Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Z archiwum - Dożynki Gminne'1973

22. 08. 31
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 2002
Już za parę dni, 4 września, będziemy obchodzić w Janowicach Dożynki Gminne’2022. Dożynki to wspaniała forma podziękowania za zbiory. Tradycje związane z obchodzeniem Święta Plonów są szczególnie mocno zachowane na wsiach. Dożynki obchodziło się w pierwszy dzień jesieni, czyli 23 września. Współcześnie, zazwyczaj organizuje się je w wybraną niedzielę września (rzadziej sierpnia) po zakończeniu żniw. Jest to czas zwieńczenia ciężkiej pracy. Po Dożynkach rolnicy mogą skupić się np. na zakupie zamiennych części do ciągników, części do pługów oraz części do kombajnów, by maszyny te były gotowe na przyszły sezon.
Dzięki uprzejmości Pana Zbigniewa Kowalczyka z Kaniowa przedstawiam zdjęcia z Dożynek Gminnych, które odbyły się prawdopodobnie w 1973 roku na boisku w Bestwinie. O nich, jednakże, w dalszej części tej informacji. Więcej zdjęć TUTAJ
Można wyróżnić wiele zwyczajów, które dotyczą obchodzenia dożynek. Mogą one mieć charakter świecki, ludowy lub religijny, albo jak to jest praktykowane w naszej gminie świecko – religijny. Zgodnie z tradycją, cały obrzęd prowadzi Starosta i Starościna. Na początku wznosi się specjalny wieniec dożynkowy, który wcześniej wykonuje się z warzyw, owoców, zbóż oraz kwiatów. Następnie Starości wręczają Gospodarzowi święta, bochenek chleba, który upieczono tylko i wyłącznie z mąki, pochodzącej z ostatnich żniw. Jeśli dożynki mają charakter religijny, Gospodarzem jest kapłan, jeśli jednak są one świeckie, funkcję tę pełni przedstawiciel lokalnej władzy.
W przypadku naszej gminy najpierw odprawiana jest Msza Dziękczynna i przed jej rozpoczęciem gospodarz gminy, wójt, wręcza bochenek księdzu prowadzącemu Mszę św.
Po Mszy św. rozpoczyna się część świecka i tutaj Starostowie przekazują bochen chleba wójtowi gminy.
Po podarowaniu bochenka chleba, składa się dary pochodzące z ostatnich zbiorów. Zazwyczaj są to owoce, warzywa i zioła, które mają zaprezentować największe osiągnięcia lokalnych rolników. Święto zazwyczaj kończy się ludowym festynem.
Bardzo często na uroczystości związane ze żniwami, rolnicy tworzą korowód i dojeżdżają pojazdami, które służą im do pracy w polu. Części do ciągników są wymieniane i dekorowane, tak aby maszyny rolnicze dobrze się prezentowały. Uroczystości dożynkowe to także doskonała okazja do zwrócenia uwagi i uświadomienia sobie, jak przebiega rytm życia w naturze. Można zaobserwować przemiany, różnorodność i zmienność, a także narodziny i śmierć. Przecież po żniwach przychodzi zima, podczas której wszystkie rośliny odpoczywają pod śniegiem, a następnie znów jest wiosna, czas siania i wzrostu. Podczas dożynek podkreślana jest także wartość pracy. Z plonów i urodzaju mogą się cieszyć tylko ci, którzy sumiennie i dokładnie wypełniali wcześniej swoje obowiązki i dbali o uprawę ziemi. Zgodnie ze staropolskim przysłowiem „kto w żniwa próżnował, ten będzie w zimie biedował”.
Na wspomnianych wcześniej zdjęciach z archiwum Pana Franciszka Kowalczyka można zobaczyć bardzo okazały wieniec dożynkowy, który niesie czterech mężczyzn w towarzystwie sześciu kobiet, piękną wystawę płodów rolnych, panie i młodzież poprzebierane w stroje regionalne oraz tłumy mieszkańców zgromadzone pod urzędem gminy i na boisku.
Mnie, przy pomocy również byłego wójta, Anatola Farugi z Bestwiny, udało się rozpoznać na zdjęciach między innymi moją zmarłą w 1998 roku Mamę, Stanisławę, w stroju gospodyni KGW. Rozpoznaję również Panie: Olek, Głąb, Kóska, Englert, Walecka, Adamaszek, Maroszek, Dudziak. Uczniom ze Szkoły Podstawowej w Kaniowie towarzyszą Panie: Henryka Stwora, Olga Maroszek, Anna Bukowska, prawdopodobnie Jolanta Sieracka (tyle udało mi się rozpoznać). Na innym zdjęciu rozpoznaję moje koleżanki z młodszej klasy patrząc od prawej: Usię Gałuszkę, Małgosię Furczyk, Basię Ochman, Renię Ochman, Bogusię Kucz, co do pierwszej dziewczyny z lewej strony nie jestem pewien, prawdopodobnie Jadzia Danelczyk.
Rolę Starosty pełni Pan Władysław Janeczko z Kaniowa, towarzyszy mu Pani Helena Solich, drugiej Pani nie udało nam się rozszyfrować. Widać tam również Panią Halinę Grygierczyk z Bestwiny (nazwisko panieńskie). Mężczyznami niosącymi wieniec z przodu są: (brak imienia) Międzybrodzki – z lewej i Andrzej Adamaszek – z prawej.
Na zdjęciu, na którym Panie wręczają bochenki przedstawicielom władz samorządowych udało się rozpoznać, patrząc od prawej (stojący tyłem) Tadeusz Adamaszek – sekretarz gminnej PZPR, następnie naczelnik Antoni Kwaśny. Panu Adamaszkowi wręcza chleb Pani Małgorzata Pabisz, ówczesna sołtyska Bestwiny, następną osobą jest Mieczysław Blachura – działacz partyjny z Belska-Białej, wcześniej poseł na Sejm PRL IV i V kadencji. Zasłoniętymi mężczyznami od lewej strony są Władysław Janeczko i Eugeniusz Niemczyk, jest tam również Helena Solich z KGW Bestwina.
Na innym zdjęciu z oficjelami udało się rozpoznać tylko przewodniczącego Rady Gminy, Józef Furczyka z Kaniowa (wysunięty do przodu, najniższy wzrostem).
Jeśli ktoś z PT Czytelników rozpozna inne jeszcze osoby to bardzo proszę o przesłanie takiej informacji.
Do góry