Kapitał akcyjny Gibson Group wynosi zaledwie 100 GBP, czyli około 500 zł. Ze sprawozdania finansowego sporządzonego w listopadzie 2007 r. wynika, że na koniec 2006 r. firma miała 85,8 tys. GBP (430 tys. zł) skumulowanej straty, aktywa warte zaledwie 33,4 tys. GBP (blisko 170 tys. zł), z czego 27,4 tys. GBP (137 tys. zł) stanowiła gotówka, a zobowiązania sięgały 154,6 tys. GBP (770 tys. zł) - wylicza "Puls Biznesu".
Wiarygodne źródło, które chce zachować anonimowość, powiedziało "Pulsowi Biznesu", że za Gibson Group mogą stać Rosjanie. - Rosjanie są bardzo zainteresowani przejmowaniem bazy surowcowej w Polsce, ale robią to w białych rękawiczkach - mówi "PB" osoba z branży węglowej. Z dokumentów, do których dotarł dziennik , wynika, że do 13 maja 2005 r. firma nosiła nazwę The UK Russian Company.
Jest jeszcze jeden rosyjski trop. To European Energy International (EEI), firma zarejestrowana pod tym samym adresem, co Gibson Group. Z rejestru wynika, że należy ona do Toma Gibsona i Margaret Laing. Dyrektorem spółki jest doktor Michaił Małachow. Z zawodu jest konsultantem, a jego miejsce zamieszkania to Riazań, położony 119 km od Moskwy. Co ciekawe, dolnośląska prasa podawała, że EEI zamierzała kilka lat temu przejąć złoża węgla w Ludwikowicach (woj. wałbrzyskie) - czytamy w "PB".
Przedstawiciel Gibson Group stanowczo zaprzecza rosyjskiemu pochodzeniu kapitału. - To czysty kapitał brytyjski - twierdzi Zbigniew Wasilkowski.
Więcej: http://gornictwo.wnp.pl
oraz: http://bielskobiala.naszemiasto.pl/wydarzenia/