![](/images/Rozne_wydarzenia/dzieci%20spotkaly%20%20sie%20z%20wesolym%20klaunem.jpg)
![](/images/Rozne_wydarzenia/gwiazda%20wieczoru%20-%20mirek%20szoltysek.jpg)
Pomimo dość zachmurzonego nieba festyn przyciągnął prawdziwe tłumy, a były to osoby nie tylko z Janowic, również z całej gminy i spoza jej granic. Nie zabrakło władz samorządowych – przybył Wójt Stefan Wodniak, zastępca Wójta Artur Beniowski, radni gminni i powiatowi. Oczywiście wspólnie z janowiczanami bawił się także ich sołtys – Jan Stanclik. W rolę konferansjera wcielał się, jak zawsze, dyrektor CKSiR, dr Grzegorz Boboń.
Czytaj więcej w rozwinięciu:
Od godziny 17.00 na występy pod hasłem „Baw się razem z nami” zaproszono najmłodszych. Wesoły program z udziałem klauna i iluzjonisty wywołał uśmiech na twarzach nie tylko dzieci. Piosenki i tańce stanowiły doskonałe preludium do dalszej części wieczoru. Zresztą dzieciaki mogły wyszaleć się również na dmuchanych atrakcjach. W obficie zaopatrzonym bufecie każdy miał możliwość zakupienia ciepłego posiłku, napojów i słodyczy.
Mirek Szołtysek, kolejny artysta występujący na janowickiej estradzie, jest piosenkarzem i kabareciarzem uznanym na Śląsku, w całej Polsce, a nawet w Europie. Za pośrednictwem TVP 3 i TV Silesia jego śląskie szlagiery goszczą w naszych domach i wpisują się w klimat regionalnej biesiady. W 1999 roku stworzył zespół „Mirosław Szołtysek i Wesołe trio”, z którym koncertuje i nagrywa płyty. W swoich tekstach zawsze podkreśla przywiązanie do rodzinnej ziemi, zwykle przesiąknięte są one humorem, lecz zdarzają się i bardziej refleksyjne, jak np. „Wspomnienie o Józku”. Jego dokonania opisywała prasa: „Super Express”, „Dziennik Zachodni”, „Wieczór”, „Trybuna Śląska”, „Goniec Górnośląski” oraz inne tytuły.
![](/images/Rozne_wydarzenia/tancom%20nie%20bylo%20%20konca.jpg)
Im bardziej robiło się ciemno, tym więcej pod sceną pojawiało się tańczących par. Nie przeszkadzał im nawet ulewny deszcz. Skoczne rytmy robiły swoje i chłodu nie odczuwano prawie wcale. Pytani o wrażenia ludzie uśmiechali się szeroko, wyrażając nadzieję na powtórkę za rok. A jak na jubileusz przystało, bieżąca edycja okazała się sukcesem, z czego mogą być dumni organizatorzy, wkładający w przedsięwzięcie wiele serca.
Około godziny 21.45 na deski estrady wszedł zespół „Krisola” i zaprosił do zabawy trwającej do białego rana. Kolejna dawka tanecznej muzyki pobudziła tych, którzy jeszcze pragnęli się pobawić, stracić zbędne kalorie przy przebojach z całego świata. To, co dobre nie trwa jednak wiecznie i tak V Janowicki Piknik Rodzinny przeszedł do historii. Serdecznie dziękujemy tym, którzy doprowadzili do tego, by mógł się odbyć.
Sławomir Lewczak