LKS Bestwina wzbogacił się o kolejne trzy punkty i chociaż na razie posiada ich tylko sześć, pozwoliło mu to opuścić ostatnie miejsce w tabeli i awansować na 15 miejsce. Niżej są tylko Pasjonat Dankowice i Halny Przyborów, ale mają rozegrane po jednym meczu mniej (pauza). Autorem jedynej bramki w meczu ze Świtem Cięcina był Wlazło. Warto odnotować, że rzutu karnego nie wykorzystał Damian Pokusa i zdarzyło się mu to chyba po raz pierwszy.
LKS Bestwina – Świt Cięcina 1:0 (1:0)
1:0 Wlazło (35 min.)
LKS Bestwina: Owczarz – Gołąb, Bundzyło, Wolff, Puda, Borutko (70. Skęczek), Pokusa, Małaczek (83. Drańka), Kalamus, Wlazło, Michalik (90. Zabłocki)
Trener: Zagórski
LKS Przełom Kaniów rozgrywał swój mecz na bardzo trudnym terenie, bo z Sołą Kobiernice, której zawodnicy reprezentują dobre rzemiosło. Również padła tylko jedna bramka, na szczęście dla Kaniowa, a jej autorem był pozyskany niedawno Dominik Domka (37 minuta meczu). Warto dodać, że kaniowianie jeszcze trzykrotnie uderzali w słupek bramki gospodarzy, a Soła dwukrotnie - w tym z rzutu karnego, w 88 minucie meczu.
Wydawało się, że i KS Bestwinka pewnie sięgnie po 3 punkty, gościła u siebie Orła Kozy i uchodziła za faworyta. Niestety, losy meczu potoczyły się inaczej, dwie bramki zdobyli zawodnicy Orla Kozy i to oni cieszyli się z trzech punktów, bowiem zawodnikom gospodarzy tylko raz udało się trafić do bramki przeciwnika.
KS Bestwinka - Orzeł Kozy 1:2
Skład: Chmielniak - Tomaszczyk, Więcek, Jarosz - Wróbel Paweł I, Wróbel Paweł II (Łukosz Arkadiusz - 60), Wróbel Daniel, Łukosz Paweł, Ślosarczyk (Wierzgoń - 46) - Garstka (Kosmaty - 70), Wróblewski (Ścibiorek - 80)
Bramka: Paweł Łukosz