Czy 10 % uczestników spośród wszystkich członków Stowarzyszenia Wędkarskiego „Kaniowski Karp Królewski” w Nocnych Zawodach Wędkarskich to dużo czy mało? Hmmm, można dywagować tak samo, jak nad frekwencją w zebraniach wiejskich, gdzie np. uczestniczą tylko 24 osoby (Bestwinka) albo 33, jak to miało miejsce w Bestwinie. Biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców tych sołectw, to taka frekwencja w zawodach wędkarskich może tylko cieszyć. To tak pół żartem pół serio… Zdjęcia TUTAJPrezes Stowarzyszenia Wędkarskiego „Kaniowski Karp Królewski”, Roman Sas, powitał w sobotni wieczór, 29 czerwca, wszystkich uczestników Nocnych Zawodów Wędkarskich, które tradycyjnie odbywały się na akwenie „Miasteczko”, ponieważ jego brzegi zapewniają najlepsze bezpieczeństwo w nocnych warunkach, przekazał najświeższe informacje z życia Stowarzyszenia, wspomniał o śmierci i pogrzebie jednego z założycieli Stowarzyszenia, Tadeusza Bodzka (po zakończeniu zawodów uczczono chwilą ciszy jego pamięć), zaprosił na poczęstunek w trakcie rywalizacji, który przygotowali, jak zwykle Janusz Niemiec, Artur Dorobisz i Tomasz Gibas (grochówka) i oddał głos szefowi komisji sędziowskiej, Tomaszowi Gibasowi oraz wiceprezesowi, Dominikowi Malinowskiemu, którzy przedstawili zasady zawodów, po czym przystąpiono do losowania stanowisk, nad którym czuwał sekretarz i skarbnik Stowarzyszenia, Jerzy Zużałek.
Sygnał do rozpoczęcia zawodów rozległ się o 21.00, a kończący rywalizację o 5.00, po czym nastąpiło ważenie złowionych ryb i ustalenie na jego podstawie klasyfikacji końcowej.
Żadnych szans swoim kolegom nie dał Maciej Czajciński, którego zdobycz ważyła 28,91 kg. Drugie miejsce zajął Kazimierz Janik – 11,55 kg, trzecie Jacek Janusz – 10,79 kg.
Ogółem sklasyfikowano 20 wędkarzy, pełna lista na końcu informacji.
Przeważnie zawody wędkarskie trwają 3 - 4 godziny. Nocne to jedyne, gdzie rywalizacja trwa 8 godzin, jest więc czas na „zwykłe Polaków rozmowy”, pełną integrację i nierzadko wesołą zabawę. Po takich zawodach jest zawsze co wspominać. W tym wypadku wielkim sprzymierzeńcem była wspaniała pogoda, ale komary trochę utrudniały nocne życie. Z nimi, jednakże można sobie poradzić, a przeżytych wspólnie chwil w znakomitym towarzystwie nic nie zastąpi, nawet jeśli nie biorą ryby, chociaż i w tym przypadku chyba nie można specjalnie narzekać.
Lp. |
Imię i nazwisko |
Waga |
1 |
Czajciński Maciej |
28,91 |
2 |
Janik Kazimierz |
11,55 |
3 |
Janusz Jacek |
10,79 |
4 |
Furczyk Seweryn |
9,52 |
5 |
Sokołowski Aleksander |
6,38 |
6 |
Kwak Ryszard |
5,31 |
7 |
Buczek Marcin |
5,07 |
8 |
Wójtowicz Dawid |
4,67 |
9 |
Krywult Przemysław |
4,37 |
10 |
Siwek Sławomir |
3,74 |
11 |
Tracz Marcin |
3,01 |
12 |
Sieracki Grzegorz |
2,76 |
13 |
Pasierbek Łukasz |
2,50 |
14 |
Tomanek Jacek |
2,03 |
15 |
Iwanicki Erwin |
1,98 |
16 |
Pietryka Piotr |
1,77 |
17 |
Olejak Stanisław |
1,64 |
18 |
Czubiński Bartłomiej |
1,52 |
19 |
Czubiński Tomasz |
1,19 |
20 |
Niemiec Janusz |
0,35 |