W niezbyt sprzyjających warunkach atmosferycznych przyszło obchodzić Jubileusz 60 – lecia Klubu Sportowego Bestwinka. Padający bez przerwy deszcz nie tylko nie pozwolił zrealizować wszystkich zaplanowanych punktów programu, m.in. nie odbył się turniej piłki nożnej dla dzieci (gospodarze zrekompensowali dzieciom tą stratę słodkim poczęstunkiem), ale również skutecznie odstraszył wielu zaproszonych gości i mieszkańców gminy.
Grzegorz Boboń, dyrektor Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji w Bestwinie, któremu zarząd KS Bestwinka powierzył funkcję konferansjera przypomniał, że to nie tylko obchody 60 – lecia klubu sportowego, ale także 85 – lecia sportu w Bestwince.
Piłka nożna w Bestwince miała początek w 1924 roku, kiedy to młody porucznik Wojska Polskiego Antoni Gac przywiózł pierwszą futbolówkę oraz przepisy gry. Grano na boiskach wytyczonych w różnych miejscach, wolnych po zebranych sianach. Bramki miały słupki z okrąglaków, sznur zamiast poprzeczki. Mecze odbywały się w niedziele po południu, między sobą albo z Sokołem z Bestwiny. Grano we własnych butach, czasami przystosowanymi do gry w piłkę nożną, spodenki i koszulki własne, na piłkę składano się po kilka groszy. W latach 1933 – 1939 grano na placu dworskim, w miejscu wypalonej stajni. Grano też w siatkówkę, a w dworku w ping - ponga. Głównym organizatorem życia młodzieżowego w latach 1931 – 1937 był inżynier Pietrzykowski, profesor Szkoły Ogrodniczej w Białej oraz jego żona, nauczycielka Szkoły Powszechnej w Bestwince. Mieszkali oni w dworku z 3 synami. Wybuch wojny w 1939 roku przerwał życie sportowe. Niemal wszyscy znaleźli się w obozach jenieckich, koncentracyjnych, wywiezieni na roboty przymusowe lub pracujący u niemieckich osiedleńców – bauerów.
Czytaj więcej w rozwinięciu:
Po zakończeniu wojny zaczęto z powrotem organizować życie młodzieżowe i sportowe. Grano w piłkę na rozparcelowanym stawie Zagrodni. W czerwcu 1947 roku na stawie Lipki przeznaczono 1,5 ha na boisko. Przy wielkim zaangażowaniu społecznym przystąpiono do przygotowania płyty boiska. Taczkami przemieszczano wielkie masy ziemi, każdy kto chciał uczestniczyć w treningu lub pokopać sobie piłkę musiał wcześniej przewieźć 30 taczek ziemi.
W dniu 24 kwietnia 1949 roku odbyło się zebranie założycielskie Ludowego Zespołu Sportowego. Pierwszym przewodniczącym został Antoni Ślosarczyk, niezrównany organizator życia sportowego w Bestwince. Należy wspomnieć, że w tym czasie Bestwinka obejmowała znaczną część Kaniowa, stąd też w klubie i w drużynie było dużo mieszkających w tam osób. Antoniego Ślosarczyka wspomagała grupa oddanych działaczy i zawodników, wśród których można wymienić Stanisława Grygierca, Józefa Szwajcę, Karola Tomaszczyka, Mieczysława Smalcerza, Franciszka Szweda, Stefana Urbanke, Franciszka Płaskę, Ludwika Grygierca i wielu, wielu innych.
Otwarcie boiska nastąpiło 6 sierpnia 1949 roku. W pierwszym meczu LZS Bestwinka przegrał z LZS Bestwina 1 – 3. Drużyna została zgłoszona do rozgrywek C – klasy. Inauguracyjny mecz rozegrany został ze Startem Wisła.
Drużyna piłki nożnej grała w minionym 60 – leciu w klasie C i B, a w 1959 roku awansowała do klasy A. Ówczesna klasa A to odpowiednik dzisiejszej IV ligi. Grano z takimi klubami, jak BKS Bielsko, Włókniarz Bielsko, Stal Czechowice, Kuźnia Ustroń, i innymi. Od jesieni 1986 roku z jednoroczną przerwą drużyna występuje w klasie A w Podokręgu Tychy, a obecnie Bielsko – Biała. Klub organizuje rozgrywki seniorów a także zwraca bardzo dużą uwagę na szkolenie dzieci i młodzieży. Widzi w nich nie tylko zaplecze dla seniorów, ale głównie stara się umożliwić im rozwój fizyczny., właściwie wykorzystać czas wolny i propagować sportowe zainteresowania. Piłka nożna jest działalnością dominującą, ale był też zespół teatralny, grano w tenisa stołowego, w siatkówkę, wystawiano sztuki teatralne, organizowano biegi narodowe i zdobywanie odznak SPO ( Sprawny do Pracy i Obrony).
W całym okresie działalności klubu pojawiło się około 500 nazwisk zawodników i działaczy. Wszystkim należą się słowa uznania i podziękowania, szczególnie z uwagi na trudne warunki, w jakich działalność była prowadzona. Klub nigdy nie był bogaty. Pieniądze pozyskiwane były z organizacji festynów, herbatek, z biletów wstępu, czasem dotacji z Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska, Banku Spółdzielczego, Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej Przełom Kaniów, a ostatnio z Urzędu Gminy. Wielką wagę, szczególnie w ostatnim okresie, ma pomoc sponsorów, głównie lokalnych przedsiębiorców.
Jest szereg osób pochodzących z Bestwinki lub grających w klubie, które osiągnęły znaczne wyniki w sporcie. Przede wszystkim są to mistrzowie olimpijscy, panowie Zygmunt Smalcerz i Zbigniew Pietrzykowski, którzy jeśli im tylko czas pozwala uczestniczą w uroczystościach jubileuszowych KS Bestwinka, jak było np. pięć lat temu, kiedy gościł w Bestwince Zbigniew Pietrzykowski. Dominik Kubik, stoper LKS Bestwinka grał również na tej pozycji w Cracovii, a potem w drużynie w Kanadzie, a jego dwaj synowie grali w reprezentacji kraju. Kazimierz Kędzior, grający na pozycji bramkarza występował w I – ligowym ROW-ie Rybnik, był powołany na zgrupowanie kadry narodowej, a po zakończeniu kariery trenował zawodników LKS Bestwinka.
Z nowszych czasów należy wymienić braci Artura i Tomasza Bierońskich, mistrzów Polski juniorów w drużynie Odra Wodzisław. Daniel Wróbel i Arkadiusz Gołąb byli mistrzami Polski 11 – latków i mistrzami Śląska szkół gimnazjalnych w drużynie Pasjonat Dankowice. Arkadiusz Gołąb zdobył mistrzostwo Polski w Pucharze Ekstraklasy z Groclinem Grodzisk Wielkopolski, wicemistrzostwo Polski z kadrą Śląska U – 16, powołany na zgrupowanie kadry Polski z drużyną U – 17.
Wielu z grona wspomnianych działaczy i zawodników już nie żyje, pozostali jednakże w pamięci. Nie żyje Antoni Ślosarczyk – współzałożyciel klubu i jego wieloletni prezes. Brak także wśród żywych Stefana Pieczki, Mariana i Leona Bigosów, Alojzego Fejdycha, Franciszka Płaski, Stefana Kupisa i wielu, wielu innych.
W latach 1950 – 1958 jako zaplecze sanitarno – gospodarcze wykorzystywany był barak z obozu w Oświęcimiu – Brzezince, który po zerwaniu dachu przez wichurę został rozebrany. Rolę szatni pełniły piwnice u Wiktora Urbanke i Stanisława Gandora, pokój u Józefa Szwajcy oraz piwnica i weranda u Józefa Płaski. Ludzie ci bezinteresownie udostępniali swoje z trudem wybudowane pomieszczenia.
W latach 1978 – 1985 w miejscu starego baraku wybudowano nowy pawilon, w którym znalazły się szatnie, salka na spotkania, zaplecze kuchenne, pomieszczenia dla zarządu oraz kotłownia.
Na Jubileusz 50 – lecia zmodernizowano klubowy lokal, wykonano parking, a wcześniej urządzono teren kortów. W 2006 roku przystąpiono do modernizacji całego obiektu. Do istniejącego pawilonu dobudowano szatnie dla dwóch drużyn, pomieszczenia gospodarcze, pokój dla sędziów, dobudowano jedną kondygnację, wykonano nowy dach, wymieniono stolarkę drzwiowa i okienną, ocieplono i odmalowano elewację. Przed budynkiem wykonano taras i wybrukowano znaczną część obejścia wokół pawilonu. Przebudowano boisko treningowe, wykonano na nim oświetlenie oraz wykonano studnię głębinową dla nawadniania boisk. Prace wykonywane były głównie czynem społecznym lub finansowane ze środków pozyskiwanych przez zarząd klubu z różnych źródeł. Dotacje z Urzędu Gminy przeznaczone były wyłącznie na materiały. Należy zaznaczyć ogromne zaangażowanie w modernizację obiektów sportowych KS Bestwinka firmy DeWro. Pracownicy tej firmy wykonali wiele prac na obiektach sportowych, za które zapłaciła firma DeWro, wyposażyła ona także budynek w drzwi.. Nie bez znaczenia jest także pomoc firmy Bud-Tor, która przekazała nieodpłatnie na potrzeby KS Bestwinka niezbędne kruszywa. Informację o poczynionych inwestycjach i wykonanych na rzecz Klubu pracach przekazał prezes KS Bestwinka Tadeusz Wróbel. Po przedstawieniu historii Klubu i wystąpieniu prezesa głos zabrali zaproszeni goście. Prezes BOZPN w Bielsku – Białej Czesław Biskup, a jednocześnie wiceprezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej wręczył prezesowi Klubu Tadeuszowi Wróblowi pamiątkowe puchary, okolicznościowe tabliczki i listy gratulacyjne zarówno od zarządu BOZPN, jak i Śl.ZPN.
Wicestarosta Mirosław Szemla przekazał życzenia wraz z okolicznościową tabliczką od zarządu powiatu bielskiego. Wręczył także worek z piłkami z życzeniami aby jak najdłużej służyły młodym piłkarzom.
Wójt Stefan Wodniak w swoim wystąpieniu podkreślił rolę klubów piłkarskich w wychowywaniu młodego pokolenia i w działalności na rzecz gminy. Podobnie, jak przedmówcy złożył na ręce prezesa Klubu pamiątkową tabliczkę z życzeniami.
Andrzej Sadlok – prezes LKS Pasjonat Dankowice także wręczył podobną tabliczkę i życzył owocnej pracy w szkoleniu dzieci i młodzieży oraz sukcesów na boisku.
Życzenia Jubilatowi składali także ksiądz Władysław Piekarski, radna Danuta Kubik, przewodnicząca KGW Grażyna Ziobro.
Jubileusz to również okazja do uhonorowania sportowymi odznaczeniami wybitnych działaczy i zasłużonych dla rozwoju Klubu i tak:
Uchwałą Śląskiego Związku Piłki Nożnej Złotą Odznakę Honorową otrzymali:
- KS Bestwinka,
- Franciszek Stawowczyk,
- Wirgiliusz Tomaszczyk,
-Srebrną Odznakę Honorową:
- Jerzy Foksiński,
- Tadeusz Wróbel.
Złote Odznaki Honorowe LZS otrzymali:
- Józef Gawęda,
- Roman Kozak,
- Kazimierz Stawiarz,
- Józef Foksiński,
- Stefan Zbyl,
- Mieczysław Adamiec,
- Władysław Faruga
Odznaki Beskidzkiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej otrzymali:
- Halina Foksińska,
- Marian Firganek,
- Leszek Kosmaty,
- Tomasz Kosmaty,
- Stefan Wodniak,
- Czesław Wróbel,
- Andrzej Cichowski
W ceremonii dekoracji uczestniczyła Paulina Urbanke, jedyna dziewczyna w gminie uprawiająca piłkę nożną i występująca na boisku w drużynie trampkarzy KS Bestwinka.
Po oficjalnych uroczystościach odbył się Jubileuszowy mecz piłkarski KS Bestwinka – LKS Bestwina o Puchar Prezesa KS Bestwinka. W przepisowym czasie zanotowano remis 4:4. Bramki zdobywali – dla KS Bestwinka Michał Tomaszczyk – 3 i Paweł Łukosz, a dla LKS Bestwina Grzegorz Kalamus, testowany zawodnik i Szymon Skęczek – 2. W rzutach karnych lepsi okazali się gospodarze (4:2) i Puchar Prezesa KS Bestwinka pozostał w Bestwince. Zawodnicy KS Bestwinka mogli więc zatańczyć przed kibicami swój taniec radości i odśpiewać „60 lat minęło, jak jeden dzień...”
Po meczu kibice, zawodnicy, goście zasiedli do stołów, aby wspominać stare czasy, snuć plany na przyszłość i zabawić się przy wtórze płynącej ze sceny muzyki.
WWW.gminabestwina.info życzy członkom KS Bestwinka udanych kolejnych lat, sukcesów na piłkarskim boisku i bogatych sponsorów.