W sobotę, 12 października o godzinie 15.00 drużyna KS Bestwinka zmierzy się w Pisarzowicach z Pionierem.W ostatniej kolejce bestwinczanie pauzowali, natomiast Pionier przegrał z Orłem Kozy na boisku przeciwnika 2:4. Pisarzowiczanie w 7 meczach zgromadzili 11 punktów, odnosząc 3 zwycięstwa i 2 razy remisując. Zajmują 7 miejsce w tabeli.
KS Bestwinka jest obecnie z dorobkiem 12 punktów na miejscu 5, ale ma za sobą 6 rozegranych meczów i traci do lidera 4 punkty. Do drugiej Wilamowiczanki traci 2 punkty, ale ta ma już za sobą 8 meczów.
Marcin Sztorc, trener KS Bestwinka: Wybieramy się w delegację do Pisarzowic podbudowani ostatnim zwycięstwem. Nie da się nie zauważyć, że ostatnimi czasy lepiej prezentujemy się w meczach wyjazdowych. Czeka nas niełatwe zadanie. Pionier od lat jest drużyną poukładaną, preferująca grę kombinacyjną. Na własnym obiekcie w tym sezonie nie doznał żadnej porażki. Jeśli uda nam się pokazać jednak ,,z tej dobrej strony” na pewno będziemy w stanie wywieźć z tego gorącego terenu trzy punkty.LKS Kaniów po zmianie trenera zagra w niedzielę, 13 października o godzinie 15.00 na własnym boisku z Orłem Kozy. Podopieczni Sebastiana Komrausa, dla którego będzie to debiut na ławce trenerskiej LKS Kaniów, zajmują obecnie ostatnie miejsce w tabeli i mają na swoim koncie tylko 3 punkty.
Orzeł Kozy jest 6 i ma 12 punktów (4 zwycięstwa).
Trener Sebastian Komraus: Liczymy na przełamanie drużyny i Zwycięstwo. Będzie to trudne spotkanie, LKS Orzeł Kozy jest dobrą drużyną.
Trener Marcin Sztorc: Niestety, uważam, że efekt nowej miotły nie zadziała w tym spotkaniu. Orzeł, który jest jednym z faworytów, powoli nabiera rozpędu. Jakość drużyny z Kóz jest wyraźnie większa niż Przełomu. Ambicja może nie wystarczyć – stawiam na zwycięstwo Orła.
Czytaj więcej