1924)
- sołectwo Bestwinka: Ślosarczyk Julianna (1920), Kubik Franciszka (1923)
- sołectwo Janowice: Pokładnik Helena (1924)
- sołectwo Kaniów: Kościelniak Stanisława (1924), Wiktorow Maria (1924)
Pary najstarsze stażem małżeńskim to osoby, które zawarły związek małżeński w 1952 roku w Bestwinie i obchodziły w tym roku 67 rocznicę pożycia małżeńskiego. Pochodzą z Bestwiny.
Są to Państwo: Franciszek i Emilia Gac, Jan i Krystyna Szmeja oraz Antoni i Helena Martyniak.  
Najciekawsze imiona: Marlena, Michalina, Milena, Octavia, Tymon
Najczęściej nadawane: dziewczynki: Lena, Hanna, Maja; chłopcy: Jan, Igor
Opracowano na podstawie dnych z Urzędu Stanu Cywilnego Gminy Bestwina
20. 01. 06
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3404
Tytułowych słów użył ksiądz proboszcz, Janusz Tomaszek, podsumowując niedzielny koncert noworoczny kolęd i pastorałek w wykonaniu chóru Antonius, działającego przy parafii pw. Niepokalanego Serca NMP po jego występie w niedzielę, 5 stycznia, w kaniowskim kościele.
A słowa te wypowiedział swego czasu znany księdzu proboszczowi kleryk w zupełnie innej sytuacji, ale pasowały one jak najbardziej do niedzielnego koncertu chóru Antonius.
Ci wierni, którzy zdecydowali się na udział we mszy świętej o godz. 15:00 i pozostali w kościele, aby nacieszyć swoje zmysły słuchu, jak również ci, którzy przyjechali do kościoła specjalnie na godzinę 16:00 na pewno się nie zawiedli i spokojnie zacytowane powyżej słowa uznali za odpowiadające ich przeżyciom.

Czytaj więcej
20. 01. 03
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3994
Opowiesc80 lat temu świat nagle stanął na głowie. Tak właśnie wydawało się właścicielom wiejskich gospodarstw w Kaniowie, dziedziczonym po dziadzie i pradziadzie, domów stawianych własnymi rękoma i pól uprawianych całymi rodzinami. Wojenna pożoga najpierw przetoczyła się przez wieś, a zaraz po niej zjawili się oni – niemieccy osadnicy zwani bauerami i rozsiedli się na wszystkim. Nie na swoim. Na Ojcowiźnie! To byli nowi właściciele kaniowskich gospodarstw odebranych Polakom prawem grabieżcy. Ukradli im domy, pola i dobytek, ale łaskawie pozwolili Polakom dla siebie pracować.
Ileż tragedii i cierpienia przeżywali wówczas ograbieni, łatwo sobie wyobrazić. Dziś bazować można tylko na ustnych przekazach starszych mieszkańców, zasłyszanych od rodziców i dziadków. Opowieści to smutne i bolesne. Ale bywają też podnoszące na duchu. Jak ta…
Gospodarstwo Janeczków przejął Werb, Szopy i Kominków – bracia Keller, Pysiów – Zincer, Górów – Hajduk, Olków – Ambrister, Ochmana – Tachman, Kubicy w przysiółku Krzywe – Kert, Kozaka – Bontus, a Kubiców – Koenig z żoną Ludwigą. W gospodarstwach u bauerów pod przymusem ciężko pracowali kaniowianie.
Irena Miczko z Kaniowa (po prawej na zdjęciu z 1995 r z Ludwigą Koenig) w wieku 16 lat, razem z inną kaniowianką Heleną Kajszturą, została wywieziona na sezonowe, przymusowe roboty do wioski koło Legnicy. Wróciła jednak do swojej wsi, gdzie do końca wojny pracowała w gospodarstwie przejętym przez Koenigów. Dziś wspomina, że była prawą ręką weterynarza, który ogromnie ją cenił za pomoc przy narodzinach cieląt w gospodarstwie. Przypomina sobie również, że pracowała razem z Adolfem Kóską i Antonim Janeczko, który zajmował się końmi, Franciszkiem Krystą zajmującym się krowami i Janiną Czubczyńską. Ojciec zatrudniony był wówczas w kopalni „Silesia”. Mieszkała z siedmiorgiem rodzeństwa, a w wolnych chwilach grywała na swoich organkach, które zawsze nosiła w kieszeni.
Tymczasem wojna dobiegała końca. Gdy do Kaniowa dotarły wieści o zbliżającym się froncie, bauerów ogarnął strach. Zaczęli przygotowywać się do ucieczki. Pakowali dobytek, ładowali wszystko co się da na furmanki. Podobnie zachowywała się rodzina Koenigów z ośmiorgiem dzieci. W pakowaniu pomagała im Irena, a na stację kolejową w Dziedzicach odwoził ich konnym zaprzęgiem Adolf Kóska. Podczas ucieczki, na rękach matki, zmarła ośmiomiesięczna córeczka. Wspomina Irena Miczko: – Adolf wrócił do Kaniowa, powiedział do mnie tajemniczo, żebym zdjęła wózek, ale ostrożnie, bo mogłoby coś z niego wypaść. Okazało się,że w wózeczku leżała nieżywa, maleńka Eryka. Nocą kołodziej Jan Jaszek zbił trumienkę, a Irena z Adolfem pochowali Erykę na kaniowskim cmentarzu parafialnym.
Te ludzkie gesty wobec Niemców nie były wówczas mile widziane i Jaszka – jak przypomina sobie Irena Miczko – spotkały za to szykany.
Czytaj więcej
20. 01. 03
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3280
IMG 9662Działający przy parafii Niepokalanego Serca NMP w Kaniowie chór Antonius zaprasza na Noworoczny Koncert Kolęd i Pastorałek, który odbędzie się w niedzielę, 5 stycznia, około godz. 16:00, tj. po mszy św., która odprawiona będzie o godz. 15:00.
20. 01. 02
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4268
Zarząd Koła Seniora w Kaniowie zaprasza do udziału w czterodniowej wycieczce pod hasłem:
NORYMBERGA – BAWARIA - ZAMKI LUDWIKA BAWARSKIEGO - MONACHIUM.
Termin: 20 - 23 lipca 2020 r.
Zapisy i bliższe informacje — tel.: 505 794 306 do 15 stycznia 2020 r. W wycieczce może wziąć udział każdy bez względu na przynależność do Koła Seniora.
Program wycieczki:
Dzień 1: Wyjazd o godz. 04.00, przejazd do Niemiec. NORYMBERGA - popołudniowe zwiedzanie miasta: Kaiserburg - monumentalny zamek cesarski górujący nad miastem, dobrze zachowane średniowieczne obwarowania miejskie okalające Stare Miasto, renesansowy, ratusz, późnogotycka studnia Schӧner Brunnen w kształcie wieży, kościół św. Sebalda i kościół św. Wawrzyńca, w których podziwiać można dzieła Wita Stwosza, kościół Najświętszej Maryi Panny, zespół zabytkowe zabudowy mieszczańskiej - Dom Albrechta Dürrera i Dom Tucherów.
Przejazd do hotelu w okolicach Norymbergii - hotel 3* - pokoje 2-os. Obiadokolacja. Nocleg.
Czytaj więcej
19. 12. 30
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3696
 
 
 
 
 
W poniedziałek, 30 grudnia, w przedostatni dzień 2019 roku przewodniczący Rady Gminy, Jerzy Stanclik, oraz wójt, Artur Beniowski, zaprosili do Gminnego Ośrodka Kultury przedstawicieli organizacji, stowarzyszeń oraz samorządowców, aby podsumować kończący się rok, połamać się opłatkiem i podziękować za współpracę a także reprezentowanie gminy Bestwina poza jej granicami.
Nie zabrakło więc prezesów ochotniczych straży pożarnych, kół gospodyń wiejskich, dyrektorek szkół, przedstawicieli Towarzystwa Miłośników Ziemi Bestwińskiej, Zespołu Pieśni i Tańca Bestwina, kół emerytów i rencistów, Klubu Honorowych Dawców Krwi, pracowników Urzędu Gminy i jednostek organizacyjnych, samorządowców. Więcej zdjęć TUTAJ
Wójt, Artur Beniowski, w swojej wypowiedzi kolejno dziękował poszczególnym grupom za aktywność w mijającym roku. W jego ocenie nie był to najgorszy rok, a że taki właśnie był jest to zasługą wielu osób, wielu środowisk, i tak na jednostki OSP zawsze można liczyć. Jednostki współpracują ze sobą, są bardzo dobre wyposażone, mają ambitne plany na przyszłość, a zaangażowanie i determinacja strażaków pozwalają wierzyć w to, że zostaną one zrealizowane. Składając życzenia na ręce prezesa Herberta Szeligi dla wszystkich jednostek, wójt życzył jak najmniej wyjazdów, a jeśli już to niech to są wyjazdy na ćwiczenia.
Kierując swoje słowa do przedstawicieli środowiska sportowego wójt podkreślił, że dzięki temu, że prezesi, zarządy klubów starają się o środki finansowe na działalność klubów można najmłodszym mieszkańcom, ale i tym starszym, dawać alternatywę spędzania wolnego czasu, oferować nie tylko piłkę nożną, ale i inne dyscypliny sportu. W 2020 roku będzie okazja podziękować przedstawicielom sportu i kultury w bardziej indywidualny sposób, ponieważ jest to rok, w którym będą przyznawane najbardziej wybitnym animatorom kultury i sportu wyróżnienia i nagrody wójta.
Zwracając się do przedstawicieli seniorów Artur Beniowski powiedział, że to środowisko jest bardzo ważne, ponieważ z doświadczeń starszego pokolenia można wiele czerpać, a należą się im również ogromne podziękowania za angażowanie się w życie gminy i dbanie o zachowanie naszego dziedzictwa, naszych tradycji i tożsamości.
Czytaj więcej
19. 12. 29
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3460
TomekJ 1TomekJTradycyjnie w ostatnią sobotę roku, która przypadła na dzień 28.12.2019 r. odbyła się 3 edycja biegu Śladami Żubra w Studzienicach, Podobnie jak w poprzednich latach zawodnicy rywalizowali w biegach oraz nordic walking na dystansie 6 km oraz 12 km.
Po przeszło 13 miesiącach przerwy na starcie stanął nasz mieszkaniec, Tomasz Janusz. A skoro po roku pełnym wrażeń i próbach wychodzenia z kontuzji Tomek zdecydował się na start to nie mogło zabrąknąć u jego boku Agnieszki Chwałek – Janusz.
Tomek po biegu powiedział: „Chciałbym powiedzieć, że nie ma już po niej (kontuzji – dopisek mój) śladów, ale niestety tak nie jest. Jednak nie mówię tego po to, aby narzekać! Cieszę się bardzo, że mogłem wystartować w zawodach i mimo iż sam przyzwyczaiłem się do "innego" biegania, cieszę się, że ukończyłem ten bieg bez żadnych komplikacji.”
A miejsce, jakie zajął Tomek jest świetne, bo minął linię mety na 2 miejscu, Agnieszka w swojej kategorii wiekowej była 11.
Na dodatek drużyna Tomka Johnnie Runner Team wygrała klasyfikację drużynową!
I jeszcze słowa Tomka: „Lepszego powrotu chyba nie mogłem sobie wymarzyć! Oby udało się już wrócić na stałe i w nadchodzącym roku wrócić do swojego biegania, a później przygotować jeszcze lepszą formę niż dotychczas! Nie będzie to łatwe zadanie, ale lubię wyzwania i jak nie poddałem się w powrocie do biegania, tak nie poddam się we wspinaniu się na szczyt!”
Tak trzymaj, Tomku! Brawo!!! Wracaj na szczyty i niech zawsze towarzyszy Ci Agnieszka, Twój Team, no i Panie: Barbara (Janusz) i Ewelina (Chwałek)!
W biegu na 12 km wystartował mieszkaniec Bestwiny, Jakub Marczyk, i przybiegł na metę jak 133 zawodnik. Brawo!!!
Zdjęcia: JohnnieRunner.pl
19. 12. 26
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3181
Jaki jest karp, każdy widzi. Nie może zabraknąć go na wieczerzy wigilijnej wśród tradycyjnych potraw. Dobrze, że w XIX wieku Adolf Gasch w małym Kaniowie umiejętnie rozwinął hodowlę tej ryby, która z tamtejszych stawów zawojowała Europę zyskując miano karpia królewskiego.
Ta historia napawa dumą Kaniów, niewielką miejscowość w gminie Bestwina w powiecie bielskim, a duma ma swoją kulminację w Wigilię Bożego Narodzenia, gdy na wieczerzy wigilijnej na stole łakomym okiem spoglądamy na smakowicie przyrządzonego karpia. Bo historia karpia królewskiego sięga XIX wieku i stawów hodowlanych znajdujących się właśnie w Kaniowie.
Właściwie wszystko sprowadza się do Adolfa Gascha, ambitnego i wykształconego (ukończył prestiżowy wydział rolniczy na Uniwersytecie w Hohenheim) dzierżawcy gospodarstwa stawowego i folwarku w Kaniowie. Gdy obejmował te włości miał 33 lata i pomysł, jak rozwinąć hodowlę ryb. Opierając się na metodzie „przesadkowania” Tomasza Dubisza (czyli stopniowego przesadzania ryb do innych stawów ze zmianą zagęszczenia stawu) oraz nabytej wiedzy wykształcił w ciągu kilku lat karpia, który charakteryzował się nieznanym dotąd wyglądem – miał małą głowę, psyk z wąsami i dobrze umięśnione ciało. Charakteryzował się średnim wygrzbieceniem i owalnym przekrojem, ale w dotyku był mięsisty i jędrny.
Gasch dopiął swego – dążąc do uzyskania w trakcie procesu hodowli ryby, w której jest się więcej mięsa, ale nie tylko z powodu większej wagi, głównie przez odpowiednio dobrane proporcje między bardziej cennymi częściami, a tymi, które nie specjalnie nadają się do przyrządzenia.
Czytaj więcej