Oto przebieg spotkania wg portalu www.sportowebeskidy.pl :
Piłkarsko ciekawsze wydarzenia miały miejsce w pierwszej połowie. W 15. minucie padła bramka dla gospodarzy autorstwa Jacka Pilarza.
Futboliści z Bestwiny grali w tym okresie lepszą piłkę i zasłużenie objęli prowadzenie. Kolejne fragmenty tej odsłony miały bardziej wyrównany przebieg, a coraz groźniejsze akcje przeprowadzali radziechowianie.
W 32. minucie gry goście wypracowali sobie rzut wolny. Przy „centrze” źle zachował się golkiper gospodarzy, a najprzytomniej w podbramkowym zamieszaniu zachował się Bogdan Sala, który dał gościom wyrównującą bramkę. Po przerwie obie drużyny
toczyły zażartą walkę, ale więcej było przypadku niż składnych akcji. Końcówkę zdecydowanie lepiej rozegrali przyjezdni, którzy przechylili losy spotkania na swoją korzyść. W 82. minucie nie do obrony uderzył Łukasz Blachura, a sześć minut później wynik meczu ustalił Jacek Grzegorzek, dobijając piłkę odbitą przez bramkarza Bestwiny, po uderzeniu Pawła Skalli. – Mieliśmy więcej klarownych okazji i uważam, że wygraliśmy w pełni zasłużenie. To bardzo ważny sukces, choć spotkanie nie należało do wyjątkowo ładnych – mówi Zbigniew Skórzak, szkoleniowiec LKS-u Radziechowy. Porażka Bestwiny sprawiła, że w kolejnych meczach zespołu nie poprowadzi już trener Marek Franczuk. Do końca bieżących rozgrywek opiekę nad drużyną powierzono duetowi: J.Pilarz – Tomasz Dragan. Zadanie z całą pewnością nie łatwe, wszak przegrana z sąsiadem w tabeli ligowej, sprawia, że to właśnie bestwinianie plasują się obecnie na przedostatniej pozycji w bielskiej "okręgówce".
LKS Bestwina – LKS Radziechowy 1:3 (1:1)
1:0 Pilarz (15 min.)
1:1 B.Sala (32 min.)
1:2 Blachura (82 min.)
1:3 Grzegorzek (88 min.)
LKS Bestwina: Owczarz – Pałys, Dragan, Gołąb, Sztorc – Kalamus, Pilarz, Małaczek, Żurek – Ogrodowczyk, Marcin Franczuk (70. Gibas)