Dzisiaj znów odkryto w Kaniowie dzikie wysypisko, tym razem, w większości, z beczkami ze smolistymi resztkami. Ponieważ wśród beczek znalazły się także sprasowane bale, takie, jakich zdjęcia opublikowałem w sobotę, wszystko wskazuje na to, że dokonał tego ten sam sprawca. Beczki rozładowano ok. 200 metrów od poprzedniego miejsca. Ponawiam apel o pomoc w wykryciu sprawców.