Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Aktualności

12. 05. 13
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4498

Po kilku słabszych spotkaniach zespół z Bestwiny nie był faworytem meczu z Cukrownikiem. Jednak już w trzeciej minucie gry bramkę zdobył Szymon Skęczek, wynik podwyższył ten sam gracz i do szatni zespoły schodziły przy dwubramkowym prowadzeniu Bestwiny.

W pierwszych 15 minutach drugiej części spotkania dwie bramki dołożył Marcin Gołąb skutecznie wybijając gościom z głowy marzenia na zdobycie przynajmniej jednego punktu w tym meczu. W 82 minucie gry honorowe trafienie dla Cukrownika uzyskał Tyc dzięki czemu klęska na wyjeździe nie była aż tak bolesna.

LKS Bestwina - KS Cukrownik Chybie 4:1

Bestwina z kompletem punktów przesunęła się przynajmniej do niedzieli na pozycję siódmą, Cukrownik pozostał na miejscu dziewiątym.

Zapora Wapienica – Przełom Kaniów 3:2 (0:0)

Pierwsza bezbramkowa połowa nie przyniosła takich emocji jak drugie 45 minut gry. Prowadzenie dla gospodarzy zdobył Adrian Szwarc w 65 minucie gry, radość z prowadzenie jednak nie trwała zbyt długo bo po trzech minutach wyrównał Adrian Damaz, na kolejną bramkę zgromadzenie na obiekcie Zapory kibice czekali do 81 minuty gry gdy do bramki Strzyczka trafił Jakub Denys i gospodarze ponownie objęli prowadzenie, jednak goście nie odpuścili i ponownie wyrównali tym razem po dwóch minutach za sprawą Mateusza Grygierca. Gdy spotkanie chyliło się ku końcowi komplet punktów dla podopiecznych Ździsława Hutyry zagwarantował w ostatnich sekundach spotkaniach Jakub Pilch.

Bramki: Szwarc (65 min.), Denys (80 min.), Pilch (90 min.) - Damaz (69 min.), Grygierzec (83 min.)

źródło:www.beskidzkapilka.pl; www.sportowebeskidy.pl

12. 05. 12
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 5300

Mogłoby się wydawać, ze skrzyżowanie ulic: Witosa, Batalionów Chłopskich z Krzywolaków i Dankowicką nie powinno nastręczać kierowcom żadnych kłopotów, jest dobrze oznakowane, widoczność także jest bardzo dobra, a jednak dosyć często zdarzają się na nim wypadki.

O kilku z nich można było poczytać choćby na tych łamach, wczoraj, tj.11 maja, w godzinach wieczornych, zdarzył się kolejny. Na szczęście, najbardziej ucierpiały samochody, chociaż kierująca prawidłowo jadącym seicento została odwieziona do szpitala.

Miejsce wypadku zabezpieczała OSP Kaniów, usuwała również powstałe w wyniku zderzenia plamy oleju.

12. 05. 12
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4034

Wojciech Bogusław Różycki (tak został ochrzczony, chociaż w księgach zapisano: Bogusław Wojciech) jest jednym z tych ludzi, którzy nie mogą zbyt długo usiedzieć w jednym miejscu. Urodzony w Łowiczu, od ponad trzydziestu lat przebywa w Małopolsce. Ukończył Uniwersytet Jagielloński, Akademię Pedagogiczną w Krakowie i Akademię Pedagogiki Specjalnej w Warszawie. Pracował m.in. z „trudną młodzieżą”, natomiast szerszej publiczności dał poznać się, podróżując pieszo po Polsce. Obszedł ją całą wzdłuż granic, pisząc wiele artykułów, a ostatnio wydał ciekawy przewodnik.
Spotkanie z panem Wojtkiem odbyło się w Gminnej Bibliotece Publicznej w dniu 11 maja. Tematem stał się tytuł książki: „Zachodnie Kresy Rzeczpospolitej – wzdłuż granicy na Odrze i Nysie”. Wojciech Różycki poświęcił „ziemiom odzyskanym” osobną wyprawę, odwiedzając takie miejscowości jak Bogatynia, Gubin, Zgorzelec, Słubice, Kostrzyn, Cedynia, Siekierki, Kołbaskowo, Wąwelnica i dziesiątki innych. W multimedialnej prezentacji oprowadził gości po zamkach, pałacach i pomnikach przyrody. Pokazał, gdzie toczyły się wielkie bitwy, a także gdzie można znaleźć ślady dawnych Słowian.
Książka p. Różyckiego to nie tylko przewodnik, ale też kompendium wiedzy pisane z pozycji kogoś, kto osobiście rozmawiał z mieszkańcami odwiedzanych okolic. Całość ubarwiają anegdoty i ciekawostki historyczne. Doświadczenie autora w tej materii jest ogromne, gdyż przez długi czas współpracował on z turystycznym dodatkiem „Gazety Wyborczej”. Podróżując, pan Wojtek kieruje się mottem: „Trudno jest iść wzdłuż granic, wierząc, że ich nie ma... Łatwiej przekroczyć własne, wiedząc o nich.”.
Tekst i zdjęcia: Sławomir Lewczak

12. 05. 11
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4296

Dnia 9.05.2012 w Zabrzegu odbyły się zawody powiatowe w czwórboju lekkoatletycznym chłopców, gdzie bardzo dobrze zaprezentowali się uczniowie Szkoły Podstawowej w Kaniowie plasując się na 3 miejscu wśród 10 zespołów z naszego regionu. Drużyna wystąpiła w składzie:
Kamil Gałuszka, Mateusz Sznober, Wojciech Jonkisz, Mateusz Adamiec, Adrian Piesiur i Tomasz Wawoczny.

12. 05. 11
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4340

W dniu 10 maja wierni z parafii Wniebowzięcia NMP w Bestwinie przeżywali doniosłą uroczystość – minęło bowiem dokładnie 380 lat od momentu konsekracji świątyni przez krakowskiego biskupa Tomasza Oborskiego. Co prawda parafia istniała dużo wcześniej, ale od 1561 roku pozostawała w rękach protestantów, za sprawą zwolennika kalwinizmu, wojewody krakowskiego i właściciela Bestwiny Stanisława Myszkowskiego. Kościół powrócił do katolików dopiero w r. 1609.
10 V 1632 r. bp Oborski konsekrował kościół bestwiński i wszystkie jego ołtarze. Oprócz Ołtarza Głównego był jeden boczny poświęcony św. Annie i drugi poświęcony Janowi Chrzcicielowi i św. Urszuli, dziewicy i męczennicy. Kościół otrzymał patrocinium Wniebowzięcia najświętszej Maryi Panny.
W ramach rocznicowych obchodów w Bestwinie została odprawiona uroczysta Msza św., której przewodniczył ks. Julian Kóska, bestwiński rodak. Podczas liturgii śpiewał chór „Ave Maria”. Następnie udano się do Muzeum Regionalnego, by podziwiać wystawę przygotowaną przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Bestwińskiej we współpracy z parafią. Wystawa ukazuje na profesjonalnie wykonanych planszach historię parafii i wsi od najdawniejszych czasów, aż do momentu konsekracji. Prawdziwą rewelacją są zdjęcia renesansowych płyt nagrobnych Stanisława Myszkowskiego i jego żony Jadwigi. Płyty te są od 250 lat zamurowane za ołtarzem i od tego czasu ludzkie oko oglądało je po raz pierwszy. Oprócz tego w Muzeum wystawiono zabytkowe, przepięknie zdobione ornaty i dalmatyki zachowane w parafii.
Wystawa jest czynna przez miesiąc maj. Już w pierwszym dniu cieszyła się wielkim zainteresowaniem, zatem na pewno jeszcze więcej gości zapozna się z bogatą historią kościoła parafialnego. Wydany został także ilustrowany folder z kalendarium wydarzeń oraz pamiątkowa karta z wizerunkiem świątyni.

Tekst i zdjęcia: Sławomir Lewczak

Do góry