W piątek, 10 listopada, w Gminnym Ośrodku Kultury w Bestwinie odbyło się Zebranie Wiejskie. Otworzyła je sołtyska Bestwiny, Maria Maroszek, witając mieszkańców i zaproszonych gości: dzielnicowego, Dominka Piechę, wójta, Artura Beniowskiego, radnych powiatowych: Jana Stanclika, Grzegorza Gawędę i Łukasza Pasierbka, przewodniczącego Rady Gminy, Jerzego Stanclika z radnymi: Małgorzatą Łukoś, Marcinem Gacem, Ireneuszem Stanclikiem i Łukaszem Zdebem, prezeskę KGW „Bestwinianki”, Urszulę Orłowską, naczelnika OSP Bestwina, Mateusza Kubika, prezesa PK Kombest, Wacława Waliczka, prezesa Gminnej Spółki Wodnej Melioracyjnej, Łukasza Grenia, dyrektora GOK, Grzegorza Bobonia oraz członków Rady Sołeckiej.
Maria Maroszek zaproponowała porządek zebrania, do którego został zgłoszony wniosek, aby przedstawić petycję mieszkańców w sprawie złej jakości wody w gminie Bestwina.
Wójt, Artur Beniowski, zaproponował, aby realizować sprawy proceduralne, a on w swoim wystąpieniu odniesie się do tego problemu i w trakcie zebrania, jak jest to praktykowane, będzie można składać wnioski i petycje.
Mieszkaniec Bestwiny domagał się, jednakże, żeby ze względu na ważność problemu uczynić go pierwszym punktem Zebrania i z tą poprawką porządek został przyjęty.
Sekretarzem Zebrania została Agata Markiel, a do komisji uchwał i wniosków wybrano Małgorzatę Łukoś, Urszulę Orłowską i Marcina Gaca.
Jednogłośnie przyjęto protokół z poprzedniego Zebrania.
W swoim sprawozdaniu z działalności sołtysa i Rady Sołeckiej w 2023 roku Maria Maroszek poinformowała, że odbyło się 5 posiedzeń Rady Sołeckiej, w czasie których członkowie przekazali wójtowi wnioski i uwagi mieszkańców dotyczące sołectwa Bestwina. Wypracowane wnioski były kierowane do Urzędu Gminy celem ich realizacji.
Na posiedzeniach Rady Sołeckiej obecni byli: wójt, Artur Beniowski, przewodniczący Rady Gminy, Jerzy Stanclik, kierownik Biura GPI, Mariusz Szlosarczyk oraz członkowie Rady Sołeckiej. Jako sołtys współpracowała z Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego, Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Bielsku Białej i Częstochowie, Powiatowym Inspektoratem Weterynaryjnym w Bielsku-Białej, Instytutem Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie, Towarzystwem Promocji Ryb „Pan Karp” oraz Lokalną Grupą Rybacką „Bielska Kraina”, uczestniczyła w szkoleniach organizowanych przez w/w instytucje. Wielokrotnie, w przypadku spraw problematycznych, odwiedzała biura ww. instytucji pomagając mieszkańcom w załatwianiu ich spraw. Uczestniczyła w wizjach lokalnych organizowanych przez Urząd Gminy i Zarząd Dróg Powiatowych. Czynnie uczestniczyła w imprezach i spotkaniach organizowanych przez GOK oraz inne instytucje działające na terenie sołectwa i gminy.
Sołtys i Rada Sołecka są zawsze otwarci na potrzeby mieszkańców, nie tylko w sprawach dotyczących sołectwa, ale również na ich indywidualne potrzeby załatwiania różnych spraw osobistych.
Zgodnie z przegłosowaną poprawką do porządku obrad przystąpiono do omawiania i wyjaśniania spraw związanych z jakością wody, Głos zabrała Joanna Nycz informując, że napisała pismo odnośnie zażalenia na PK Kombest. Poinformowała, że korzystając z portalu społecznościowego rozpowszechniała ww. pismo, zbierała i zbiera pod nim podpisy, zostanie ono przesłane do PK Kombest i Urzędu Gminy. W jego treści są stwierdzenia, że mieszkańcy gminy Bestwina początkowo nie zostali w prawidłowy sposób o problemach z jakością wody przez Urząd Gminy lub Przedsiębiorstwo KOMBEST. Komunikat pojawił się tylko i wyłącznie na stronie Państwowej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bielsku Białej Po kontaktach telefonicznych do PK Kombest informacją ta zaczęła pojawiać się na stronie Przedsiębiorstwa oraz stronie
Urzędu Gminy. Dla osób nie korzystających z Internetu (np. starszych) w żaden sposób ta informacja nie zastała udostępniona. Nikt z mieszkańców nie otrzymał pisemnej informacji w wyżej wymienionym temacie oraz informacja ta nie zastała udostępniana na tablicach ogłoszeń lub miejscach ogólnodostępnych.
Przy każdorazowym połączeniu telefonicznym z Przedsiębiorstwem KOMBFST przekazywane były, zdaniem mówczyni, rozbieżne informacje dotyczące aktualnego stanu wody. Wielokrotnie osoby pracujące w PK Kombest przekazywały informacje o tym, że woda jest zdatna do picia, że problemów z jakością wody już nie ma.
Po kontakcie telefonicznym z UOKiK Pani Joannie Nycz została przekazana informacja, że stosowanie niezmienionej ceny, pomimo dostarczania przez długi czas wody o niskiej jakości jest niezgodne z zasadą uczciwej i ekwiwalentnej wymiany. Odbiorca nie może być zobowiązany do zapłaty pełnej kwoty za wodę nieodpowiedniej jakości i nie ma znaczenia, że woda została warunkowo dopuszczona do spożycia. Woda warunkowo dopuszczona do spożycia jest towarem niezgodnym z umową, więc odbiorcy powinni płacić za nią mniej. UOKIK stwierdził również, że długotrwałe dostarczanie wody o pogorszonej jakości powinno skutkować obniżeniem jej ceny automatycznie z inicjatywy przedsiębiorstwa, a nie odbiorcy. Dla UOKiK dostarczanie wody o parametrach jakościowych niezgodnych z przepisami prawa świadczy jednoznacznie i bezdyskusyjnie o tym, że przedsiębiorstwo nie wywiązuje się z nałożonego na niego obowiązku dostarczania wody o należytej jakości.
Pani Joann Nycz wnosiła o przekazanie pisemnej informacji o podejmowanych oraz planowanych działaniach naprawczych mających na celu zapewnienie należytej jakości dostarczanej wody wraz ze wskazaniem terminu ich zakończenia, udostępnienie informacji o aktualnych wynikach badań wody w formie papierowej na tablicach informacyjnych oraz miejscach ogólnodostępnych (sklepy, urzędy, placówki), przekazywanie mieszkańcom kontaktującym się telefonicznie z Przedsiębiorstwem
Rzetelnych i prawdziwych informacji, które są zgodne z aktualnymi, najnowszymi komunikatami Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Bielsku- Białej, odliczenie należności za korzystanie z wody niespełniającej wymagań określonych w Rozporządzeniu MZ od daty pojawienia się pierwszego komunikatu na stronie Państwowej Powiatowej Stacji Epidemiologicznej w Bielsku-Białej, tj. 19.10, 2023 r.
Odnosząc się do zażalenia wójt, Artur Beniowski, powiedział, że w ręku trzyma decyzję Państwowej Powiatowej Stacji Epidemiologicznej w Bielsku-Białej, w której pisze, że woda jest zdatna do spożycia i nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.
Odbył wiele spotkań z pracownikami Państwowej Powiatowej Stacji Epidemiologicznej w Bielsku-Białej oraz jej dyrektorem. Na prośby o udostępnienie wyników badań spotykał się za każdym razem z odmową, dlatego też zlecono przeprowadzenie badań innej, niezależnej i akredytowanej firmie przeprowadzenie takich badań.
Wójt, z całą stanowczością stwierdził, że w badaniach przeprowadzonych przez Państwową Powiatową Stację Epidemiologiczną w Bielsku-Białej i niezależne laboratorium ani razu na terenie sołectw Bestwina i Bestwinka nie zostały przekroczone poziomy mikroorganizmów. Przekroczenia występowały na końcówkach sieci w sołectwach Janowice i Kaniów, gdzie jeszcze jest sporo rur żeliwnych i stalowych.
Sprawę może załatwić dawkowanie chloru, ale nie można tego zrobić w sposób szokowy. Drastyczne działania musiałyby wiązać się z zamknięciem stacji uzdatniania i całej sieci na okres co najmniej 3 dni. Takie rozwiązanie nie jest jednak do zaakceptowania.
Sanepid nie wyrażał zgody na informację, w których sołectwach jest przekroczenie. W momencie wykazania przekroczenia w jednym punkcie pomiaru wydają komunikat dla całej gminy. Jest to niezrozumiałe, ale takie są fakty.
Ustosunkowując się do zarzutów dotyczących braku informacji odpowiedział, że nie mógł zamieszczać innych informacji poza komunikatami Sanepidu, mimo wielu telefonów i kontaktów poprzez media społecznościowe.
Wójt pokusił się o ocenę sytuacji. Jego zdaniem przekroczenie mikroorganizmów wzięło się z pojawiającej się ograniczonej zdolności naszego ujęcia wody pitnej do zaspokojenia zaopatrzenia w wodę mieszkańców całej gminy (konieczne będzie wprowadzenia zasilenia wodą z Aquy, do czego gmina technicznie jest przygotowana, konieczne będą niewielkie inwestycje. Jest zaplanowane spotkanie z prezesem Przedsiębiorstwa Aqua w tym temacie.) Wójt zapowiedział wymianę stalowej rury zasilającej Janowice od strony piekarni i wymianę również stalowych rur zasilających od stacji uzdatnia w kierunku sołectwa Kaniów.
Artur Beniowski nosi się z zamiarem, wystąpienia do Państwowej Powiatowej Stacji Epidemiologicznej w Bielsku-Białej z pytaniami, dlaczego w swoich komunikatach nie podaje, w których miejscach nastąpiło przekroczenie mikroorganizmów, tylko ogólnie wskazuje całą gminę, dlaczego PK Kombest nie otrzymało badań oraz dlaczego są rozbieżności w zalecaniach (w takich przypadkach) pomiędzy Powiatowym a Głównym Inspektoratem Sanitarnym?
Po wystąpieniu wójta wystąpiła przepychanka słowna, głównie pomiędzy wójtem a autorką zażalenia.
Inny z mieszkańców zarzucał PK Kombest, że potrafi wysyłać sms z pytaniami o stan liczników, ale w takiej sytuacji nie wysłał sms z ostrzeżeniami czy też informacją o przekroczeniach mikroorganizmów.
Na pytanie o termin wymiany rur stalowych na PCV tak odpowiedział prezes, Kombestu, Wacław Waliczek: „jeśli mielibyśmy 200 mln zł to jest to kwestia roku. Przedsiębiorstwa na to nie stać i nie ma możliwości pozyskania środków z jakiegokolwiek funduszu.” Ponadto wyjaśnił, jak funkcjonuje Kombest, ujęcie wody pitnej i stacja uzdatniania wody oraz jak przeprowadzane są badania.
Na teraz jedynym rozwiązaniem na przyszłość jest skorzystanie z dostaw wody z Aquy.
Z przykrością to piszę, ale nastąpił kompletny rozgardiasz, który trudno nazwać zebraniem wiejskim. Spotkałem się również z przekłamaniami podawanymi w mediach społecznościowych jako informacje z tego zebrania. Okazuje się, że mamy w Bestwinie same znawczynie w temacie uzdatniania i dostarczania wody. Kłania się również kultura prowadzenia dyskusji.
Po uspokojeniu sytuacji padały pytania odnośnie terminów wymiany rur stalowych i żeliwnych, Pani Joanna Nycz domagała się odpowiedzi na temat odliczeń od opłaty za dostarczoną wodę, na co Wacław Waliczek zapytał, czy jest jakieś wskazanie tej ilości wody, czego wnioskodawczyni oczekuje, w jakiej części ta rekompensata ma być uczyniona? Pani Joanna wnioskowała, że to PK Kombest powinien zaproponować rekompensatę. Aby uniknąć dalszej dyskusji prezes zaproponował, że przeliczy, uwzględniając wszystkie koszty, jakie PK Kombest musi ponieść, ewentualną możliwą rekompensatę, ale tak, aby nie doprowadzić do bankructwa firmy.
Po dalszej wymianie zdań nie wnoszących nic nowego, Maria Maroszek zakończyła ten punkt i zapytała, czy są jakieś pytania do dzielnicowego? Jeden z mieszkańców poinformował o nagminnym przekraczaniu prędkości, wręcz rajdach na ul. Bestwińskiej i braku w tym rejonie policji. Dzielnicowy odpowiedział, że mieszkańcy mają dwie możliwości zadziałania: albo zadzwonić pod numer 112 albo skorzystać z aplikacji Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa.
Kolejny mieszkaniec zwracał uwagę na ruch drogowy na ul. Podleskiej. Piesi uczestnicy ruchu drogowego nie mają za bardzo możliwości poruszania się po tej ulicy, dlatego wnioskował o znaki ograniczające prędkość lub zabudowę progów zwalniających.
Mieszkanka Bestwiny wnioskowała o poprawę bezpieczeństwa przy przejściu dla pieszych obok sklepu Dino. Z uwagi na przekraczanie prędkości przez kierujących pojazdami zaproponowała, wobec braku innych możliwości, postawienie fotoradaru albo sygnalizacji świetlnej. Dzielnicowy odpowiedział, że w dalszym ciągu zaleca stosowanie aplikacji Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa, poinformował, że montaż fotoradaru należy do kompetencji Inspekcji Transportu Drogowego, policja dysponuje tylko ręcznymi miernikami prędkości.
W tym temacie zabrał również wójt, Artur Beniowski. Jego zdaniem, i obiecał, że będzie czynił takie starania, rozwiązaniem byłoby zainstalowanie tam sygnalizacji świetlnej.
Rozważano również zainstalowanie przenośnych tablic świetlnych informujących z jaką prędkością kierowca się porusza.
Mieszkanka ul Bialskiej wnosiła o budowę chodnika dla numerów parzystych. Wójt szczerze odpowiedział, że nie chce nic obiecywać, ponieważ są jeszcze inne ulice, gdzie nie ma chodników i zagrożenie dla pieszych jest nie mniejsze niż na ul. Bialskiej, jak choćby ul. Krakowska między stawami.
W kolejnym punkcie porządku Zebrania – Informacja wójta dotycząca funkcjonowania gminy oraz przedstawienie założeń budżetowych na 2024 rok głos zabrał wójt, Artur Beniowski. Rozpoczął od stwierdzenia, że po wysłuchaniu wcześniejszych głosów mieszkańców wiadomym się staje priorytet na przyszły rok. Prosił, aby nie roztrząsać, dlaczego gminy realizują czasem inwestycje, które być może w opinii większości są realizowane, a inne nie, ale wynika to z uwarunkowań zewnętrznych, bo jeśli pojawiają się do zagospodarowania środki zewnętrzne, np. na inwestycje sportowo – rekreacyjne, to byłoby wielkim błędem i grzechem rezygnacja z nich. Na inne cele nie można ich przeznaczyć, a rezygnacja oznacza ich zaprzepaszczenie.
Generalnie, dla wójta na przyszły rok i lata następne priorytetem jest budowa kanalizacji sanitarnej dla gminy Bestwina. Całość kanalizacji wynosi około 250 mln zł z kosztorysu. Bez środków z KPO nie jesteśmy w stanie ruszyć z tą inwestycją. Na teraz światełku w tunelu jest dla budowy kanalizacji w południowej części sołectwa Bestwina z przesyłem (zrzutem) ścieków do oczyszczalni w Bielsku-Białej – Komorowicach. Projekt jest do wglądu w Urzędzie Gminy. Biorąc powyższe pod uwagę trudno teraz mówić o remontach ulic w tamtym obszarze. Należy poczekać na zakończenie kanalizacji tego rejonu.
Jeśli chodzi o inwestycje drogowe, to na ostatniej sesji Rady Gminy została podjęta uchwała o budowie chodnika wzdłuż ul. Krakowskiej do granicy z miastem Czechowice-Dziedzice, są wstępne promesy na przebudowę ulic Prusa i Konopnickiej, rozstrzygnięty jest przetarg na wykonanie nakładki asfaltowej na ul. Jodłowej, przewidywana jest również modernizacja ulicy Polnej. Na finalizacji jest projekt związany z przebudową ul. Kwiatowej. Jest wstępna promesa na przebudowę placu zabaw przy przedszkolu i bibliotece.
We wnioskach głos zabrał głos Kazimierz Pysz. Wnioskował o ograniczenie prędkości oraz poszerzenie ul. Podleskiej. Ponadto zwrócił uwagę na niezgodne, jego zdaniem, budowanie przez deweloperów „osiedli mieszkaniowych”. Przypomniał, że wcześniej były rozmowy z Urzędem Gminy odnośnie zamontowania znaków ograniczających prędkość, zamontowania progów zwalniających na tej ulicy, ale nic nie zostało wykonane, postulował również o zarurowanie i następnie zasypanie rur z jednej strony, aby tym sposobem poszerzyć drogę, ale nic w tym temacie nie poczyniono.
Inny mieszkaniec tej ulicy zwracał uwagę, że niektórzy mieszkańcy zrzucają ścieki wprost do rowu, co dla innych nie jest do wytrzymania i zaakceptowania.
Były pytania odnośnie modernizacji ul. Starowiejskiej (jest i będzie remontowana), bezpieczeństwa na skrzyżowaniu ul. Krakowskiej z ul. Szkolną (wójt sugeruje wybudowanie prawo-skrętu i taki wniosek składał do ZDP w Bielsku-Białej).
Przewodniczący Rady Gminy, Jerzy Stanclik, w swoim wystąpieniu wyjaśnił mechanizmy dotyczące dofinansowań ze środków zewnętrznych i budżetu państwa.
Maria Maroszek zgłosiła wniosek o postawienie wiaty na ul. Witosa.
Przewodnicząca Komisji Uchwał i Wniosków odczytała protokół ze swojej działalności i zgłoszone wnioski. Zostały one poddane pod głosowanie, po czym zakończono zebranie, które trwało prawie 3 godziny.
Należy odnotować, że znaczna część spośród przeszło 100 uczestników opuściła Zebranie po zakończeniu tematu dotyczącego jakości wody, wielu z nich myślało, że Zebranie zwołane jest tylko i wyłącznie w związku z problemami dotyczącymi wody, które i tak nie dotyczyły sołectwa Bestwina.
Maria Maroszek zaproponowała porządek zebrania, do którego został zgłoszony wniosek, aby przedstawić petycję mieszkańców w sprawie złej jakości wody w gminie Bestwina.
Wójt, Artur Beniowski, zaproponował, aby realizować sprawy proceduralne, a on w swoim wystąpieniu odniesie się do tego problemu i w trakcie zebrania, jak jest to praktykowane, będzie można składać wnioski i petycje.
Mieszkaniec Bestwiny domagał się, jednakże, żeby ze względu na ważność problemu uczynić go pierwszym punktem Zebrania i z tą poprawką porządek został przyjęty.
Sekretarzem Zebrania została Agata Markiel, a do komisji uchwał i wniosków wybrano Małgorzatę Łukoś, Urszulę Orłowską i Marcina Gaca.
Jednogłośnie przyjęto protokół z poprzedniego Zebrania.
W swoim sprawozdaniu z działalności sołtysa i Rady Sołeckiej w 2023 roku Maria Maroszek poinformowała, że odbyło się 5 posiedzeń Rady Sołeckiej, w czasie których członkowie przekazali wójtowi wnioski i uwagi mieszkańców dotyczące sołectwa Bestwina. Wypracowane wnioski były kierowane do Urzędu Gminy celem ich realizacji.
Na posiedzeniach Rady Sołeckiej obecni byli: wójt, Artur Beniowski, przewodniczący Rady Gminy, Jerzy Stanclik, kierownik Biura GPI, Mariusz Szlosarczyk oraz członkowie Rady Sołeckiej. Jako sołtys współpracowała z Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego, Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Bielsku Białej i Częstochowie, Powiatowym Inspektoratem Weterynaryjnym w Bielsku-Białej, Instytutem Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie, Towarzystwem Promocji Ryb „Pan Karp” oraz Lokalną Grupą Rybacką „Bielska Kraina”, uczestniczyła w szkoleniach organizowanych przez w/w instytucje. Wielokrotnie, w przypadku spraw problematycznych, odwiedzała biura ww. instytucji pomagając mieszkańcom w załatwianiu ich spraw. Uczestniczyła w wizjach lokalnych organizowanych przez Urząd Gminy i Zarząd Dróg Powiatowych. Czynnie uczestniczyła w imprezach i spotkaniach organizowanych przez GOK oraz inne instytucje działające na terenie sołectwa i gminy.
Sołtys i Rada Sołecka są zawsze otwarci na potrzeby mieszkańców, nie tylko w sprawach dotyczących sołectwa, ale również na ich indywidualne potrzeby załatwiania różnych spraw osobistych.
Zgodnie z przegłosowaną poprawką do porządku obrad przystąpiono do omawiania i wyjaśniania spraw związanych z jakością wody, Głos zabrała Joanna Nycz informując, że napisała pismo odnośnie zażalenia na PK Kombest. Poinformowała, że korzystając z portalu społecznościowego rozpowszechniała ww. pismo, zbierała i zbiera pod nim podpisy, zostanie ono przesłane do PK Kombest i Urzędu Gminy. W jego treści są stwierdzenia, że mieszkańcy gminy Bestwina początkowo nie zostali w prawidłowy sposób o problemach z jakością wody przez Urząd Gminy lub Przedsiębiorstwo KOMBEST. Komunikat pojawił się tylko i wyłącznie na stronie Państwowej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bielsku Białej Po kontaktach telefonicznych do PK Kombest informacją ta zaczęła pojawiać się na stronie Przedsiębiorstwa oraz stronie
Urzędu Gminy. Dla osób nie korzystających z Internetu (np. starszych) w żaden sposób ta informacja nie zastała udostępniona. Nikt z mieszkańców nie otrzymał pisemnej informacji w wyżej wymienionym temacie oraz informacja ta nie zastała udostępniana na tablicach ogłoszeń lub miejscach ogólnodostępnych.
Przy każdorazowym połączeniu telefonicznym z Przedsiębiorstwem KOMBFST przekazywane były, zdaniem mówczyni, rozbieżne informacje dotyczące aktualnego stanu wody. Wielokrotnie osoby pracujące w PK Kombest przekazywały informacje o tym, że woda jest zdatna do picia, że problemów z jakością wody już nie ma.
Po kontakcie telefonicznym z UOKiK Pani Joannie Nycz została przekazana informacja, że stosowanie niezmienionej ceny, pomimo dostarczania przez długi czas wody o niskiej jakości jest niezgodne z zasadą uczciwej i ekwiwalentnej wymiany. Odbiorca nie może być zobowiązany do zapłaty pełnej kwoty za wodę nieodpowiedniej jakości i nie ma znaczenia, że woda została warunkowo dopuszczona do spożycia. Woda warunkowo dopuszczona do spożycia jest towarem niezgodnym z umową, więc odbiorcy powinni płacić za nią mniej. UOKIK stwierdził również, że długotrwałe dostarczanie wody o pogorszonej jakości powinno skutkować obniżeniem jej ceny automatycznie z inicjatywy przedsiębiorstwa, a nie odbiorcy. Dla UOKiK dostarczanie wody o parametrach jakościowych niezgodnych z przepisami prawa świadczy jednoznacznie i bezdyskusyjnie o tym, że przedsiębiorstwo nie wywiązuje się z nałożonego na niego obowiązku dostarczania wody o należytej jakości.
Pani Joann Nycz wnosiła o przekazanie pisemnej informacji o podejmowanych oraz planowanych działaniach naprawczych mających na celu zapewnienie należytej jakości dostarczanej wody wraz ze wskazaniem terminu ich zakończenia, udostępnienie informacji o aktualnych wynikach badań wody w formie papierowej na tablicach informacyjnych oraz miejscach ogólnodostępnych (sklepy, urzędy, placówki), przekazywanie mieszkańcom kontaktującym się telefonicznie z Przedsiębiorstwem
Rzetelnych i prawdziwych informacji, które są zgodne z aktualnymi, najnowszymi komunikatami Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Bielsku- Białej, odliczenie należności za korzystanie z wody niespełniającej wymagań określonych w Rozporządzeniu MZ od daty pojawienia się pierwszego komunikatu na stronie Państwowej Powiatowej Stacji Epidemiologicznej w Bielsku-Białej, tj. 19.10, 2023 r.
Odnosząc się do zażalenia wójt, Artur Beniowski, powiedział, że w ręku trzyma decyzję Państwowej Powiatowej Stacji Epidemiologicznej w Bielsku-Białej, w której pisze, że woda jest zdatna do spożycia i nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.
Odbył wiele spotkań z pracownikami Państwowej Powiatowej Stacji Epidemiologicznej w Bielsku-Białej oraz jej dyrektorem. Na prośby o udostępnienie wyników badań spotykał się za każdym razem z odmową, dlatego też zlecono przeprowadzenie badań innej, niezależnej i akredytowanej firmie przeprowadzenie takich badań.
Wójt, z całą stanowczością stwierdził, że w badaniach przeprowadzonych przez Państwową Powiatową Stację Epidemiologiczną w Bielsku-Białej i niezależne laboratorium ani razu na terenie sołectw Bestwina i Bestwinka nie zostały przekroczone poziomy mikroorganizmów. Przekroczenia występowały na końcówkach sieci w sołectwach Janowice i Kaniów, gdzie jeszcze jest sporo rur żeliwnych i stalowych.
Sprawę może załatwić dawkowanie chloru, ale nie można tego zrobić w sposób szokowy. Drastyczne działania musiałyby wiązać się z zamknięciem stacji uzdatniania i całej sieci na okres co najmniej 3 dni. Takie rozwiązanie nie jest jednak do zaakceptowania.
Sanepid nie wyrażał zgody na informację, w których sołectwach jest przekroczenie. W momencie wykazania przekroczenia w jednym punkcie pomiaru wydają komunikat dla całej gminy. Jest to niezrozumiałe, ale takie są fakty.
Ustosunkowując się do zarzutów dotyczących braku informacji odpowiedział, że nie mógł zamieszczać innych informacji poza komunikatami Sanepidu, mimo wielu telefonów i kontaktów poprzez media społecznościowe.
Wójt pokusił się o ocenę sytuacji. Jego zdaniem przekroczenie mikroorganizmów wzięło się z pojawiającej się ograniczonej zdolności naszego ujęcia wody pitnej do zaspokojenia zaopatrzenia w wodę mieszkańców całej gminy (konieczne będzie wprowadzenia zasilenia wodą z Aquy, do czego gmina technicznie jest przygotowana, konieczne będą niewielkie inwestycje. Jest zaplanowane spotkanie z prezesem Przedsiębiorstwa Aqua w tym temacie.) Wójt zapowiedział wymianę stalowej rury zasilającej Janowice od strony piekarni i wymianę również stalowych rur zasilających od stacji uzdatnia w kierunku sołectwa Kaniów.
Artur Beniowski nosi się z zamiarem, wystąpienia do Państwowej Powiatowej Stacji Epidemiologicznej w Bielsku-Białej z pytaniami, dlaczego w swoich komunikatach nie podaje, w których miejscach nastąpiło przekroczenie mikroorganizmów, tylko ogólnie wskazuje całą gminę, dlaczego PK Kombest nie otrzymało badań oraz dlaczego są rozbieżności w zalecaniach (w takich przypadkach) pomiędzy Powiatowym a Głównym Inspektoratem Sanitarnym?
Po wystąpieniu wójta wystąpiła przepychanka słowna, głównie pomiędzy wójtem a autorką zażalenia.
Inny z mieszkańców zarzucał PK Kombest, że potrafi wysyłać sms z pytaniami o stan liczników, ale w takiej sytuacji nie wysłał sms z ostrzeżeniami czy też informacją o przekroczeniach mikroorganizmów.
Na pytanie o termin wymiany rur stalowych na PCV tak odpowiedział prezes, Kombestu, Wacław Waliczek: „jeśli mielibyśmy 200 mln zł to jest to kwestia roku. Przedsiębiorstwa na to nie stać i nie ma możliwości pozyskania środków z jakiegokolwiek funduszu.” Ponadto wyjaśnił, jak funkcjonuje Kombest, ujęcie wody pitnej i stacja uzdatniania wody oraz jak przeprowadzane są badania.
Na teraz jedynym rozwiązaniem na przyszłość jest skorzystanie z dostaw wody z Aquy.
Z przykrością to piszę, ale nastąpił kompletny rozgardiasz, który trudno nazwać zebraniem wiejskim. Spotkałem się również z przekłamaniami podawanymi w mediach społecznościowych jako informacje z tego zebrania. Okazuje się, że mamy w Bestwinie same znawczynie w temacie uzdatniania i dostarczania wody. Kłania się również kultura prowadzenia dyskusji.
Po uspokojeniu sytuacji padały pytania odnośnie terminów wymiany rur stalowych i żeliwnych, Pani Joanna Nycz domagała się odpowiedzi na temat odliczeń od opłaty za dostarczoną wodę, na co Wacław Waliczek zapytał, czy jest jakieś wskazanie tej ilości wody, czego wnioskodawczyni oczekuje, w jakiej części ta rekompensata ma być uczyniona? Pani Joanna wnioskowała, że to PK Kombest powinien zaproponować rekompensatę. Aby uniknąć dalszej dyskusji prezes zaproponował, że przeliczy, uwzględniając wszystkie koszty, jakie PK Kombest musi ponieść, ewentualną możliwą rekompensatę, ale tak, aby nie doprowadzić do bankructwa firmy.
Po dalszej wymianie zdań nie wnoszących nic nowego, Maria Maroszek zakończyła ten punkt i zapytała, czy są jakieś pytania do dzielnicowego? Jeden z mieszkańców poinformował o nagminnym przekraczaniu prędkości, wręcz rajdach na ul. Bestwińskiej i braku w tym rejonie policji. Dzielnicowy odpowiedział, że mieszkańcy mają dwie możliwości zadziałania: albo zadzwonić pod numer 112 albo skorzystać z aplikacji Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa.
Kolejny mieszkaniec zwracał uwagę na ruch drogowy na ul. Podleskiej. Piesi uczestnicy ruchu drogowego nie mają za bardzo możliwości poruszania się po tej ulicy, dlatego wnioskował o znaki ograniczające prędkość lub zabudowę progów zwalniających.
Mieszkanka Bestwiny wnioskowała o poprawę bezpieczeństwa przy przejściu dla pieszych obok sklepu Dino. Z uwagi na przekraczanie prędkości przez kierujących pojazdami zaproponowała, wobec braku innych możliwości, postawienie fotoradaru albo sygnalizacji świetlnej. Dzielnicowy odpowiedział, że w dalszym ciągu zaleca stosowanie aplikacji Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa, poinformował, że montaż fotoradaru należy do kompetencji Inspekcji Transportu Drogowego, policja dysponuje tylko ręcznymi miernikami prędkości.
W tym temacie zabrał również wójt, Artur Beniowski. Jego zdaniem, i obiecał, że będzie czynił takie starania, rozwiązaniem byłoby zainstalowanie tam sygnalizacji świetlnej.
Rozważano również zainstalowanie przenośnych tablic świetlnych informujących z jaką prędkością kierowca się porusza.
Mieszkanka ul Bialskiej wnosiła o budowę chodnika dla numerów parzystych. Wójt szczerze odpowiedział, że nie chce nic obiecywać, ponieważ są jeszcze inne ulice, gdzie nie ma chodników i zagrożenie dla pieszych jest nie mniejsze niż na ul. Bialskiej, jak choćby ul. Krakowska między stawami.
W kolejnym punkcie porządku Zebrania – Informacja wójta dotycząca funkcjonowania gminy oraz przedstawienie założeń budżetowych na 2024 rok głos zabrał wójt, Artur Beniowski. Rozpoczął od stwierdzenia, że po wysłuchaniu wcześniejszych głosów mieszkańców wiadomym się staje priorytet na przyszły rok. Prosił, aby nie roztrząsać, dlaczego gminy realizują czasem inwestycje, które być może w opinii większości są realizowane, a inne nie, ale wynika to z uwarunkowań zewnętrznych, bo jeśli pojawiają się do zagospodarowania środki zewnętrzne, np. na inwestycje sportowo – rekreacyjne, to byłoby wielkim błędem i grzechem rezygnacja z nich. Na inne cele nie można ich przeznaczyć, a rezygnacja oznacza ich zaprzepaszczenie.
Generalnie, dla wójta na przyszły rok i lata następne priorytetem jest budowa kanalizacji sanitarnej dla gminy Bestwina. Całość kanalizacji wynosi około 250 mln zł z kosztorysu. Bez środków z KPO nie jesteśmy w stanie ruszyć z tą inwestycją. Na teraz światełku w tunelu jest dla budowy kanalizacji w południowej części sołectwa Bestwina z przesyłem (zrzutem) ścieków do oczyszczalni w Bielsku-Białej – Komorowicach. Projekt jest do wglądu w Urzędzie Gminy. Biorąc powyższe pod uwagę trudno teraz mówić o remontach ulic w tamtym obszarze. Należy poczekać na zakończenie kanalizacji tego rejonu.
Jeśli chodzi o inwestycje drogowe, to na ostatniej sesji Rady Gminy została podjęta uchwała o budowie chodnika wzdłuż ul. Krakowskiej do granicy z miastem Czechowice-Dziedzice, są wstępne promesy na przebudowę ulic Prusa i Konopnickiej, rozstrzygnięty jest przetarg na wykonanie nakładki asfaltowej na ul. Jodłowej, przewidywana jest również modernizacja ulicy Polnej. Na finalizacji jest projekt związany z przebudową ul. Kwiatowej. Jest wstępna promesa na przebudowę placu zabaw przy przedszkolu i bibliotece.
We wnioskach głos zabrał głos Kazimierz Pysz. Wnioskował o ograniczenie prędkości oraz poszerzenie ul. Podleskiej. Ponadto zwrócił uwagę na niezgodne, jego zdaniem, budowanie przez deweloperów „osiedli mieszkaniowych”. Przypomniał, że wcześniej były rozmowy z Urzędem Gminy odnośnie zamontowania znaków ograniczających prędkość, zamontowania progów zwalniających na tej ulicy, ale nic nie zostało wykonane, postulował również o zarurowanie i następnie zasypanie rur z jednej strony, aby tym sposobem poszerzyć drogę, ale nic w tym temacie nie poczyniono.
Inny mieszkaniec tej ulicy zwracał uwagę, że niektórzy mieszkańcy zrzucają ścieki wprost do rowu, co dla innych nie jest do wytrzymania i zaakceptowania.
Były pytania odnośnie modernizacji ul. Starowiejskiej (jest i będzie remontowana), bezpieczeństwa na skrzyżowaniu ul. Krakowskiej z ul. Szkolną (wójt sugeruje wybudowanie prawo-skrętu i taki wniosek składał do ZDP w Bielsku-Białej).
Przewodniczący Rady Gminy, Jerzy Stanclik, w swoim wystąpieniu wyjaśnił mechanizmy dotyczące dofinansowań ze środków zewnętrznych i budżetu państwa.
Maria Maroszek zgłosiła wniosek o postawienie wiaty na ul. Witosa.
Przewodnicząca Komisji Uchwał i Wniosków odczytała protokół ze swojej działalności i zgłoszone wnioski. Zostały one poddane pod głosowanie, po czym zakończono zebranie, które trwało prawie 3 godziny.
Należy odnotować, że znaczna część spośród przeszło 100 uczestników opuściła Zebranie po zakończeniu tematu dotyczącego jakości wody, wielu z nich myślało, że Zebranie zwołane jest tylko i wyłącznie w związku z problemami dotyczącymi wody, które i tak nie dotyczyły sołectwa Bestwina.