Od chwili ciszy dla uczczenia pamięci zmarłego tragicznie w wypadku samochodowym Krzysztofa Sikomasa, zawodnika LKS-u Porąbka, a w przeszłości m.in. LKS Pasjonat i Sokoła Zabrzeg rozpoczęły niedzielną potyczką o ligowe punkty drużyny Bestwiny i Dankowic. A potem rozpoczęła się walka o każdy metr boiska.
Goście bardzo szybko, bo już w 7 minucie po strzale Piesiura objęli prowadzenie i to raczej oni stwarzali więcej okazji do zdobycia gola niż gospodarze. W zasadzie pierwszy strzał na bramkę Pasjonata z typowej akcji miał miejsce pod koniec meczu, po wejściu na boisko Damaza. To ten zawodnik wprowadził trochę ożywienia w linii ataku Bestwinian, ale wcześniej jeszcze, bo w 33 minucie sędzia dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym Pasjonata i podyktował jedenastkę, która wykorzystał Słowiński.
Od 60 minuty goście grali w osłabieniu, po drugiej żółtej i w efekcie czerwonej kartce boisko opuścił grający trener Dankowiczan Tomasz Bieroński.
Mimo gry w osłabieniu Pasjonat w dalszym ciągu stwarzał sytuacje podbramkowe. Gra najczęściej toczyła się w środkowej strefie boiska i rzadko zdarzały się strzały na bramkę.
LKS Bestwina - Pasjonat Dankowice 1:1
Bramki : 7 min. - Piesiur 0-1
33 min. - Słowiński (karny) 1:1
A to filmik z meczu, na którym można zobaczyć jak padały bramki.