Mieszkamy nad Wisłą, ale ilu z nas kiedykolwiek zamoczyło w niej nogi?
Ja za młodu kąpałem się w niej z kolegami, przechodziłem na drugi brzeg zbierać pokrzywy dla kurcząt i innego inwentarza, były również wyprawy na grzyby, czarne jagody, pograć w piłkę z hanysami 😊, kiedyś nawet znaleźliśmy niewybuchy w miejscu, gdzie w czasie wojny była tymczasowa przeprawa, z ojcem chodziłem na brzeg Wisły polować na kaczki i było, że sam je aportowałem 😊. Ale nie o tym chciałem napisać, bo moim celem jest zachęcenie PT Czytelników do poznania Wisły i okolicy. Warto przypomnieć sobie o Wiśle, zwłaszcza w jej górnym biegu, kiedy niepozornie wije się w zaroślach, omijana przez drogi, z niezamieszkanymi brzegami, pełna przyrody. Jak ją najlepiej poznać? Na kajaku! A że można to zrobić, możemy się przekonać, oglądając poniższy filmik:
Ja za młodu kąpałem się w niej z kolegami, przechodziłem na drugi brzeg zbierać pokrzywy dla kurcząt i innego inwentarza, były również wyprawy na grzyby, czarne jagody, pograć w piłkę z hanysami 😊, kiedyś nawet znaleźliśmy niewybuchy w miejscu, gdzie w czasie wojny była tymczasowa przeprawa, z ojcem chodziłem na brzeg Wisły polować na kaczki i było, że sam je aportowałem 😊. Ale nie o tym chciałem napisać, bo moim celem jest zachęcenie PT Czytelników do poznania Wisły i okolicy. Warto przypomnieć sobie o Wiśle, zwłaszcza w jej górnym biegu, kiedy niepozornie wije się w zaroślach, omijana przez drogi, z niezamieszkanymi brzegami, pełna przyrody. Jak ją najlepiej poznać? Na kajaku! A że można to zrobić, możemy się przekonać, oglądając poniższy filmik:
Organizatorem spływów jest Piotr Postka, od 13 lat mieszkaniec Kaniowa. Telefon kontaktowy: 883 885 710, Facebook >>>TUTAJ