Gminna Biblioteka Publiczna w Bestwinie serdecznie zaprasza na długo wyczekiwane spotkanie autorskie ze znaną i bardzo lubianą autorką powieści kryminalnych - Panią Hanną Greń.
Spotkanie odbędzie się 23 marca o godz. 17.00.
Obowiązują zapisy
Hanna Greń zadebiutowała w 2014 roku powieścią „Cień Sprzedawcy Snów”. Jest również autorką książek „Cynamonowe dziewczyny”, „Otulone ciemnością”, „Jak kamień w wodę” oraz „Światełko w tunelu”.
Urodziła się 8 stycznia 1959 roku w Wiśle. Studiowała ekonomię na Akademii Ekonomicznej w Katowicach, którą ukończyła z dyplomem magistra. Była również właścicielką biura rachunkowego, które porzuciła na rzecz pisania o tym, co ją od dawna pasjonowało – o krwawych zbrodniach.
Pierwsza książką Hanny Greń był „Cień Sprzedawcy Snów”, który, niestety, przeszedł w zasadzie niezauważony. Pisarka jednak nie zniechęciła się i kontynuowała swoją pracę twórczą. Rok później osadzony w Wiśle kryminał doczekał się drugiej części zatytułowanej „Cynamonowe dziewczyny”, która zdobyła niemałą popularność – była podobno najczęściej wypożyczaną książką w Bielsko-Białej. Losy bohaterów tak zwanego „Wiślańskiego cyklu” na tyle wciągnęły czytelników, że powstały trzecia część, zatytułowana „Otulone ciemnością”, a pisarka obiecuje kontynuować serię – można lada moment spodziewać się kolejnych odsłon kryminału i kolejnych, nieuchwytnych morderców.
Drugą serią Hanny Greń jest „Polowanie na Pliszkę” – pierwsza część pod tytułem „Jak kamień w wodę” trafiła do rąk czytelników w 2017 roku, a niedługo potem, po licznych lamentach i groźbach zdezorientowanych czytelników, żądnych dalszych losów bohaterów, wydano drugą część zatytułowaną „Światełko w tunelu”. W drugiej serii Hanna Greń postawiła na wątek obyczajowy, coś, co urzekało czytelników w jej poprzednich powieściach. Wątek kryminalny jednak nie dał o sobie zapomnieć – wielbiciele zagadek i intryg mogą więc spokojnie sięgać i po tę pozycję.
Hanna Greń rzetelnie podchodzi do pisania kryminałów – przed publikacją trafiają one do surowego krytyka, gdzie wytwór jej wyobraźni zderza się z brutalną rzeczywistością polskich organów ścigania: do jej męża, emerytowanego policjanta, który stoi na straży realizmu jej powieści. Pisanie kryminałów rozpoczyna od wymyślenia zabójcy, dba również o to, aby jej bohaterowie byli interesujący – nie lubi postaci bez skazy i zmazy. Z każdą kolejną powieścią wątek kryminalny jest już na początkowym etapie coraz dokładniej zaplanowany. Hanna Greń w wolnych chwilach uwielbia spacerować po lesie, najbardziej jesienią, a także haftować i czytać. Lubi również nic nie robić – tej czynności oddaje się zawsze, gdy tylko nadarzy się okazja.
Urodziła się 8 stycznia 1959 roku w Wiśle. Studiowała ekonomię na Akademii Ekonomicznej w Katowicach, którą ukończyła z dyplomem magistra. Była również właścicielką biura rachunkowego, które porzuciła na rzecz pisania o tym, co ją od dawna pasjonowało – o krwawych zbrodniach.
Pierwsza książką Hanny Greń był „Cień Sprzedawcy Snów”, który, niestety, przeszedł w zasadzie niezauważony. Pisarka jednak nie zniechęciła się i kontynuowała swoją pracę twórczą. Rok później osadzony w Wiśle kryminał doczekał się drugiej części zatytułowanej „Cynamonowe dziewczyny”, która zdobyła niemałą popularność – była podobno najczęściej wypożyczaną książką w Bielsko-Białej. Losy bohaterów tak zwanego „Wiślańskiego cyklu” na tyle wciągnęły czytelników, że powstały trzecia część, zatytułowana „Otulone ciemnością”, a pisarka obiecuje kontynuować serię – można lada moment spodziewać się kolejnych odsłon kryminału i kolejnych, nieuchwytnych morderców.
Drugą serią Hanny Greń jest „Polowanie na Pliszkę” – pierwsza część pod tytułem „Jak kamień w wodę” trafiła do rąk czytelników w 2017 roku, a niedługo potem, po licznych lamentach i groźbach zdezorientowanych czytelników, żądnych dalszych losów bohaterów, wydano drugą część zatytułowaną „Światełko w tunelu”. W drugiej serii Hanna Greń postawiła na wątek obyczajowy, coś, co urzekało czytelników w jej poprzednich powieściach. Wątek kryminalny jednak nie dał o sobie zapomnieć – wielbiciele zagadek i intryg mogą więc spokojnie sięgać i po tę pozycję.
Hanna Greń rzetelnie podchodzi do pisania kryminałów – przed publikacją trafiają one do surowego krytyka, gdzie wytwór jej wyobraźni zderza się z brutalną rzeczywistością polskich organów ścigania: do jej męża, emerytowanego policjanta, który stoi na straży realizmu jej powieści. Pisanie kryminałów rozpoczyna od wymyślenia zabójcy, dba również o to, aby jej bohaterowie byli interesujący – nie lubi postaci bez skazy i zmazy. Z każdą kolejną powieścią wątek kryminalny jest już na początkowym etapie coraz dokładniej zaplanowany. Hanna Greń w wolnych chwilach uwielbia spacerować po lesie, najbardziej jesienią, a także haftować i czytać. Lubi również nic nie robić – tej czynności oddaje się zawsze, gdy tylko nadarzy się okazja.