Derbom KS Bestwinka – LKS Kaniów towarzyszyła piękna pogoda co dodatkowo zmobilizowało kibiców do wyjścia z domu i na boisko w Bestwince przybyli całymi rodzinami.
W przeprowadzonym przeze mnie konkursie na wytypowanie wyniku tego meczu również wzięła udział rekordowa liczba uczestników, bo aż 53, a można było wygrać 100 zł lub vouchery z Pizzerii Prowansja o wartości 50 zł każdy. 27 osób typowało zwycięstwo LKS Kaniów, 12 zwycięstwo KS Bestwinka i 14 remis. Pomimo tak dużej liczby typerów prawidłowy wynik wytypowała tylko jedna osoba – Dawid Englart i do niego trafia 100 zł.
Ciekawa była również trójka sędziowska, ponieważ na liniach wystąpiły dwie bardzo młode panie jako asystentki sędziego głównego. Pomimo że derbom w wielu przypadkach towarzyszą spore emocji, nie zawsze sportowe, ten mecz w mojej ocenie przebiegł w bardzo dobrej atmosferze, chociaż emocji, ale tych faktycznie sportowych, nie brakowało. W uzupełnieniu informacji o paniach sędzinach dodam, że jedna z nich, Paulina Garbocz, jest bramkarką w drużynie LKS Bestwina Dziewczyny.
A sam mecz był bardzo wyrównany, chociaż więcej do pracy miał bramkarz LKS Kaniów, Dawid Grabski. W jednym przypadku, po strzale Grzegorza Sztorca, który najbardziej zagrażał bramce kaniowian, wyręczyła bramkarza poprzeczka. Pierwsza odsłona nie przyniosła bramek, choć okazje do ich zdobycia były zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie.
W drugiej połowie, w 64 minucie, szczęście po raz pierwszy uśmiechnęło się do gospodarzy za sprawą wspomnianego Grzegorza Sztorca, który po dośrodkowaniu Przemysława Stasicy główką pokonał po raz pierwszy Dawida Grabskiego.
Po raz drugi bramkarz kaniowian został pokonany w 79 minucie, również przez Grzegorza Sztorca, który został popchnięty po szarży w polu karnym przez kaniowskiego obrońcę i sędzia, Sławomir Kantor, podyktował rzut karny dla gospodarzy.
Warto jeszcze odnotować główkę wykonaną „szczupakiem” nad poprzeczką przez najmłodszego na boisku, grającego w barwach LKS Kaniów, Filipa Bogusza pod koniec meczu.
KS Bestwinka – LKS Kaniów 2:0
KS Bestwinka: Dominik Chmielniak (B), Bartosz Prymula (C) (85' Przemysław Prymula), Artur Bryła, Dawid Gola, Kacper Kołodziej (90' Dawid Francuz), Kamil Kucharczyk, Mateusz Pietraszko, Maciek Skęczek (46' Tomasz Sajdak), Przemysław Stasica (79' Patryk Fluder), Grzegorz Sztorc, Klaudiusz Willmann (70' Konrad Łuszczak)
LKS Kaniów: Dawid Grabski (B), Wojciech Kubies (C), Filip Bogusz, Patryk Ciućka, Tomasz Drewniak, Marek Faruga (80' Nikodem Marcinkiewicz), Norbert Foks (60' Dariusz Siwek), Konrad Markiel, Patryk Nazim (50' Kamil Góra), Michał Szymański, Damian Woźniak (70' Robert Jurczyga)
W przeprowadzonym przeze mnie konkursie na wytypowanie wyniku tego meczu również wzięła udział rekordowa liczba uczestników, bo aż 53, a można było wygrać 100 zł lub vouchery z Pizzerii Prowansja o wartości 50 zł każdy. 27 osób typowało zwycięstwo LKS Kaniów, 12 zwycięstwo KS Bestwinka i 14 remis. Pomimo tak dużej liczby typerów prawidłowy wynik wytypowała tylko jedna osoba – Dawid Englart i do niego trafia 100 zł.
Ciekawa była również trójka sędziowska, ponieważ na liniach wystąpiły dwie bardzo młode panie jako asystentki sędziego głównego. Pomimo że derbom w wielu przypadkach towarzyszą spore emocji, nie zawsze sportowe, ten mecz w mojej ocenie przebiegł w bardzo dobrej atmosferze, chociaż emocji, ale tych faktycznie sportowych, nie brakowało. W uzupełnieniu informacji o paniach sędzinach dodam, że jedna z nich, Paulina Garbocz, jest bramkarką w drużynie LKS Bestwina Dziewczyny.
A sam mecz był bardzo wyrównany, chociaż więcej do pracy miał bramkarz LKS Kaniów, Dawid Grabski. W jednym przypadku, po strzale Grzegorza Sztorca, który najbardziej zagrażał bramce kaniowian, wyręczyła bramkarza poprzeczka. Pierwsza odsłona nie przyniosła bramek, choć okazje do ich zdobycia były zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie.
W drugiej połowie, w 64 minucie, szczęście po raz pierwszy uśmiechnęło się do gospodarzy za sprawą wspomnianego Grzegorza Sztorca, który po dośrodkowaniu Przemysława Stasicy główką pokonał po raz pierwszy Dawida Grabskiego.
Po raz drugi bramkarz kaniowian został pokonany w 79 minucie, również przez Grzegorza Sztorca, który został popchnięty po szarży w polu karnym przez kaniowskiego obrońcę i sędzia, Sławomir Kantor, podyktował rzut karny dla gospodarzy.
Warto jeszcze odnotować główkę wykonaną „szczupakiem” nad poprzeczką przez najmłodszego na boisku, grającego w barwach LKS Kaniów, Filipa Bogusza pod koniec meczu.
KS Bestwinka – LKS Kaniów 2:0
KS Bestwinka: Dominik Chmielniak (B), Bartosz Prymula (C) (85' Przemysław Prymula), Artur Bryła, Dawid Gola, Kacper Kołodziej (90' Dawid Francuz), Kamil Kucharczyk, Mateusz Pietraszko, Maciek Skęczek (46' Tomasz Sajdak), Przemysław Stasica (79' Patryk Fluder), Grzegorz Sztorc, Klaudiusz Willmann (70' Konrad Łuszczak)
LKS Kaniów: Dawid Grabski (B), Wojciech Kubies (C), Filip Bogusz, Patryk Ciućka, Tomasz Drewniak, Marek Faruga (80' Nikodem Marcinkiewicz), Norbert Foks (60' Dariusz Siwek), Konrad Markiel, Patryk Nazim (50' Kamil Góra), Michał Szymański, Damian Woźniak (70' Robert Jurczyga)