Jesień, zwłaszcza po zmianie czasu, to okres, w którym wcześnie zapadają ciemności.
Cóż wtedy mają począć piłkarze występujący w rozgrywkach ligowych praktycznie do końca listopada? O ile mecze mistrzowskie rozgrywane są w dni wolne od pracy i w takich godzinach, kiedy jeszcze jest widno, o tyle trenowanie uwarunkowane jest godzinami pracy i nauki, a te często kończą się dopiero około godziny 18, a więc wtedy, kiedy jest już ciemno. Nie ma u nas w gminie pełnowymiarowej sali, na której można by prowadzić piłkarskie treningi. Kluby szukają więc innych sposobów, aby przedłużyć dzień.
Wczoraj, nad boiskiem treningowym w Kaniowie rozbłysły jupitery, a zawodnicy wszystkich grup wiekowych mogli swobodnie przeprowadzać swoje treningi.
Staraniem prezesa Edwarda Jonkisza, zarządu LKS Przełom Kaniów, sympatyków i przyjaciół tego klubu oraz, co warto zaznaczyć, osób zupełnie nie związanych z piłką nożną i Kaniowem, a nawet gminą Bestwina (co bardzo podkreśla prezes Jonkisz), udało się doprowadzić do szczęśliwego finału oświetlenie boiska treningowego. Na sześciu 10 metrowych słupach zainstalowano 12 lamp o mocy 400 wat każda. Użyto do tego celu 570 metrów przewodów.
Prezes Edward Jonkisz oraz zarząd LKS Przełom Kaniów wyrażają ogromną wdzięczność Spółce Pastwiskowej za przekazane środki oraz wszystkim innym darczyńcom i wykonawcom za swój wkład w wykonanie tego oświetlenia.Należy zaznaczyć, że oświetlenie to zostało wykonane profesjonalnie, zgodnie ze wszelkimi normami.