proboszcz w Kaniowie

brawo kalwin, wreszcie jakas zdrowo myśląca osoba. Bo Ci ludzie albo kryją się na schodach, po zakrystiach, za krzakami a w internecie najwięcej do powiedzenia

mario78, a czy schody nie są w kościele?zakrystia nie jest w kościele?No tak, ty pewnie jesteś z tych co pierwszy pod figurą a diabła ma za skórą, hahaha...ważne,żeby cię widzieli że jesteś, co?Oczywiście, że do kościoła nie chodzi sie dla księdza, ale jak chodzić do takiego kościoła, gdzie ksiądz i organista przeszkadzają w nawiązaniu właściwego kontaktu z Bogiem??i wcale nie wypowiadaja sie tutaj ci, którzy nie chodzą do kościoła tylko zrezygnowali z chodzenia do kościoła w Kaniowie, własnie z wyżej wymienionego powodu, i chodzą teraz do Bestwinki, Dankowic, Czechowic, etc.Amen

masz rację blebleble .Ja także jestem praktykującym katolikiem i tak wychowuję moje dzieci. Ale jeżeli mam być na mszy i patrzeć jak Wielebny zbiera na tacę,kontrolując ile kto wrzuca ,to ja dziękuję .Wolę iść do Bestwinki.Rozmawiałem z pewnym księdzem na temat naszego proboszcza(on go doskonale zna, dlatego nie chcę podawać jego danych),i dziwiłem się że zdanie miał o nim jeszcze gorsze niż ja. Na koniec skwitował ,że pozostaję się tylko za niego modlić bo nic już mu więcej nie pomoże.

a jeździj se nawet do warszawy, nikogo to nie obchodzi

Oj, nerwy puściły.Nie wiedziałem, ale teraz już wiem, że się nazywasz Nikogo...witam, i gratuluję naprawdę chrześcijańskiego podejścia do innych....brawo!!!Jesteś moim wzorem do naśladowania.

mario78 nie trzeba do Warszawy,wystarczy do Bestwinki,by go nie oglądać
więc co jeszcze masz na obronę proboszcza? -chętnie z Tobą popiszę