W Kaniowie, na ulicy Dankowickiej, sytuacja uległa znacznej poprawie, podobnie przy Grobli Borowej i na Mirowskiej. Z minuty na minutę pogarsza się jednak przy ulicy Rybackiej i Jawiszowickiej. Przy Rybackiej do korony wału brakuje niespełna 40 cm, a na Jawiszowickiej tylko worki z piaskiem nie pozwalają aby woda wpłynęła do Kaniowa. Najgorsze jest to, że woda zmieniła kierunek, zawsze przecież Łękawką wpływała do Wisły, teraz płynie od strony Wisły, przelewa się przez kolejne wały i przez ul. św. Maksymiliana Kolbe, w okolicach Foksowca, do Kaniówka Dankowskiego.