Rodzina, w której się wychowuje słynie w najbliższej okolicy z zamiłowania do sportów, w których sukces zależy od umiejętności logicznego myślenia.
Jego rodzicami są Sylwia i Paweł a grać w szachy nauczyła go babcia Helena. Tata Paweł grał w szachy w sekcji szachowej założonej przed wielu laty przez kierownika Gminnego Ośrodka Kultury w Bestwinie Andrzeja Żaczka. Brat taty – Janusz z powodzeniem startuje w turniejach szachowych, brydżowych, tarokach. Rodzina Kalów często urządza sobie różne rodzinne turnieje.
Mateusz Kal, bo to o nim mowa, jest prymusem w szkole.
Na pewno nie bez znaczenia jest w tym wypadku ćwiczenie od przedszkola pamięci, logiki, strategii, skupiania się nad tym co się wykonuje. Rozwijane dzięki szachom umiejętności pozwalają mu na udział również w konkursach matematycznych. W tym roku odebrał w starostwie powiatowym nagrodę za udział w „Kangurku”.
Największym sukcesem Mateusza jest tytuł wicemistrza Śląska.
W Turnieju Pierwszej Szansy, który odbył się niedawno w Karpaczu zdobył awans do finałów mistrzostw Polski w partiach długich, które odbędą się na przełomie lutego i marca w przyszłym roku.
W dniach 1-4 sierpnia br uczestniczył w Mistrzostwach Polski w Szachach P30 i P15, gdzie za przeciwników miał zawodników z wyższej grupy wiekowej i na 76 uczestników zajął 16 miejsce.
Jest członkiem Pszczyńskiego Stowarzyszenia Szachowego. Klub w Pszczynie jest najbliższym klubem, gdzie Mateusz może rozwijać swoje szachowe umiejętności pod okiem doświadczonych instruktorów. Oprócz tego rodzice zatrudniają jeszcze trenera, którym jest kandydat na mistrza szachowego – Tadeusz Kapusta , posiada on II kategorię szachową.
Trzymajmy kciuki za powodzenie Mateusza w Mistrzostwach Polski oraz innych turniejach, w których będzie startował. Być może doczekamy się arcymistrza szachowego rodem z Bestwiny....
Dyplomy Mateusza potwierdzającego jego sukcesy można zobaczyć w Galerii .