Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Aktualności

21. 05. 25
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4984

Józef Ignacy Kraszewski
Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność, nie szczędzi ofiar, płacze a przebacza, odepchnięta wraca – to miłość macierzyńska.
Matka
Jest jedną z najważniejszych osób, jakie poznany w ciągu życia. Za jej sprawą przychodzimy na świat i to ona zaspakaja większość naszych potrzeb. Niezwykle często od jej miłości i zaangażowania zależą również nasze sukcesy w dorosłym życiu.
Niezwykła więź matki z jej dziećmi była tematem niezliczonej liczby dzieł artystycznych i literackich. Wielcy twórcy kultury podziwiali jej zaangażowanie, determinację, a niekiedy wręcz bohaterstwo w zmaganiach z losem. Nic więc dziwnego, że tak istotny motyw doczekał się licznych cytatów, sentencji i aforyzmów na swój temat. Kilka z nich zdecydowanie warto poznać, więc można je poniżej przeczytać.
Najczęściej doceniamy kogoś, kiedy już tej osoby między nami nie ma. Nie inaczej jest z Matką, a w zasadzie należałoby napisać, że dopiero wtedy doceniamy jak wiele Mama dla nas znaczyła i jak trudno bez niej żyć. Napisano wiele wierszy i tekstów piosenek. Poczytajmy i posłuchajmy, szczególnie polecam mniej znane piosenki, jak choćby wykonanie O.S.T.R. - List do Matki czy też Oberschlesien – Mamo.

Czytaj więcej
21. 05. 24
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4621
W meczu ligi okręgowej drużyna Przełomu przegrała z Rudołtowicami 2:4 (0:0). Bramki dla Kaniowa zdobyli: Marek Faruga i Robert Jurczyga.
Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie do 65 minuty. Kolejne 25 minut należy przemilczeć. Jednak trzeba podkreślić, że drużyna starała się, walczyła, jednak znowu czegoś zabrakło…
Opinia Trenera Tomasza Świderskiego:
Zdecydowanie mecz, po którym mamy największy niedosyt. Przeciwnik był jak najbardziej w naszym zasięgu. Wynik remisowy do przerwy dawał nadzieję na szczęśliwe dla nas zakończenie. Nie wszystko układało się po naszej myśli, ale gra na zero z tyłu napawała optymizmem. Pomimo złego początku i przegrywania 0:1, zespół zareagował bardzo dobrze i wyciągnął wynik na 2:1 i… wtedy stało się coś dziwnego. Jeszcze przez kilka minut graliśmy na odpowiednim poziomie i mogliśmy podwyższyć wynik, ale coraz większa utrata sił i wymuszone zmiany przez kontuzje załamały naszą grę. Kolejny raz tracimy bramkę po stałym fragmencie gry nie mogąc wybić piłki w zamieszaniu podbramkowym. To wszystko złożyło się na to, że ostatnie 20 minut to już coraz mniej zorganizowana, uporządkowana i bez odpowiedzialności gra. Mimo wszystko walczymy dalej i na pewno nie położymy się w następnych meczach.
21. 05. 24
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 5305
Derbowa rywalizacja w Bestwince, zapowiadająca się interesująco z kibicowskiego punktu widzenia, zwieńczyła weekend w „okręgówce” bielsko-tyskiej.
Gdyby opierać się na wiosennych dokonaniach piłkarzy KS Bestwinka i MRKS II Czechowice-Dziedzice, to większe szanse na odniesienie zwycięstwa należałoby przyznawać tym drugim. Jako, że jednak derby wiążą się swoimi prawami, to obie drużyny zadbały o to, aby starcie było... wyrównane.
Jak ma się do tego wynik końcowy? – Adekwatny do tego, co działo się na boisku – uważa trener gospodarzy Tomasz Duleba, któremu w tej materii wtóruje opiekun rezerw MRKS-u. – Podział punktów jest sprawiedliwy, bo przeważaliśmy w drugiej części, ale zupełnie nie graliśmy swojego przez połowę meczu – klaruje Marcin Sztorc.
To ekipa z Bestwinki objęła prowadzenie w 37. minucie. Sebastian Olek zza pola karnego przymierzył po akcji i asyście Klaudiusza Willmanna. Była to zarazem jedyna de facto akcja miejscowych, która niosła poważne zagrożenie dla czechowiczan. Szereg innych dośrodkowań w pobliże bramki nie miało dostatecznej precyzji. Przyjezdni także nad wyraz aktywni nie byli, a Amadeusz Golik do wysiłku zmuszony został tylko na wstępie meczu przy główce Grzegorza Sztorca z okolic 12. metra.
Goście skuteczni byli dla odmiany po przerwie. O gola wyrównującego postarali się dopiero w 86. minucie. Golika do kapitulacji zmusił świetny wiosną G. Sztorc, korzystający na odegraniu Jakuba Przewoźnika. Czechowicka „dwójka” wykorzystała wówczas fakt osłabienia liczebnego KS Bestwinka po „cegle” dla Bartosza Adamowicza z 72. minuty meczu. Tego więc podopieczni trenera Duleby mogli żałować najbardziej, niezależnie od najbardziej klarownej w tym fragmencie okazji strzeleckiej. Maciej Kosmaty zdecydował się indywidualne finalizowanie kontry, lecz strzał jego słabszą prawą nogą padł łupem bramkarza MRKS-u II. Uderzający nie dostrzegł zarazem lepiej ustawionego przy owym wypadzie Rafała Dawidka.
Jako się rzekło, udana druga odsłona w wydaniu zespołu z Czechowic-Dziedzic nie została maksymalnie skonsumowana. W dogodnych pozycjach strzeleckich pudłowali Romain Bazin, G. Sztorc, a także główkujący po kornerze obok słupka Marcin Zarychta.
KS Bestwinka - MRKS II Czechowice-Dziedzice 1:1
KS Bestwinka: Golik – Bieroński, Tomala, Bieńko, Bartosz Danielczyk, Dawidek, Kosmaty, Olek (65' Duda), Adamowicz, Willmann, Wydmański (71' Osierda)
Zdjęcia z meczu juniorów KS Bestwinka - GLKS Wilkowice można zobaczyć TUTAJ
21. 05. 22
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4108
Choć gole w derbowej konfrontacji w Dankowicach nie padały, jak na zawołanie, to jednak mecz dostarczył wrażeń.
Start derbów w Dankowicach gospodarze mogli zaakcentować w sposób wymarzony. Strzał głową grającego trenera Artura Bierońskiego nie znalazł jednak drogi do celu. Niebawem Błażej Cięciel huknął w spojenie słupka z poprzeczką, co też było świadectwem nieznacznej przewagi Pasjonata. Goście nie pozostawali dłużni – po wrzutce Dawida Gleindka próbę Wojciecha Wilczka z najbliższej odległości sparował Dominik Kraus.
Mając powyższe sytuacje na względzie, rzec jednak bynajmniej nie można, że sobotni rywale razili nieskutecznością. Kibice doczekali się wszak i goli. W 25. minucie Wojciech Sadlok otworzył wynik meczu, na co bestwinianie ripostowali w 30. minucie. Z dogrania Szymona Skęczka skorzystał wówczas Wilczek.
Świadkami równie zażartej batalii fani obu ekip byli po powrocie na murawę. – Nikt nie chciał stracić bramki i takie nastawienie sprawiło, że mecz toczył się w tempie dosyć spokojnym. Nie było jednak żadnej kopaniny, a obie drużyny usiłowały operować piłką – opowiada trener dankowiczan, którzy mieli szanse, by derby przechylić na swoją korzyść. Sadlok w sytuacji sam na sam z Kacprem Mioduszewskim posłał piłkę obok bramkarza, lecz i słupka „świątyni” LKS-u. Z kolei próbę głową Cięciela golkiper przyjezdnych odbił na poprzeczkę.
Czytaj więcej
21. 05. 22
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4816
188056810 999079397294878 8842606892414829166 n188262816 479823003342746 1172797853272077169 n188621306 209558680810135 2765362572765079926 nW ubiegły weekend w Łaziskach Górnych odbyły się Drużynowe i Indywidualne Mistrzostwa Śląska Kadetów w tenisie stołowym. Świetnie spisali się zawodnicy Uczniowskiego Klubu Sportowego THE BEST Bestwinka, podopieczni trenerki Dagmary Sikora, Bartosz Hoffmann i Bartosz Maga, którzy w turnieju drużynowym wywalczyli brązowy medal pokonując drużyny wyżej rozstawione. W turnieju indywidualnym zajęli miejsca w przedziale 9-12. Chłopcy w tym sezonie występowali również w rozgrywkach 4 ligi mężczyzn, gdzie z powodzeniem rywalizowali z dużo starszymi i bardziej doświadczonymi graczami.
Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!
21. 05. 22
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4478
Rodzeństwo z Kaniowa tworzy unikatowe ramyPan Karol Kóska rzeźbiarstwem zajmuje się od 30 lat. Choć nie ma wykształcenia artystycznego, ramy które wytwarza zachwycają kunsztem wykonania. Każda z nich opowiada o życiu znanych osobistości. W pracowni pomaga mu siostra, która jest zmuszona dorabiać do głodowej emerytury. W odcinku programu wziął udział także znawca lokalnej historii z Towarzystwa Przyjaciół Czechowic-Dziedzic - Jacek Cwetler.

Materiał wideo zrealizowany przez reporterów programu Dzień Dobry TVN obejrzycie na stronie programu - kliknij tutaj.

Pan Karol Kóska wraz ze swoją siostrą Marią od najmłodszych lat przyglądali się pracy ojca i pomagali mu w zakładzie stolarskim. Odziedziczony sprzęt postanowili wykorzystać do tworzenia autorskich przedmiotów - są nimi wyjątkowe ramy na zdjęcia ważnych osobistości.

Czytaj więcej
21. 05. 21
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4522
Zmiany idą dalej niż może się na pierwszy rzut oka wydawać: nowe przepisy regulują nie tylko ruch hulajnóg elektrycznych, ale także rolkarzy, wrotkarzy czy osób jeżdżących na deskorolkach. Ma się rozumieć, przepisy regulują też zasady pierwszeństwa pomiędzy samochodami i innymi uczestnikami ruchu, których istnienie prawo drogowe dotychczas ignorowało.
20 maja wchodzą w życie przepisy, które legalizują wiele zachowań użytkowników hulajnóg elektrycznych, które dotychczas były jednoznacznie niezgodne z prawem. Z drugiej strony przewidują szereg ograniczeń związanych z korzystaniem z tego środka transportu. Pozwalają też na dalsze bardziej szczegółowe ograniczenia wprowadzane przez samorządy w odniesieniu do firm oferujących hulajnogi elektryczne wynajmowane na minuty.
W związku z nowymi przepisami pojawiają się nowe kategorie użytkowników dróg: kierujący hulajnogą elektryczną, kierujący UTO, czyli Urządzeniem Transportu Osobistego (to, wbrew pozorom, nie to samo) oraz korzystających z Urządzeń Wspomagających Ruch.
Hulajnoga elektryczna - kto może na niej jeździć?
Przepisy są podobne do tych, które mówią o korzystaniu z rowerów, choć nie identyczne.
Co do zasady hulajnogą elektryczną mogą jeździć osoby, które udowodniły podstawową znajomość przepisów ruchu drogowego: posiadacze karty rowerowej oraz prawa jazdy kat. AM, A1, B1 oraz T, co jednocześnie ogranicza grupę legalnych użytkowników hulajnóg elektrycznych do osób, które mają co najmniej 10 lat. Osoby, które ukończyły 18 lat, podobnie jak w przypadku rowerów, mogą korzystać z hulajnogi elektrycznej bez uprawnień.
Jest też furtka dla dzieci, które nie mają jeszcze 10 lat: mogą jeździć na hulajnogach elektrycznych, ale wyłącznie w strefie zamieszkania i tylko pod opieką osoby dorosłej.
Hulajnoga elektryczna - gdzie można na niej jeździć?
Czytaj więcej
21. 05. 21
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4201
W sobotę, 22 maja, na boisku w Dankowicach odbędzie się mecz derbowy ligi okręgowej grupy mistrzowskiej LKS Pasjonat Dankowice – LKS Bestwina. Początek meczu o godz. 17:00.
LKS Bestwina z kompletem punktów zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, Pasjonat jest na 5 miejscu i ma 8 punktów straty do lidera.
W grupie spadkowej KS Bestwinka (6 miejsce, 23 punkty) zmierzy się na własnym boisku z MRKS II Czechowice-Dziedzice (7 miejsce, 21 punktów). Mecz odbędzie się w niedzielę o godz. 17:00.
LKS Przełom Kaniów (11 miejsce, 4 punkty) podejmować będzie u siebie w niedzielę LKS Rudołtowice-Ćwiklice (10 miejsce, 6 punktów). Początek meczu o godz. 17:00
Typy trenera Sławomira Szymali:

LKS Bestwina: Stawiam oczywiście na nasze zwycięstwo. W tej lidze nie ma łatwych meczów. Szczególnie spotkania z Pasjonatem są zawsze meczami podwyższonego ryzyka. W rundzie jesiennej wygraliśmy w Dankowicach pierwszy raz od 9 lat. Liczę na powtórkę.

KS Bestwinka: Fajne derby! Dla obu ekip remis byłby wynikiem dobrym. Pytanie tylko czy rezerwy MRKS-u będą wzmocnione zawodnikami z pierwszej drużyny, ale ja typuję podział punktów.

LKS Kaniów: Stawiam na "1". Drużyna Tomasza Świderskiego musi się w końcu przełamać.

21. 05. 21
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3988
Szanowni Państwo,dla poprawy pewności zasilania Klientów oraz dla przeciwdziałania awariom infrastruktury energetycznej, TAURON Dystrybucja prowadzi prace, które wiążą się z koniecznością czasowego wyłączenia energii elektrycznej.
Bestwinka ul. Sportowa nr 52,52A,52B, Floriana od nr 60A do nr 112 i nr 63 do nr 95, Ślosarczyka,
Rozpoczęcie: 2021-05-24 09:00
Zakończenie: 2021-05-24 15:00
21. 05. 19
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4023
Dzisiaj odbyła się 5 kolejka grupy spadkowej ligi okręgowej. KS Bestwinka i LKS Kaniów grali na wyjazdach.
W środowe popołudnie bialska Stal podejmowała w derbowym pojedynku ekipę z Bestwinki.
Spotkanie rozkręcało się dosyć powoli. W poczynaniach obu ekip nie było jednak "kopaniny". Zarówno ekipa z Bestwinki, jak i BKS szukał gry w piłkę, choć boiskowe wydarzenia skoncentrowane były na środku boiska. Pierwszą groźniejszą sytuację stworzyła bialska Stal. W 31. minucie gospodarze przeprowadzili składny kontratak, zakończony strzałem Kamila Kuśmierczyka, lecz być tam, gdzie powinien był golkiper KS-u.
Tuż przed końcem pierwszej połowy premierowy "cios" wymierzyli przyjezdni. W 41. minucie niesygnalizowany strzał z dystansu oddał niepilnowany Rafał Dawidek i zasłonięty Jan Syc nie był w stanie odpowiednio zareagować.
Druga połowa toczyła się w lepszym tempie, choć więcej "szumu" w ofensywie robili zawodnicy z Bestwinki. Ani próby Macieja Skęczka, ani Macieja Kosmatego nie przyniosły jednak zamierzonego rezultatu. Zamiast tego w 77. minucie bialska Stal doprowadziła do remisu. Wzorcowy atak Mateusza Maciążki i Jakuba Maja spuentował dobrym uderzeniem grający trener BKS-u, Juraj Dancik. Ostatni akcent strzelecki należał jednak do KS-u. W 90. minucie Skęczek po indywidualnej akcji dał swojej drużynie gola na wagę wygranej.
BKS Stal Bielsko-Biała - KS Bestwinka 1:2
KS Bestwinka: Golik - Bieroński, Tomala, Bieńko, Bartosz Danielczyk, Dawidek, Kosmaty, Willmann (85 Błażej Danielczyk), Adamski (75' Wydmański), Olek (80' Duda), Adamowicz (46' Skęczek)
 
LKS Kaniów miał za przeciwnika LKS Wisła Wielka i przegrał 0:3.
 Zagraliśmy całkiem dobre spotkanie. Niestety popełniliśmy proste błędy w obronie, a i z przodu zabrakło skuteczności, co jest naszą bolączką w tej rundzie. Stworzyliśmy dużo okazji bramkowych, niestety skuteczność nie była naszą mocną stroną. Koncentrujemy się już na niedzielnym pojedynku z Rudołtowicami i chcemy sięgnąć po pierwsze wiosenne punkty – mówi prezes Przełomu, Grzegorz Wieczorek.
LKS Kaniów: Twardowski - Kubies, Czulak (46' Bąk) Zdeb, Klimczak (70' Grygierzec), Jacher (75' Beniowski), Faruga, Siwek, Ciućka, Góra (80' Jurczyga), Ryszka (46' Maron)