Trener kaniowskich Orlików, Zbyszek Wierzgoń, poprosił mnie, aby wykonał dzisiaj parę fotek na sparingu jego drużyny. Tak, miał być sparing, a zrobił się z tego mini turniej. Powie ktoś, że przecież drużyny piłkarskie z naszej gminy rozgrywają wiele sparingów i robią to bez żadnego rozgłosu i utrwalania meczów „na kliszy”. Tak, ale z jednej strony nie zwykłem odmawiać, kiedy ktoś zwraca się z taką prośbą, tym bardziej, jeśli chodzi o najmłodszych piłkarzy, a po drugie ciekawostką było, że sparingpartnerami kaniowskich Orlików byli młodzi zawodnicy AP Szczęsnych z Warszawy, więc kusiła możliwość skonfrontowania umiejętności naszych piłkarzy z ich rówieśnikami z renomowanej Akademii Piłkarskiej. A że trener Mariusz Cupriak ma doskonałe relacje z czechowickim UMKS Trójka, więc do Kaniowa zjechały i tamtejsze Orliki i zrobił się mini turniej. Zdjęcia TUTAJ
Nie, jako lokalny patriota, ale raczej jako człowiek zawsze starający się patrzeć obiektywnie, muszę stwierdzić, że nasze dzieciaki w niczym nie ustępują swoim rówieśnikom ze stolicy, baaa, najlepiej w tej konfrontacji wypadli zawodnicy UMKS Trójka, a nasze Orliki nie były wcale gorsze.
Akademię założył Jan Szczęsny, starszy brat bramkarza, reprezentanta Polski, Wojciecha Szczęsnego. Kolejną ciekawostką jest, że szkolenie dzieci odbywa się na pierwszym w Polsce boisku zlokalizowanym w centrum handlowym, warszawskim Blue City. Ambasadorem marki i częstym gościem w Akademii jest Wojciech Szczęsny.
– Nie chciałbym, by Kraina Futbolu była mylona z typową akademią, by ktoś sądził, że chcemy wyszkolić następcę Messiego czy Ronaldo. Zależy nam, by dziecko poprawiało swoje umiejętności nie tylko piłkarskie, ale ogólnorozwojowe, językowe, by czterolatek, wychodząc z naszych zajęć potrafił powiedzieć tacie po angielsku, że zdobył na przykład bramkę piętą – mówił Szczęsny siedem lat temu, kiedy założył Akademię.
Zajęcia odbywają się regularnie. Dzieci są dzielone na grupy wiekowe, do trzeciego roku życia treningi są prowadzone przy udziale rodziców, starsze są szkolone przez dwuosobowy sztab: trenera i instruktora.
– Na początek tworzymy 10 grup, docelowo myślimy nawet o 30. Zawsze chciałem szkolić dzieci. Dotychczas robiłem to dla kogoś, teraz na własne konto – mówił po założeniu Krainy Futbolu Jan Szczęsny.
Zawodnicy AP Szczęsnych przebywają na obozie piłkarskim w bielskim Rekordzie, stąd ich obecność i w kaniowskiej hali.
Nie, jako lokalny patriota, ale raczej jako człowiek zawsze starający się patrzeć obiektywnie, muszę stwierdzić, że nasze dzieciaki w niczym nie ustępują swoim rówieśnikom ze stolicy, baaa, najlepiej w tej konfrontacji wypadli zawodnicy UMKS Trójka, a nasze Orliki nie były wcale gorsze.
Akademię założył Jan Szczęsny, starszy brat bramkarza, reprezentanta Polski, Wojciecha Szczęsnego. Kolejną ciekawostką jest, że szkolenie dzieci odbywa się na pierwszym w Polsce boisku zlokalizowanym w centrum handlowym, warszawskim Blue City. Ambasadorem marki i częstym gościem w Akademii jest Wojciech Szczęsny.
– Nie chciałbym, by Kraina Futbolu była mylona z typową akademią, by ktoś sądził, że chcemy wyszkolić następcę Messiego czy Ronaldo. Zależy nam, by dziecko poprawiało swoje umiejętności nie tylko piłkarskie, ale ogólnorozwojowe, językowe, by czterolatek, wychodząc z naszych zajęć potrafił powiedzieć tacie po angielsku, że zdobył na przykład bramkę piętą – mówił Szczęsny siedem lat temu, kiedy założył Akademię.
Zajęcia odbywają się regularnie. Dzieci są dzielone na grupy wiekowe, do trzeciego roku życia treningi są prowadzone przy udziale rodziców, starsze są szkolone przez dwuosobowy sztab: trenera i instruktora.
– Na początek tworzymy 10 grup, docelowo myślimy nawet o 30. Zawsze chciałem szkolić dzieci. Dotychczas robiłem to dla kogoś, teraz na własne konto – mówił po założeniu Krainy Futbolu Jan Szczęsny.
Zawodnicy AP Szczęsnych przebywają na obozie piłkarskim w bielskim Rekordzie, stąd ich obecność i w kaniowskiej hali.