Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

OSP Kaniów zwycięża w gminnym turnieju piłki nożnej o Puchar Prezesa Zarządu Gminnego OSP

24. 07. 27
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 251
Żar lejący się z nieba w sobotnie popołudnie na pewno nie sprzyjał zmaganiom piłkarzy walczącym na boisku w turnieju piłki nożnej, ale to przecież byli strażacy, więc wysokie temperatury nie są im obce, a rywalizowali o Puchar Prezesa Zarządu Gminnego OSP, Zygmunta Łukosia.
O godz. 16 uczestników turnieju przywitał Grzegorz Gawęda, prezes OSP Bestwinka w imieniu wójta gminy Bestwina, Grzegorza Bobonia, który był nieobecny z uwagi na udział w uroczystościach powiatowych (61. Tydzień Kultury Beskidzkiej) oraz prezesa Zarządu Gminnego OSP, Zygmunta Łukosia, który z kolei brał udział w akcji (wypadek samochodowy) w Bielsku-Białej. Zdjęcia TUTAJ
Sędziowie meczów: Łukasz Wojsław i Mariusz Bieszczad, zwany w środowisku piłkarskim „Kogutem” 😊 przekazali zawodnikom zasady rywalizacji i przystąpiono do losowania. W jego wyniku ustalił się harmonogram rozgrywanych na dwóch boiskach meczów, a drużyny występowały w składach 6+1 z powrotnymi zmianami. Padły następujące wyniki:

OSP Kaniów - OSP Bestwinka 4-1
OSP Janowice - OSP Bestwina 2-1
OSP Bestwinka - OSP Janowice 5-3
OSP Kaniów - OSP Bestwina 1-0
OSP Kaniów - OSP Janowice 3-1
OSP Bestwinka - OSP Bestwina 6-3
Mimo żaru lejącego się z nieba, zawodnicy pokazali nie tylko umiejętności piłkarskie, ale również niezwykłą determinację i ducha walki. Los sprawił, że już w pierwszym meczu spotkali się odwieczni rywale i faworyci takich rozgrywek: OSP Bestwinka i OSP Kaniów. Można powiedzieć, że ten wygrany przez kaniowian mecz ustawił turniej.
Z kolei w ostatniej kolejce spotkały się OSP Bestwina z OSP Bestwinka i potraktowały ten mecz bardzo lajtowo, wprowadzając do swoich składów po jednym dzieciaku, hmmm, ale też okazało się, że dzieciaki rządziły na boisku i zdobywały bramki. Bramkę zdobyła również pani Magdalena Sobańska, mimo że wbiegła na boisko w sandałach 😊.
Pomimo panującego upału na trybunach nie zabrakło kibiców. Rodziny, przyjaciele oraz sympatycy strażaków przyszli dopingować swoich ulubieńców. Organizatorzy zadbali o miejsca, w których można było nawodnić swoje organizmy 😊.
Po zakończeniu turnieju odbyła się ceremonia wręczenia nagród. Zwycięska drużyna, OSP Kaniów, która odniosła same zwycięstwa otrzymała Puchar Prezesa Zarządu Gminnego OSP, a pozostałe jednostki OSP pamiątkowe dyplomy. Wręczali je Zygmunt Łukoś, Grzegorz Gawęda i Krzysztof Zelek.
Pomimo upału, turniej piłki nożnej strażaków okazał się bardzo fajnym wydarzeniem. Było to nie tylko sportowe święto, ale również doskonała okazja do integracji środowiska strażackiego oraz promocji aktywnego trybu życia. Organizatorzy i uczestnicy zgodnie podkreślali, że już czekają na kolejną edycję tego wyjątkowego wydarzenia.
Tegoroczny turniej z pewnością zapisze się w pamięci jako jeden z najbardziej wymagających, ale jednocześnie najbardziej satysfakcjonujących. Strażacy po raz kolejny udowodnili, że niezależnie od warunków, są gotowi stawić czoła każdemu wyzwaniu, zarówno na służbie, jak i na boisku.
Prezes Zarządu Gminnego OSP, Zygmunt Łukoś i prezes OSP Bestwinka, Grzegorz Gawęda podziękowali sędziom: Łukaszowi i Mariuszowi za ich poświęcony czas i pomoc w turnieju, słowa podziękowania popłynęły również w kierunku wiceprezesa KS Bestwinka, Artura Bierońskiego za przygotowanie boisk i ich udostępnienie.
Warto zaznaczyć, że prezes Zygmunt Łukoś, po powrocie z akcji zasilił swoją drużynę, OSP Janowice.
Zadbano nie tylko o nawodnienie organizmów, ale również o uzupełnienie utraconych na boisku kalorii. Marcin Kraus serwował kiełbaski z grilla, był również złocisty napój z pianką na wierzchu, przy stołach obok boiska KS Bestwinka jeszcze długo po zakończeniu turnieju wspominano nie tylko jego przebieg, ale również rozmawiano o tegorocznych, jakże częstych, prawdopodobnie rekordowych wyjazdach do akcji.

Ajajaj.... zapomniałem gdzieś tam wtrącić, że na okoliczność organizacji turnieju jeszcze wczoraj, już późnym wieczorem Grzegorz G. odwiedził barbera, by wystylizować swoją fryzurę. Gdzieś na zdjęciu można to sprawdzić😊.

Do góry