W niedzielę, 31 października, odbyło się Zebranie Wiejskie w Bestwinie. Podobnie, jak w Bestwince w porządku zebrania znalazła się prezentacja komitetów wyborczych i kandydatów na radnych. Na listach obecności podpisało się ponad 70 osób(mieszkańców i gości), tak więc, jak na prawie 4, 5 tysięczne sołectwo frekwencja była dosyć mizerna.Wójt Stefan Wodniak złożył szczegółową relację z wykonania budżetu za 2010 rok, ale nawiązał również w swoim wystąpieniu do początków kadencji i realizacji wszystkich inwestycji, jakie miały miejsce w ciągu ostatnich 4 lat.
Po wystąpieniu wójta nastąpiła prezentacja przez pełnomocników komitetów wyborczych kandydatów na radnych do rady gminy, rady powiatu i sejmiku województwa śląskiego. Na sali pojawił się poseł Jacek Falfus, aby osobiście zarekomendować kandydatów Prawa i Sprawiedliwości, a także wice starosta Mirosław Szemla, by rekomendować kandydatów popieranych przez Polskie Stronnictwo Ludowe. Pozostałe komitety miały miejscowych rekomendujących. Nazwiska kandydatów są znane z wcześniejszych informacji, więc nie przypominam ich tutaj, zaznaczę tylko, że również w Bestwinie nie pojawił się nikt z KW Rodzina Prawo Wspólnota.
Kolejny punkt zebrania - dyskusja i wolne wnioski zaczął się od ostrego wystąpienia Jacka Kosmatego. Swoją długą wypowiedź zaczął od stwierdzenia, że marnie wygląda ta nasza demokracja, skoro mamy tylko jednego kandydata na wójta. Następnie ujawnił, że nie będzie on głosował na Stefana Wodniaka bo jest on hipokrytą, arogantem, kłamcą a na dodatek okraszone to wszystko jest dewocją. Więcej o wystąpieniu Jacka Kosmatego w późniejszym czasie, kiedy będzie gotowy protokół z przebiegu zebrania. Nie tylko Jacek Kosmaty używał dosyć rozliczeniowego tonu.
Pełnomocnik Niezależnego Porozumienia Wyborców - Andrzej Sieczkowski bezpardonowo zaatakował pełnomocnika KW Wspólnota i Postęp Antoniego Grygierca, co z kolei zaowocowało gwałtowną ripostą i bardziej przypominać zaczęło wiejską pyskówkę niż Wiejskie Zebranie.
Czytaj więcej w rozwinięciu: