Na samym początku listopada trener LKS Kaniów, Zbigniew Wierzgoń, tak wypowiedział się dla portalu www.sportowebeskidy.pl: „Obraliśmy wspólny azymut, wiemy co chcemy robić. Tworzy się dobry monolit i to widać w ostatnich wynikach. Szkoda dla nas, że ta runda się kończy. Zespół jest cały czas w budowie, mamy sporo młodzieży, która dopiero się ogrywa, ale coraz lepiej zaczynamy funkcjonować. Na tyle, że potrafimy punktować z ekipami z czuba tabeli.”
Warto zwrócić uwagę na zdanie: „Szkoda dla nas, że ta runda się kończy.” Trener Zbigniew wiedział, co mówi i potwierdziły się te słowa w zaległym meczu rozegranym w niedzielę, 19 listopada, z KS Bystra. Mimo iż KS Bystra był gospodarzem tego meczu rozegrany on został na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Czechowicach-Dziedzicach.
Faworytem spotkania bez wątpienia byli bystrzanie, którzy przed tym meczem mieli na swoim koncie 5 zwycięstw i 19 punktów, LKS Kaniów tylko 2 zwycięstwa i 9 punktów.
A co pokazało boisko? Zawodnicy LKS Przełom Kaniów trafili do bramki przeciwników 4 razy, a ich autorami byli: Patryk Ciućka, Kamil Góra (rzut karny), Patryk Wójtowicz i Mateusz Włoszek. Bystrzanie odpowiedzieli tylko jednym golem i kaniowianie dopisali do swojego konta bardzo potrzebne 3 punkty. Brawa za ambicję i wolę walki, aby oddalić się od strefy spadkowej, ale w dalszym ciągu nie jest to bezpieczna pozycja. Aaaa, byłbym zapomniał, do przerwy KS Bystra prowadził 1:0.
KS Bystra – LKS Kaniów 1:4
Warto zwrócić uwagę na zdanie: „Szkoda dla nas, że ta runda się kończy.” Trener Zbigniew wiedział, co mówi i potwierdziły się te słowa w zaległym meczu rozegranym w niedzielę, 19 listopada, z KS Bystra. Mimo iż KS Bystra był gospodarzem tego meczu rozegrany on został na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Czechowicach-Dziedzicach.
Faworytem spotkania bez wątpienia byli bystrzanie, którzy przed tym meczem mieli na swoim koncie 5 zwycięstw i 19 punktów, LKS Kaniów tylko 2 zwycięstwa i 9 punktów.
A co pokazało boisko? Zawodnicy LKS Przełom Kaniów trafili do bramki przeciwników 4 razy, a ich autorami byli: Patryk Ciućka, Kamil Góra (rzut karny), Patryk Wójtowicz i Mateusz Włoszek. Bystrzanie odpowiedzieli tylko jednym golem i kaniowianie dopisali do swojego konta bardzo potrzebne 3 punkty. Brawa za ambicję i wolę walki, aby oddalić się od strefy spadkowej, ale w dalszym ciągu nie jest to bezpieczna pozycja. Aaaa, byłbym zapomniał, do przerwy KS Bystra prowadził 1:0.
KS Bystra – LKS Kaniów 1:4