Nie chce być chamski, ale kończyłem szkołę w Bestwinie wiele lat temu i za każdy, razem ubolewałem i to bardzo, szczególnie po opowieściach moich rodziców, że harcerstwa w szkole nie było i cieszyłem się, że w końcu powstało. Nie mam nic do harcerstwa i jestem w 100% za harcerstwem, ale chamstwa nie toleruję. Proboszcz to gospodarz parafii, znajdźcie mi w gminie osobę, która tyle zrobiła w swoim otoczeniu, postawił na nogi tą parafię, i miał prawo powiedzieć "nie" szczególnie, że to teren parafii, za który odpowiada, a sprzedaż zniczy to od pokoleń sprawa oazy w naszej parafii. Jeśli faktycznie harcerze działają z ramienia Towarzystwa, toteż przed budynkiem tego towarzystwa mogą sprzedawać znicze (i chyba też tak się stało).
Od lat nie było harcerzy i te groby też były porządkowane.
Nie chce być niegrzeczny, ale harcerzy w Bestwienie nie widać. Są często uroczystości, które mogliby uświetnić swoją obecnością. Np. Ostatni festyn szkolny - harcerzy? Brak, przynajmniej na pierwszy rzut oka. A trzeba rozpalić ognisko itd. Święto 11 listopada - jest msza za ojczyznę, niech przyjdą, przeczytają czytanie - jest ks. Bartłomiej Dziedzic, który zajmuje się również liturgią niech się do niego zgłoszą.
Nie chce tutaj stawać w obronie proboszcza, bo nie było mnie przy rozmowie, choć nie chce mi się wierzyć, że tak powiedział, ale jego decyzja jest w pełni uzasadniona, że wspiera organizację kościelną, a nie szkolną, czy pozaszkolną.
A tak na zakończenie to harcerz mi się kojarzy z kulturą i przykładem, a tutaj niektórzy prezentują przykład chamstwa i prostactwa, a nie kultury. Jeśli proboszcz tak postąpił to dlaczego zniżacie się do jego poziomu? W moich oczach się trochę spaliliście chamstwem i brakiem kultury, bo trzeba było zachować dla siebie to co wam zostało powiedziane, a nie brać brudów publicznie na forum.