Bardzo ciekawe wyniki padły w ostatniej kolejce jesiennej rundy bielskiej A - klasy.
LKS Bestwina, lider rozgrywek, pokonał na własnym boisku Żar Międzybrodzie 3:0 i nie jest to żadną niespodzianką, ale już wygrana 2:3 LKS Przełom Kaniów w Ligocie, a tym bardziej przegrana KS Bestwinka 1:3 na własnym boisku ze słabo spisującymi się Hecznarowicami mogą wzbudzać wiele dyskusji....a przecież nie tylko o drużyny z terenu naszej gminy tutaj chodzi.
Zupełnie zaskakująca jest porażka wicelidera - Sokoła Buczkowice, który 3 dni temu pokonał LKS Bestwina, z przeciętnie spisującym się Orłem Kozy 3:1(LKS Kaniów odniósł tam nie tak dawno zwycięstwo 2:3). Do niespodzianek należy również zaliczyć przegraną Wilamowic 1:4 z Bujakowem.W sześciu meczach ostatniej kolejki, gospodarze zwyciężyli tylko w dwóch meczach(Bestwina i Kozy), goście byli lepsi w czterech pozostałych.
Dla Bestwiny gole zdobywali:Stawowczyk(z karnego), Pilarz(głową) i Skęczek, dla Kaniowa; Janusz Maroszek - dwa oraz Kornel Ryszka(głową). Zwycięstwo LKS Kaniów 2:3 zostało zaliczone do zaskakujących, ponieważ, mimo wszystko, kibice liczyli raczej na bardziej przekonywujące zwycięstwo. Mogło nawet dojść do sensacyjnego rozstrzygnięcia, ponieważ w dosyć kontrowersyjnych okolicznościach sędzia już na początku meczu usunął z boiska kapitana kaniowskiej drużyny Mateusza Grygierca. Mecz ten nie należał do "ładnych", małe boisko powoduje, że gra ciągle jest przerywana wrzutami z rogu, od bramki, albo wrzutami z autu, co nie zawsze musi podobać się widzom.Sędziowanie również nie było najwyższych lotów, pod koniec meczu także zawodnik z Ligoty zobaczył czerwoną kartkę, a liczbą kartek żółtych można by było obdzielić kilka meczów.
LKS Bestwina zakończył jesień na pozycji lidera, LKS Przełom Kaniów, dzięki zwycięstwu w Ligocie, przy jednoczesnej przegranej Buczkowic w Kozach, awansował na drugie miejsce, a KS Bestwinka jest w tej chwili na 8 miejscu,ale może, w przypadku zwycięstwa Wilkowic w odłożonym meczu, przesunąć się o jedną pozycję niżej.