Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Trzy z dziewięciu - podsumowanie zdobyczy piłkarzy

24. 08. 19
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 565
W weekend zagrały wszystkie nasze seniorskie drużyny piłki nożnej.
W sobotę LKS Bestwina podejmował na własnym boisku KS Czarni Jaworze.
Na portalu www.sportowebeskidy.pl możemy przeczytać taką relację z tego meczu:
Derby w "okręgówce" bielsko-tyskiej zaliczyły w sobotni wieczór drużyny z Bestwiny i Jaworza. Wskazywanie w nich faworyta było nie lada sztuką...
– Nie mogliśmy sobie lepiej wymarzyć początku ligi, ale mamy pełną świadomość, że te trudniejsze mecze są przed nami. Zabawa zaczyna się na dobre – zaznacza Tomasz Wuwer, trener ekipy z Jaworza, która identycznie, jak na inaugurację przeciwko Sokołowi Zabrzeg zaaplikowała przeciwnikowi 4 gole przy jednoczesnym braku jakichkolwiek strat.
Jak padały bramki dla rozpędzonych piłkarzy z Jaworza? W 6. minucie wychodzący zza pleców obrońców LKS-u Janusz Cyran został sfaulowany w polu karnym przez Szymona Kościucha. Były piłkarz klubu z Bestwiny Krystian Makowski nie miał skrupułów, by swojej drużynie zapewnić szybką zaliczkę. Powiększenie dystansu stało się faktem w 30. minucie. Dośrodkowanie Krystiana Zelka przeciął Filip Gawlak, a jako ostatni piłki dotknął Michał Waszek, który lewą nogą uderzył na tyle mocno, by golkipera gospodarzy zmusić do kapitulacji. Niespełna kwadrans po pauzie na skrzydle urwał się Cyran, a zamknięcia akcji dokonał efektownym szczupakiem Zelek. I wreszcie minuta 84. – podanie Piotra Jeziorskiego do Dominika Rycaka, który z okolic 22. metra wybornie przymierzył w same „widły” bramki strzeżonej przez Mateusza Kudrysa.

Gospodarze nieszczególnie zdołali się przeciwstawić, a końcowy wynik nie wziął się znikąd. Przed meczem ze składu wypadł Damian Gacek, nieobecny był Igor Jurzak, a kontuzja szybko zmusiła do opuszczenia placu gry Patryka Gibasa. – Nie ułożył się nam ten mecz wybitnie, choć nastawieni defensywnie próbowaliśmy coś kontrami uzyskać dla siebie – podkreśla Dawid Szewczuk, szkoleniowiec zespołu z Bestwiny, którego najlepsze okazje na gola honorowego nastąpiły jednak przy rzutach wolnych, dopiero, gdy Czarni prowadzili różnicą 3 goli. Inna sprawa – to w kontekście potencjalnych wyższych rozmiarów pogromu – że 2 próby Waszka stemplowały słupek „świątyni” LKS-u.
LKS Bestwina – KS Czarni Jaworze 0:4
LKS Bestwina: Kudrys – Nalepa, Riva, Wójtowicz (85' Przewoźnik), Zimnal, Kozieł, Czerwik, Kościuch (46' Grabski), Gala, Wilczek, Gibas (5' Skęczek)

LKS Kaniów na wyjeździe grał z LKS Żar Międzybrodzie. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:1.
KS Bestwinka miał grać w Wapienicy, ale w wyniku porozumienia mecz został rozegrany w Bestwince.
KS Bestwinka – LKS Zapora Wapienica 3:0. Bramki: Matvieienko, Francuz, Kosmaty.
KS Bestwinka: Chmielniak, Kucharczyk, Pietraszko, Francuz, Fluder, Lisewski, Łuszczak (Wójtowicz), Matvieienko(Lach), Willmann(Skęczek), Kosmaty, Sztorc.
Na swoim portalu KSB zamieścił taką relację: Po sezonie przerwy wracamy do bielskiej serie A, co najważniejsze wracamy w bardzo dobrym stylu. W pierwszej kolejce na własnym terenie podejmujemy gości z bielskiej Wapienicy.
Inauguracyjne 45 minut w wykonaniu naszej drużyny okazuje się bezbłędne. Świetnie wchodzimy w mecz za sprawą celnego trafienia ze stałego fragmentu Vadyma Matvieienki już w 6 minucie spotkania. Kolejne minuty potwierdzają naszą przewagę a zdecydowanie więcej pracy ma defensywa gości. Przy pierwszym groźnym uderzeniu rywala z dystansu w 25 minucie świetnie interweniuje Dominik. Na przebudzenie przeciwnika odpowiadamy najlepiej jak to możliwe w 32 minucie podwyższając prowadzenie. Akcję Francuz/Sztorc tym razem puentuje obrońca, Dawid pazernie powalczył w polu karnym zdobywając drugie trafienie ustalające wynik pierwszej części gry. Choć w końcówce do trzeciego gola zabrakło centymetrów, gdy po strzale Macieja Kosmatego świetnie interweniuje bramkarz Zapory. Po zmianie stron role się odwracają i to my musimy mocniej pracować w obronie, udaje się jednak przetrwać słabszy fragment a niezawodna w trudnych momentach dobra "laga" Dominika uruchamia akcję, którą finalizuje Maciej Kosmaty w minucie 66 trafiając na 3-0. Przez pozostałe do końca dwadzieścia minut wynik nie ulega zmianie i pierwsze trzy punkty trafiają na nasze a-klasowe konto.

 

Do góry