



Przed laty Urszula Sipińska śpiewała: „Są takie dni w tygodniu, gdy nic mi się nie układa…” Można powiedzieć, że te słowa nijak się mają do soboty, 3 czerwca, bo przecież pięknie świeci słoneczko i imprezy plenerowe mogą bez żadnych przeszkód się odbywać, ale tak mi się nasunęło ze względu na to, że właśnie w tym dniu odbywały się w trzech naszych sołectwach, w których czy to z racji funkcji, czy to z racji prowadzenie strony internetowej wypadałoby być obecnym, trzy różne wydarzenia. Niestety, nie można się klonować i w danym momencie można było być tylko w jednym miejscu. Od wielu lat Stowarzyszenie Wędkarskie „Kaniowski Karp Królewski” organizuje zawody wędkarskie z okazji Dnia Dziecka i one też rozpoczęły się najwcześniej, więc pierwsze kroki zostały skierowane właśnie tam.
Zdjęcia TUTAJ
W ubiegłym roku do udziału w tych zawodach zgłosiło się 87 dzieci, w tym roku 80, ale musimy mieć na uwadze, że w Bestwince rozgrywany był Turniej Orlików, a więc roczników, które zazwyczaj uczestniczyły w zawodach wędkarskich, tym razem miłośnicy wędkarstwa nie mogli zawieść swoich koleżanek i kolegów z piłkarskiej drużyny i wybrali Piknik Rodzinny w Bestwince.
Wędkarskie geny chyba istnieją, ponieważ pierwsze miejsce z wynikiem 7,61 kg zajął wnuk członka Stowarzyszenia Wędkarskiego, Dawid Tomanek. Drugie miejsce zajął Dawid Buczek (6,72 kg), którego ojciec również jest członkiem Stowarzyszenia, a trzecie miejsce przypadło Anastazji Łuszczak (3,63 kg), której dziadek to również wieloletni amator łowienia w kaniowskim stowarzyszeniu.