Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Tomek Janusz ścigał się z Mistrzynią Europy i Mistrzami Polski

22. 10. 07
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 1644
Tomek JTomek AleksandraKtoś może powiedzieć, że 11 miejsce w biegu to żaden wynik. Jeśli, jednakże weźmie się pod uwagę, że w biegu tym pokonało się 2699 innych zawodników (w biegu wystartowało 2710 zawodników z 16 krajów), to taki wynik musi budzić szacunek. A ten szacunek należy się Tomkowi Januszowi (pierwszy z lewej na pierwszym zdjęciu, na zdjęciu drugim z Mistrzynią Europy w maratonie, Aleksandrą Lisowską), który w ubiegły weekend wystartował w Biegu 3 Kopców w Krakowie i zajął w nim właśnie 11 miejsce.
W jubileuszowej, 15. odsłonie Biegu Trzech Kopców tytuł Międzynarodowego Mistrza Krakowa w Biegu Górskim wywalczył David Kiprono Metto. Kenijczyk okazał się najlepszy w drugiej imprezie wchodzącej w skład tegorocznej Królewskiej Triady Biegowej – wiosną triumfował w 19. Cracovia Maraton. 13-kilometrową trasę łączącą trzy krakowskie Kopce – Krakusa, Kościuszki i Piłsudskiego pokonał w czasie 40 minut i 57 sekund.
Drugie miejsce zajął triumfator Biegu Trzech Kopców z 2018 i 2019 roku, drugi zawodnik 7. Cracovia Półmaratonu Królewskiego Tomasz Grycko (czas 00:41:35), a na trzecim finiszował aktualny wicemistrz Polski w półmaratonie i biegu na 10 km Mateusz Kaczor (czas 00:41:44). Czwarty był olimpijczyk z Tokio, 18. zawodnik niedawnych mistrzostw Europy w maratonie w Monachium Adam Nowicki (czas 00:42:00), piąty aktualny mistrz Polski na 5000 m i zwycięzca tegorocznego nocnego półmaratonu we Wrocławiu Patryk Kozłowski (czas 00:43:18), a szósty ubiegłoroczny triumfator Biegu Trzech Kopców Patryk Stypułkowski (czas 00:45:28).
Dlaczego przytaczam te miejsca? Bo tym bardziej wynik Tomasza zasługuje na szacunek. Brawo, Tomku!!!
Sam Tomek tak na gorąco ocenił swój występ: Podczas niedzielnego biegu 3 Kopców w Krakowie zająłem 11 miejsce OPEN. Przy tak mocnej stawce to dobry wynik, tym bardziej, że zjechałem prosto z obozu i o świeżości nie mam na razie za wiele do powiedzenia. Start docelowy coraz bliżej, dlatego pora na ostatnie szlify! Warunki na trasie nie były najłatwiejsze, ale wiem jedno, na pewno jeszcze wrócę na tę trasę i już wiem, dlaczego tak chętnie wszyscy tu startują.
Do góry