Przed tygodniem LKS Bestwina zremisował na własnym stadionie z Halnym Przyborów 1:1.
Wczoraj zawodnicy z Bestwiny zmierzyli się z Tempem Puńców – drużyną ze środka tabeli ligi okręgowej. Bestwina nie zachwyciła w tym spotkaniu przegrywając aż 4:0.
Dwa zwycięstwa, jeden remis i osiem przegranych to dotychczasowy bilans LKS Bestwina. Trudno go będzie poprawić również za tydzień, ponieważ przeciwnikiem będzie zawsze groźna drużyna Czarnych - Góral Żywiec.
Serdecznie zapraszamy na to spotkanie i gorący doping - godzina 11:00 - stadion w Bestwinie.

Będzie znacznie bezpieczniej – o takie stwierdzenie mogą pokusić się mieszkańcy Bestwiny, którzy codziennie przemierzają trasę wzdłuż ulicy Krakowskiej na „Magówkę”. Już wkrótce bowiem ruszy tam budowa chodnika.
– Staramy się na bieżąco poprawiać jakość dróg w naszej gminie. Teraz przyszedł czas na budowę chodnika na przeszło kilometrowym odcinku. Rozpoczęcie prac planujemy na przyszły rok – mówi Stefan Wodniak, wójt gminy Bestwina.  
Mieszkańcy cieszą się z takiego obrotu sprawy.
– Dzieci chodzą tędy do szkoły, a o wypadek nie trudno. Tu jest bardzo ruchliwa ulica. Chodnik powinien być tu od dawna – twierdzą.

Źródło:www.super-nowa.pl

Powiat Bielski wraz z kilkoma okolicznymi gminami przystąpił do Stowarzyszenia Lokalna Grupa Rybacka „Bielska Kraina”.
Oprócz samorządu powiatowego do stowarzyszenia przystąpiły Wilamowice, Czechowice-Dziedzice, Jaworze, Jasienica i przede wszystkim Bestwina. A więc te gminy, na terenie których są rozległe gospodarstwa hodowlane i stawy. Szacuje się, że w powiecie bielskim jest około pół miliona hektarów stawów.
Pieniądze z funduszu będą mogły być przeznaczane na szeroko rozumiany rozwój terenów wiejskich związanych z hodowlą ryb, od dróg, systemu melioracji, przez ochronę środowiska, budowę kanalizacji, po działania służące promocji czy turystyce.  Fundusz został pomyślany jako szansa poprawy jakości życia w społecznościach rybackich oraz podniesienie atrakcyjności obszarów zależnych od rybactwa.
Dzisiaj,10 października, na zebraniu Sekcji Wędkarskiej im. A. Gascha przy LKS Przełom Kaniów, które odbyło się w strugach deszczu nad kaniowskim „Oczkiem” wędkarze i rybacy skupieni w tejże sekcji podpisali się pod decyzją o przystąpieniu do Lokalnej Grypy Rybackiej.
Członkowie kaniowskiej sekcji liczą przede wszystkim na zdobycie środków na rozwój infrastruktury. Wierzą, że dzięki środkom pozyskanym przez Stowarzyszenie LGR uda im się nie tylko poprawić stan łowisk, ale również poprawić warunki działalności. Mają nadzieję, że takie zebrania pod chmurką i w strugach deszczu nie będą już miały miejsca, a w wybudowanych pomieszczeniach pomieści się nie tylko sprzęt służący hodowli i rybactwu, ale znajdzie się również miejsce na spotkania i prezentację dorobku. Ci, którzy znają tylko karpia serwowanego w wigilię będą mogli poznać przy pomocy multimedialnych prezentacji cały cykl hodowli oraz inne gatunki ryb, a kto wie, może i poprzez rozwój agroturystyki pobyć dłużej i uczestniczyć osobiście w jakimś fragmencie hodowlanego cyklu, jednocześnie czynnie odpoczywając?
Utopia? Czas pokaże, czy potrafimy właściwie wykorzystać swoją szansę i warunki, jakimi obdarzyła nas natura.

W sobotę, 10 października br., na „Oczku kaniowskim” odbyły się ostatnie w tym sezonie zawody wędkarskie członków Sekcji Wędkarskiej im. Adolfa Gascha działającej przy LKS Przełom Kaniów.
Jak zwykle nad całością czuwał zarząd z kierownikiem sekcji Mariuszem Wojtuszkiem i Romanem Sasem na czele. Warunki atmosferyczne nie były sprzyjające, zimno i padający deszcz spowodowały, że wszyscy członkowie zarządu angażowali się w różnego rodzaju zajęcia, np. gotowanie herbaty, kawy, przygotowanie i wydawanie ciepłego posiłku.
Do zawodów stanęło 40 zawodników, a do ważenia swoich zdobyczy zgłosiło się 26 wędkarzy. Najlepszy przyniósł wszelkiego rodzaju  „drobnicę” (bo nic większego w tym dniu nie chciało się złapać) ważącą 2,86 kg, dwudziesty szósty tylko 8 dkg.
Zwycięzcą został Paweł Pasierbek – 2,86 kg, drugie miejsce zajął Józef Łuczkowski (2,08 kg), a trzecie Jacek Pszonka – 1,55 kg.
W pierwszej dziesiątce znaleźli się jeszcze: Erwin Iwanicki (1,48 kg), Artur Niemiec (1,09 kg), Roman Pietrzakowski (1,04 kg), Kazimierz Filipek (1,04 kg), Damian Czopek (1,04 kg), Jacek Janusz (1,03 kg) i Wacław Ryszka (0,91 kg).