Jądro podziemnego pożaru było dosyć blisko jednej ze wznoszonych hal, ale nie doszło do żadnych szkód.
Przy użyciu koparki rozkopano hałdę w miejscu gdzie się paliła i przelano znaczną ilością wody powodując ugaszenie pożaru.
Jak to w takich przypadkach bywa konieczna jest jednak dłuższa obserwacja terenu, ponieważ nie wiadomo, czy pod powierzchnią było tylko jedno ognisko zapalne, czy też są jeszcze jakieś inne.
Nadzór nad akcja prowadził komendant gminny OSP Grzegorz Owczarz