Na początek, Pani Beato, proszę powiedzieć kilka słów o sobie.Od dziecka mieszkam w Kaniowie. Chwilowo, przez kilka lat, przebywałam na stałe wraz z rodziną w Chybiu, w powiecie cieszyńskim. To w Kaniowie jednak rozpoczęłam swoją edukację od przedszkola i Szkoły Podstawowej im. T. Kościuszki. Bardzo mile wspominam moich nauczycieli i jestem im ogromnie wdzięczna za ukształtowanie mnie jako świadomej obywatelki i Europejki. Kolejne edukacyjne kroki stawiałam w Liceum Ekonomicznym w Czechowicach-Dziedzicach (ZSTiL im. Stanisława Staszica) oraz na Akademii Techniczno-Humanistycznej (dziś Uniwersytet Bielsko-Bialski), na Wydziale Informatyki i Zarządzania. Studia podyplomowe ukończyłam na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach (menedżer, business coaching). Pracuję na etacie jako księgowa w międzynarodowej korporacji księgowo-kadrowej w Bielsku-Białej. W czasie wolnym od pracy zawodowej zajmuję się działalnością społeczną i polityczną. Wymagam dużo od siebie i innych, ale tylko takie podejście gwarantuje skuteczność w działaniu.
Prowadzi Pani działalność społeczną oraz polityczną. Która z nich jest Pani bliższa?
Działalność społeczną zawsze stawiam na pierwszym miejscu. Moim zdaniem dobry polityk to taki, dla którego najważniejszy jest człowiek. Nie wyobrażam sobie aktywności politycznej bez prowadzenia działalności charytatywnej czy pomocowej.
Przez kilka ostatnich lat, wspólnie z mieszkańcami powiatu bielskiego, udało mi się zrobić wiele dobrego. Tylko drużynowe działanie pozwala osiągać cele.
Moim marzeniem zawsze było niesienie pomocy innym. Gdy trąba powietrzna nawiedziła Kaniów, siejąc spustoszenie, podjęłam działanie już w pierwszych godzinach po kataklizmie. Byłam pełna obaw, lecz to nie powstrzymało mnie od natychmiastowego działania. Kilka miesięcy ciężkiej pracy, przy promowaniu i rozpowszechnianiu zbiórki funduszy, pozwoliło mi poznać wielu ludzi, których serca – tak jak moje – są otwarte i chętne do pomocy innym. Udało mi się zainteresować zrzutką instytucje gminne, gazety, krajowe stacje telewizjne i radiowe. To była nasza wspólna, wielka pomoc sąsiedzka.