Nic tak nie cieszy organizatorów, jak wysoka frekwencja uczestników. Sobotni ranek nie był za dobry dla organizacji imprezy plenerowej, padał deszcz, więc mogło się wydawać, że mało komu będzie się chciało opuścić ciepłą pościel i pojechać na zawody wędkarskie. Nic bardziej mylnego… Słabo znamy nasz pociechy :-) 4 czerwca nad akwenem „Miasteczko” pojawiła się rekordowa liczba dzieci, bo aż 87, należy więc od razu podziękować dziadkom, rodzicom, starszemu rodzeństwu, że pomogli dostać się na miejsce zbiórki i towarzyszyli młodym wędkarzom w czasie zawodów. Świadczy to również o tym, że jednak dzieci nie tylko lubią spędzać czas przed ekranem komputera czy laptopa albo z komórką w ręce, ale chętnie uczestniczą w zajęciach na świeżym powietrzu, nawet jeśli pogoda nie jest sprzyjająca. Nam, dorosłym, powinno dać to do myślenia i powinniśmy jak najwięcej organizować zajęć na świeżym powietrzu, bo to nie tylko zdrowo, ale przede wszystkim rodzinnie, tak spędzony czas na pewno nie jest straconym, nawet jeśli, np. nie złowi się żadnej ryby. Wspólnie przeżyte chwile z najbliższymi, z koleżankami, kolegami, możliwość poznania nowych znajomych, wymiana doświadczeń, poznanie mieszkańców naszych wód to tylko część przyjemności, jakich można doświadczyć przy takich okazjach. Ale może dość tego wstępu, czas przedstawić zwycięzców.
Nie było rekordów, ale z wynikiem 1,48 kg złowionych ryb pierwsze miejsce zajął Filip Duda. Drugie miejsce zajęła Paulina Krzak – 0,94 kg, trzecie Maksymilian Czopek – 0,89 kg. Pełna lista wędkarzy, którzy złowili chociaż jedną rybkę, a takich było 44, w rozwinięciu tekstu.
Zdjęcia TUTAJNikt nie odszedł z pustymi rękoma, każde dziecko otrzymało nagrodę (mogło ją samo wybrać) i słodki poczęstunek. Najlepsi, którzy zajęli miejsca od 1 do 3 otrzymali ponadto statuetki, dyplomy i medale, pozostali do 10 miejsca medale i dyplomy.
Czytaj więcej