Tytułowe słowo „zlana” nie odnosi się bynajmniej do wygranej druhów strażaków OSP Bestwinka w Gminnych Zawodach Sportowo – Pożarniczych, wszak tam nie brakuje wody i wzajemnego polewania się po zwycięstwie i wrzucania do basenu z wodą. Tym razem zimny prysznic zafundowali zawodnikom KS Bestwinka gospodarze meczu derbowego Ligi Okręgowej Bielsko – Tychy drużyna LKS Bestwina, mimo że mecz odbywał się w piękne słoneczne i ciepłe sobotnie popołudnie.
Kto przyjechał na ten mecz na ostatnią chwilę albo spóźnił się troszeczkę nie miał szans zaparkowania w pobliżu boiska. Wszystkie parkingi i pobocza wypełnione były do ostatniego miejsca. Sprzyjała temu zapewne wspomniana słoneczna pogoda, jaki i magia derbów.
A te pokazały, że w tym sezonie LKS Bestwina jest znacznie lepszy od kolegów zza miedzy i zapewne mierzy wysoko biorąc pod uwagę miejsce w tabeli. Kibice KS Bestwinka na pewno nie przypuszczali, że ich zawodnicy otrzymają tak srogie lanie.
Emocji, bramek, jak i kartek nie brakowało, wystarczy dodać, że tych ostatnich było 8, w tym jedna czerwona.
Gospodarze przez cały mecz nie czuli się zagrożeni. Pierwsza bramka padła w 15 minucie, a jej autorem był Artur Sawicki. W 23 minucie również głową swoją bramkę zdobył Szymon Skęczek i prowadzeniem 2:0 zakończyła się pierwsza połowa. Po przerwie padły cztery bramki a zdobywali je kolejno: 51' Dawid Gleindek, 63' Patryk Wentland (k), 71' Artur Sawicki i w 74' trzeci raz pokonał Amadeusza Golika Artur Sawicki kompletują hat-tricka.
Na gorąco, zaraz po meczu, na facebookowym profilu KS Bestwinka można było przeczytać taki wpis: „Mianem hitu określano dzisiejszy derbowy pojedynek naszej drużyny z LKS Bestwina.
Niestety, na murawę wyszła dziś tylko drużyna gospodarzy... aplikując nam sześć bramek nie spotkali się z odpowiedzią...”
Kto przyjechał na ten mecz na ostatnią chwilę albo spóźnił się troszeczkę nie miał szans zaparkowania w pobliżu boiska. Wszystkie parkingi i pobocza wypełnione były do ostatniego miejsca. Sprzyjała temu zapewne wspomniana słoneczna pogoda, jaki i magia derbów.
A te pokazały, że w tym sezonie LKS Bestwina jest znacznie lepszy od kolegów zza miedzy i zapewne mierzy wysoko biorąc pod uwagę miejsce w tabeli. Kibice KS Bestwinka na pewno nie przypuszczali, że ich zawodnicy otrzymają tak srogie lanie.
Emocji, bramek, jak i kartek nie brakowało, wystarczy dodać, że tych ostatnich było 8, w tym jedna czerwona.
Gospodarze przez cały mecz nie czuli się zagrożeni. Pierwsza bramka padła w 15 minucie, a jej autorem był Artur Sawicki. W 23 minucie również głową swoją bramkę zdobył Szymon Skęczek i prowadzeniem 2:0 zakończyła się pierwsza połowa. Po przerwie padły cztery bramki a zdobywali je kolejno: 51' Dawid Gleindek, 63' Patryk Wentland (k), 71' Artur Sawicki i w 74' trzeci raz pokonał Amadeusza Golika Artur Sawicki kompletują hat-tricka.
Na gorąco, zaraz po meczu, na facebookowym profilu KS Bestwinka można było przeczytać taki wpis: „Mianem hitu określano dzisiejszy derbowy pojedynek naszej drużyny z LKS Bestwina.
Niestety, na murawę wyszła dziś tylko drużyna gospodarzy... aplikując nam sześć bramek nie spotkali się z odpowiedzią...”
Z kolei na facebookowym profilu LKS Bestwina Mariusz Duś tak się wypowiada: "Mecz derbowy jak to bywa jest bardzo ważny dla wszystkich uczestniczących, jak i dla boiskowych obserwatorów .Pompowany balonik, czyli napięcie związane z przygotowaniem do meczu było z dnia na dzień coraz większe, każdy wyszedł odpowiednio zmotywowany i przygotowany, co przyniosło odpowiedni rezultat. W pierwszej połowie staraliśmy się konsekwentnie wykonywać założenia taktyczne, dzięki czemu Bestwinka nie stworzyła groźnych sytuacji. Muszę przyznać, że bardzo dobra dyspozycja Artura Sawickiego i Szymona Skeczka pozwoliła doprowadzić do wyniku, który dał nam prowadzenie do przerwy. Po otrzymaniu kolejnych założeń taktycznych w przerwie, dołożyliśmy kolejne bramki, dzięki którym przejęliśmy inicjatywę na boisku. Mimo braków kadrowych, które były wspomniane przed starciem derbowym pokazaliśmy, że Trener Szymala ma do dyspozycji szeroką kadrę, która dysponuje podobnymi umiejętnościami. Należy wspomnieć, że bardzo dobrą zmianą popisał się Paweł Wilczak, pokazując mimo młodego wieku dojrzałość boiskową, która miejmy nadzieję zaowocuje dla całej drużyny juniorów jak i seniorów."
LKS Bestwina – KS Bestwinka 6:0
LKS Bestwina: Granatowski – Gacek, Duś, Miroski (76' Kowaliczek), Gołąb, Wentland, Feruga (86' Wilczak), Włoszek, Gleindek, Skęczek (60' Patroń), Sawicki (72' Lisewski).
KS Bestwinka: Golik – Fusek, Nycz, Bieńko, Tomala (75' Danielczyk), Filipowicz, Góra (46' Prymula), Radwański (75' J. Chmielniak), Kosmaty, Adamowicz, Wydmański (46' Dawidek).
Zdjęcie: Facebook – Szymon Szwajkowski
LKS Bestwina: Granatowski – Gacek, Duś, Miroski (76' Kowaliczek), Gołąb, Wentland, Feruga (86' Wilczak), Włoszek, Gleindek, Skęczek (60' Patroń), Sawicki (72' Lisewski).
KS Bestwinka: Golik – Fusek, Nycz, Bieńko, Tomala (75' Danielczyk), Filipowicz, Góra (46' Prymula), Radwański (75' J. Chmielniak), Kosmaty, Adamowicz, Wydmański (46' Dawidek).
Zdjęcie: Facebook – Szymon Szwajkowski