Podopieczni Marka Franczuka zagrali bez kompleksów dla ekipy GTS Bojszowy i postarali się o niespodziankę. – Byliśmy równorzędnym przeciwnikiem dla bardzo mocnej drużyny i to na pewno cieszy – stwierdził szkoleniowiec LKS Bestwina. Mecz rozgrywany był w niesprzyjającej aurze, przy padającym deszczu i silnym wietrze. Pomimo tego faktu piłkarze obu drużyn stworzyli dobre widowisko, okraszone sześcioma bramkami. – Szczególnie zadowolony jestem z gry chłopaków w pierwszej połowie, kiedy to zdobyliśmy 3 gole. Muszę przyznać, że idziemy we właściwym kierunku, a gra wygląda już dużo lepiej w porównaniu do naszych początkowych gier kontrolnych. W następny weekend zagramy następny mecz – z Czarnymi-Piasek i mam nadzieję, że też będziemy mieć powody do radości – podsumował M.Franczuk.
GTS Bojszowy - LKS Bestwina 2:4 (2:3)
Gole dla LKS Bestwiny: Ogrodowczyk - 2, Pilarz, Małaczyk
Bestwina: Janowiec - Dragon, Czapracki, Pilarz, Kalamus, Sztorc, Gołąb, Franczuk, Ogrodowczyk, Żurek, Małaczek oraz Figna, Kasprzyk, Kopeć.
Trener: Franczuk
Źródło: http://www.sportowebeskidy.pl/