Koło Gospodyń Wiejskich w Bestwinie oraz Muzeum Regionalne im. ks. Z. Bubaka w Bestwinie serdecznie zapraszają na wystawę fotograficzną  „Z kroniki Koła Gospodyń Wiejskich w Bestwinie” - 24 lutego (piątek) o godz. 16:00 w Muzeum Regionalne w Bestwinie.
Koło Gospodyń Wiejskich w Bestwinie  - powstało w 1930 roku. Pierwszą prezeską Koła została Pani Maria Adamaszek. Głównym zadaniem Koła byto szerzenie oświaty rolniczej na wsi oraz wypracowanie  właściwego statusu kobiet w naszej społeczności wiejskiej. Koło nie miało siedziby. Członkinie spotykały się w domu Pani Marii Adamaszek. Pod kierownictwem instruktorki z Krakowa uczyły się szycia haftu i trykotarstwa. Gospodynie uczestniczyły w regionalnych zjazdach Kół Gospodyń Wiejskich. Koło było inicjatorem wielu poczynań na rzecz społeczeństwa. Wspaniale rozwijająca się działalność została przerwana wybuchem II Wojny Światowej. W 1947 roku przy udziale Gminnego Związku „Samopomoc Chłopska” jako organizacji zawodowej rolników, Koło Gospodyń Wiejskich w Bestwinie wznowiło swoją działalność. W tym czasie Koło liczyło 50 członkiń Prezeską została Pani Rozalia Czerpak. W 1950 roku zmienia się zarząd Koła. Funkcję Prezeski przejmuje Pani Helena Góra.  Z pomocą Gminnej Spółdzielni powstaje Ośrodek "Nowoczesna Gospodyni". Ponownie zmienia się zarząd - prezeską zostaje Pani Maria Tomanek. Zmiany społeczno-gospodarcze kraju wyznaczyły kierunki działania Koła jako propagatora nowych form produkcji roślinnej, zwierzęcej i ogrodniczej. W 1969 roku obowiązki Prezeski Koła przejmuje Pani Helena Solich, która pełni je przez 35 lat. W roku 2004 funkcję prezeski obejmuje Pani Jadwiga Ozimina, która z poszanowaniem historii i tradycji, pełni obowiązki po dziś dzień.

W sobotę, 25 lutego, o godz. 9:00 rozpocznie się Memoriał im. Karola Ryszki. W Turnieju seniorów oprócz dwóch drużyn gospodarzy, LKS Kaniów, wezmą udział: KS Górnik Brzeszcze i LKS Orzeł Kozy.

W przerwie rozgrywek seniorów odbędzie się wewnętrzny sparing młodzików młodszych LKS Kaniów.

Na co dzień można go spotkać biegającego po drogach i dróżkach naszej gminy i okolicy w czarnym stroju. Dzisiaj, 19 lutego, wziął udział w najstarszym w Polsce Biegu Walentynkowym w Dąbrowie Górniczej. Jego trasa, jak zwykle, była urozmaicona i prowadziła ulicami Dąbrowy Górniczej oraz uroczymi parkowymi alejkami.
Tomasz Janusz, bo o nim mowa, mieszkaniec Kaniowa i lekkoatleta trenujący w klubie AZS AWF Katowice, specjalizujący się w długich dystansach, mający za sobą starty w maratonie nie dał szans swoim przeciwnikom i po bardzo dobrze rozegranym taktycznie wyścigu zajął pierwsze miejsce.
A oto jak sam opisuje swój sukces: „6 Bieg Walentynkowy już za mną! Wracam jako zwycięzca tego biegu, choć wygrana nie przyszła tak łatwo. Od samego początku ruszyłem mocno i wysunąłem się na prowadzenie, a jedyną osobą, która mogła mi dotrzymać kroku był Mateusz Wolnik. Na około trzecim kilometrze wyprzedził mnie i wyszedł na prowadzenie, ja natomiast biegłem zaraz za nim nie odpuszczając go ani na krok. Biegliśmy razem jak równy z równym, a na piątym kilometrze zdecydowałem się zaatakować i ostatecznie pierwszy pokonałem linię mety! Mimo tego, że trasa nie należała do najłatwiejszych a warunki pogodowe nie ułatwiły tego biegu, to udało mi się zakończyć ten bieg (ok. 5,5km) w czasie 17:35!” Warto zaznaczyć, że Mateusz Wolnik (Lyski, MOSiR Łaziska Górne) uzyskał czas 17:36!!!
Brawo, Tomku, życzymy kolejnych sukcesów. W 6 Biegu Walentynkowym wzięło udział 392 zawodniczek i zawodników, w tym Mama, Tomasza, Pani Barbara, która na metę przybiegła 132, ale w kategorii kobiet 15. BRAWO!!! (na trzecim zdjęcia druga od lewej w pomarańczowej bluzie).
Zdjęcia: blog Tomasza Janusza