![](https://beskidzkapilka.pl/crests/thumbs/8969C020-E53D-0778-1149-31A0A11BF2AC.gif)
![](https://beskidzkapilka.pl/crests/thumbs/275B34C3-7415-9900-CF60-2A7C25CE58D5.png)
– Biorąc pod uwagę wynik na pewno się cieszymy. Nastawiliśmy się na walkę o komplet punktów i zrealizowaliśmy nasz cel – powiedział po meczu szkoleniowiec beniaminka z Bestwinki Tomasz Duleba.
KS Bestwinka – LKS Kończyce Małe 2:1
KS Bestwinka: Chmielniak - Nycz, Tomala, Więcek, Olek (84' W.Adamowicz), Dawidek, B.Adamowicz, Radwański, Prymula, Stasica, Wydmański (46' Korczyk)
LKS Bestwina był faworytem w meczu z Koszarawą w Żywcu. – Przespaliśmy 30. minut meczu, ale im dłużej on trwał, tym większą przewagę zyskiwaliśmy – opisuje szkoleniowiec bestwinian Sławomir Szymala. Gospodarze w 18. minucie zdobyli prowadzenie, a pomogło im w tym niefortunne zderzenie Mateusza Kudrysa z Marcinem Gołębiem. LKS Bestwina miał w pierwszej połowie swoje szanse, ale nie udało się ich wykorzystać, dopiero w 62. minucie po centrze Krystiana Makowskiego głową Patryk Wentland zdobył wyrównanie. W kilku innych podbramkowych „spięciach” przyjezdnym brakowało elementu zaskoczenia i piłkarskiego łutu szczęścia, jak chociażby w 93. minucie, gdy obrońcy Koszarawy o przysłowiowy włos uprzedzili zbierającego się do strzału Artura Sawickiego.
TS Koszarawa Żywiec – LKS Bestwina 1:1
LKS Bestwina: Kudrys – Gacek, Gołąb, Duś, Święs (60' Móll), Makowski (65' Gleindek), Wentland, Patroń (70' Skęczek), Droździk, Włoszek (46' Kozioł), Sawicki