W Porąbce już po raz szósty odbył się konkurs „Nasze kulinarne dziedzictwo”.Gospodynie z 33 kół i stowarzyszeń z powiatu bielskiego przygotowały setki potraw kojarzonych z pierwszymi ciepłymi miesiącami roku. Dla wielu taka tematyka była sporym zaskoczeniem i kłopotem, bo skąd wziąć teraz nowalijki, ale gospodynie świetnie sobie poradziły.Gminę Bestwina reprezentowały gospodynie z KGW w Kaniowie. Oto przepis na kwaśnicę, którą raczyła konkursowych gości:
Kwaśnica z Kaniowa
– Może trochę się różni od tej słynnej Golców z Milówki. Ale u nas jest jak najbardziej tradycyjna, znana od pokoleń – mówi Helena Sowa z Kaniowa. A że głównymi produktami są kwaszona kapusta, która zazwyczaj po zimie jeszcze zostawała, oraz mięso z przedświątecznego uboju, to kwaśnicę trzeba uznać nie tylko za tradycyjną, ale i wiosenną.
Gotuje się kapustę kwaszoną. Oddzielnie przygotowuje żeberka wieprzowe z jarzyną taką, jak do rosołu, z czosnkiem i angielskim zielem, też gotuje. Jak wywar będzie gotowy, a mięso ugotowane, wyjmuje się z żeberek kości, łączy z kapustą, ugotowanymi osobno ziemniakami, doprawia całość pieprzem i Kucharkiem.
– Jak jest więcej mięsa, niż kapusty, to nikt się nie obrazi – mówi Sowa. – Jeden z tym jest kłopot. Człowiek zje kwaśnicę i zaraz jest znowu głodny – dodaje.
Żródło www.super-nowa.pl , tam też inne przepisy.