O okresie gry pomiędzy 35 minutą pierwszej połowy aż do 65 drugiej zawodnicy i kibice LKS Przełom Kaniów chcieliby zapewne zapomnieć i wspominać tylko pozostały czas gry. Zdjęcia z meczu TUTAJ
A mecz z Zaporą Wapienica rozpoczął się dla gospodarzy znakomicie. Już w 3 minucie Krzysztof Kocierz mocnym uderzeniem z około 20 metra nie dał szans bramkarzowi przyjezdnych, a zamontowana w sobotę od zachodniej strony boiska tablica świetlna po upływie 7 minut pokazywała 2:0 dla gospodarzy. Pięknym lobem popisał się Patryk Ciućka. Trudno zrozumieć to, co działo się później, zwłaszcza we wspomnianym powyżej okresie. Z 2:0 na początku meczu zrobiło się 2:4 w 65 minucie. Taką grą zdenerwowała się również tablica świetlna i tego debiutu do udanych nie może zaliczyć, ale najważniejsze, że jest, że wielu pomogło w jej sfinansowaniu, jak również w zamontowaniu i na pewno wszelkie usterki zostaną usunięte i będzie kibicom służyć przez długie lata.
Na szczęście utrata czwartej bramki podziałała na gospodarzy jak zimny prysznic, trener Wiesław Kucharski wprowadził do gry nowych zawodników i w 69 minucie Dawid Ćwiek zdobył bramkę kontaktową, a Piotr Bąk z rzutu karnego podyktowanego za faul w polu karnym na Szymonie Kósce doprowadził do wyrównania w 88 minucie. Obaj trenerzy dokonywali wielu zmian, w tym również w samej końcówce i w doliczonym czasie gry (trener Kucharski – 7, trener Dariusz Drewniak – 6), ale wynik pozostał bez zmiany.
LKS Przełom Kaniów – LKS Zapora Wapienica 4:4
LKS Kaniów: Jarosz Krzysztof, Głombek Sławomir (65' Zdeb Łukasz), Kóska Szymon, Bąk Piotr, Kubies Wojciech, Kocierz Krzysztof (77' Kucharczyk Kamil), Grygierzec Mateusz (46' Jurczyga Robert), Szczypka Przemysław (91' Janeczko Wojciech), Faruga Marek (46' Kłoda Błażej), Dunat Szymon (46' Ćwiek Dawid), Ciućka Patryk (65' Niemczyk Sebastian).
A mecz z Zaporą Wapienica rozpoczął się dla gospodarzy znakomicie. Już w 3 minucie Krzysztof Kocierz mocnym uderzeniem z około 20 metra nie dał szans bramkarzowi przyjezdnych, a zamontowana w sobotę od zachodniej strony boiska tablica świetlna po upływie 7 minut pokazywała 2:0 dla gospodarzy. Pięknym lobem popisał się Patryk Ciućka. Trudno zrozumieć to, co działo się później, zwłaszcza we wspomnianym powyżej okresie. Z 2:0 na początku meczu zrobiło się 2:4 w 65 minucie. Taką grą zdenerwowała się również tablica świetlna i tego debiutu do udanych nie może zaliczyć, ale najważniejsze, że jest, że wielu pomogło w jej sfinansowaniu, jak również w zamontowaniu i na pewno wszelkie usterki zostaną usunięte i będzie kibicom służyć przez długie lata.
Na szczęście utrata czwartej bramki podziałała na gospodarzy jak zimny prysznic, trener Wiesław Kucharski wprowadził do gry nowych zawodników i w 69 minucie Dawid Ćwiek zdobył bramkę kontaktową, a Piotr Bąk z rzutu karnego podyktowanego za faul w polu karnym na Szymonie Kósce doprowadził do wyrównania w 88 minucie. Obaj trenerzy dokonywali wielu zmian, w tym również w samej końcówce i w doliczonym czasie gry (trener Kucharski – 7, trener Dariusz Drewniak – 6), ale wynik pozostał bez zmiany.
LKS Przełom Kaniów – LKS Zapora Wapienica 4:4
LKS Kaniów: Jarosz Krzysztof, Głombek Sławomir (65' Zdeb Łukasz), Kóska Szymon, Bąk Piotr, Kubies Wojciech, Kocierz Krzysztof (77' Kucharczyk Kamil), Grygierzec Mateusz (46' Jurczyga Robert), Szczypka Przemysław (91' Janeczko Wojciech), Faruga Marek (46' Kłoda Błażej), Dunat Szymon (46' Ćwiek Dawid), Ciućka Patryk (65' Niemczyk Sebastian).