Zespół z Jaworza jako jedyny przedstawiciel w Lidze Okręgowej Bielsko-Tyskiej może pochwalić się kompletem wiosennych zwycięstw. Dobrą passę Czarni przedłużyli w starciu z LKS-em Bestwina.
- Cieszy nas czwarte zwycięstwo z rzędu, tym bardziej że jest ono przekonujących rozmiarów. Myślę, że słusznie. Na przestrzeni całego meczu byliśmy drużyną znacznie bardziej skuteczną - mówi w rozmowie z naszym portalem trener Czarnych, Tomasz Wuwer.
Od pierwszego gwizdka arbitra "pachniało" ofensywnym widowiskiem. Szybko to znalazło odzwierciedlenie w wyniku. W 11. minucie jaworzanie objęli prowadzenie, gdy Krystian Makowski spuentował oskrzydlającą akcję golem. Nieco ponad 10. minut zajęło Czarnym, aby podwyższyć prowadzenie. Niezawodny Szymon Płoszaj dopadł do piłki zbyt lekko zagranej przez Krystiana Patronia i ulokował ją w siatce. LKS podjął jednak "rękawice". W 29. minucie Patryk Fluder wykorzystał prostopadłe podanie i zdobył bramkę kontaktową.
Początkowy fragment drugiej połowy upłynął pod znakiem przewagi LKS-u, który chciał doprowadzić do wyrównania. Czarni jednak nie dopuszczali swojego rywala do groźniejszych sytuacji. Jaworzanie wytrzymali napór rywala i sami ruszyli do ataku. W 66. minucie stan podwyższył Filip Gawlak, korzystając na dograniu od Krystiana Pytlarza. To trafienie wyraźnie podcięło "skrzydła" ekipie z Bestwiny, co też wykorzystali Czarni. W 70. minucie Pytlarz wygrał pojedynek "oko w oko" z bramkarzem LKS-u, a wynik meczu ustalił Janusz Cyran - asystą przy tej bramce wykazał się Zelek.
GKS Czarni Jaworze - LKS Bestwina 5:1
LKS Bestwina: Sładczyk - Wójtowicz (80' Riva), Nalepa, Droździk, Fluder (46' Gacek), Patroń, Wentland (75' Kościuch), Gala, Skęczek (60' Grabski), Budkiewicz, Wilczek (65' Jurzak)
Źródło: www.sportowebeskidy.pl