W drużynowych zawodach wędkarskich Stowarzyszenia Wędkarskiego „Kaniowski Karp Królewski” rozegranych w sobotę, 30 lipca, na akwenach 2 i 6 wzięło udział 15 drużyn. Zdjęcia TUTAJ
Pogoda dopisała, na rybki też nie ma co narzekać, trzeba było tylko wiedzieć, gdzie na tych akwenach żerują i dorzucić do tego miejsca swoje przynęty. To dotyczyło „grubej” ryby. Jeśli chodzi o drobnicę to z kolei znaczenie miał zastosowany sprzęt. Ten kto używał lekkich zastawów ten miał brania i sporo w siatce leszczy, płotek, karasi  …  No, ale nawet kilkanaście takich rybek nie miało takiej wagi, jak jeden złowiony karp, czy amur, więc tacy wędkarze nie mieli szans na zwycięstwo w zawodach.
Blisko siebie wylosowali stanowiska Janusz Niemiec i Marcin Olek. Mimo iż pomiędzy nimi  wędkowali jeszcze inni wędkarze, jednakże tylko oni popisywali się rzutami na kilkadziesiąt metrów w samo centrum, gdzie żerowały karpie i amury. No i mieli efekty. Janusz Niemiec złowił 16, 72 kg, a Marcin Olek 10, 90 kg i w drużynowej rywalizacji najlepsze były ich drużyny.
Pierwsze miejsce zajęły Delfiny – 20, 33 kg, drugie Jaszek Team – 12, 05 kg, a trzecie Podlesie – 8, 50 kg.
W sektorze A wygrał Władysław Pyclik – 6, 51 kg, w sektorze B – Leszek Polakowski – 2,23 kg, a w sektorze C  - Janusz Niemiec – 16, 72 kg.
Nad całością zawodów czuwali:  Jan Adamiec, Edward Góra i Stanisław Żabka.

29 lipca zmarł Karol Ryszka, znany w Kaniowie społecznik, jeden z założycieli - a potem jeden z szefów rady - Klubu Kibica działającego przy LKS "Przełom" Kaniów. Miał 87 lat.
Urodził się 17 czerwca 1929 roku w Czechowicach-Dziedzicach. Po ukończeniu szkoły zawodowej rozpoczął pracę w KWK "Silesia" (był tam członkiem związków zawodowych). W tym samym czasie piastował też funkcję kierownika sekcji piłki nożnej KS Górnik Czechowice–Dziedzice. W latach 1993-2005 roku był gospodarzem terenów rekreacyjnych w Kaniowie. To między innymi z jego inicjatywy powstał KK przy kaniowskim "Przełomie" (o powstaniu klubu i rocznicy jego istnienia tutaj).
Poza działalnością w klubie angażował się w prace w miejscowej szkole oraz na terenie kaniowskiego kościoła (remont świątyni, budowa kaplicy cmentarnej, budowa i konserwacja ogrodzenia wokół cmentarza, budowa ogrodzenia wokół plebanii). Udzielał się w społecznym komitecie budowy przedszkola. Ze swojej pracy na rzecz miejscowej społeczności nie czerpał żadnych profitów. Przeciwnie, nierzadko wspierał różne inicjatywy własnymi pieniędzmi. Był nominowany do nagrody Londzina.
Wielu mieszkańców Kaniowa zapewne zapamięta go z nieodłącznym rowerem, który był jego ulubionym środkiem lokomocji.
Pogrzeb Karola Ryszki odbędzie się 1 sierpnia, o 15.00, w kościele pw. Niepokalanego Serca NMP w Kaniowie.
Źródło: www.beskidzka24.pl

W najbliższą sobotę, 30 lipca,  w ramach rozgrywek I rundy Pucharu Polski odbędzie się mecz KS Bestwinka - LKS Bestwina.

Początek meczu o godz. 17.

W kościele w Bestwinie odkryto tzw. zacheuszki, które pochodzą z... gotyku! A to może oznaczać, że świątynia jest starsza, niż powszechnie sądzono.
To odkrycie może sprawić, że historię kościoła w Bestwinie trzeba będzie napisać na nowo. Po znalezieniu późnorenesansowej polichromię z przełomu XVI i XVII wieku, konserwator Joanna Borek-Firlejczyk z Mikołowa ze swoim zespołem natknęła się pod renesansową polichromią na gotyckie zacheuszki, czyli krzyże apostolskie świadczące o dedykowaniu świątyni Bogu. - Te zacheuszki są namalowane gotycką farbą i w gotyckim kształcie. A w takim razie kościół musi być dużo starszy, niż powszechnie sądzono - przyznaje ks. Cezarym Dulka, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP w Bestwinie. Poświadczona w dokumentach konsekracja kościoła miała miejsce 10 maja 1632 roku. Dokonał jej sufragan krakowski, bp pomocniczy diecezji krakowskiej, Tomasz Oborski nadając jej wezwanie Wniebowzięcia NMP. Odkrycie gotyckich znaków pod renesansową polichromia świadczy jednak, że kościół mógł zostać konsekrowany, a przede wszystkim, wybudowany kilkadziesiąt lat wcześniej. A to może oznaczać, że świątynia w Bestwinie najpierw była katolicką, a dopiero później został zborem protestanckim (kalwińskim). - Były już osoby ze świata historii sztuki, które twierdziły, że kościół wygląda na dużo starszy, niż się go datuje - przyznaje ks. Cezary Dulka.