Po wielomiesięcznych interwencjach radnych, sołtysa i rady sołeckiej z Janowic, wójta i jego zastępcy mieszkańcy Janowic oraz użytkownicy drogi powiatowej - ulicy Janowickiej doczekali się namalowania na niej linii rozdzielających pasy ruchu i innych związanych z oznakowaniem poziomym.

Czy użytkownicy ulicy Witosa również będą czekać tak długo? 

Być może nie nastała taka "złota polska jesień", jakiej byśmy oczekiwali, ale i tak nasz janowicki las prezentuje się pięknie w barwach jesieni. Pewnie długo chcielibyśmy go podziwiać właśnie takiego mieniącego się wszystkimi barwami:

Są jednakże tacy, którzy uważają, że takie widoki, jak te poniżej są ładniejsze. Czy musimy się z nimi zgadzać?

Zapełniła się wczoraj o godzinie 13 sala OSP w Bestwinie. Zaroiło się w niej od uczniów Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Bestwinie, nauczycieli – obecnych i byłych, pracujących w tej placówce, władz samorządowych, przedstawicieli kuratorium, dyrektorek placówek oświatowych z terenu gminy, przyjaciół i sponsorów szkoły oraz rodziców. Okazją ku temu były obchody 50 – lecia Szkoły Podstawowej im. św. Jana Kantego w Bestwinie.
Dyrektor Zespołu Szkolno – Przedszkolnego mgr Agata Rak przywitała wszystkich gości przybyłych na Jubileusz. W swoim wystąpieniu zastanawiała się, czy 50 lat to dużo, czy mało? Z jednej strony to tylko pół wieku, ale kiedy pomyśli się o tym, że w tym okresie szkolne mury opuściło tysiące uczniów, że pracowało w niej przeszło 100 nauczycieli, kierowało nią 5 dyrektorów, że w tym okresie szkoła zmieniała swój wygląd to jest to całkiem spory szmat czasu. Należy więc obchodzić takie i nie tylko takie Jubileusze, bo jest to okazja do spędzenia razem czasu i powspominania, wszak nie wiadomo, czy przyjdzie nam się spotkać choćby nawet za rok.
Po krótkim wystąpieniu pani Dyrektor oddała głos uczniom i nauczycielom, którzy przygotowali i przedstawili montaż słowno – muzyczny wspomagany multimedialną prezentacją. Wszyscy mogli się przenieść, najpierw w lata pięćdziesiąte, potem w kolejne dekady i przypomnieć sobie, jak to kiedyś bywało nie tylko w szkole ale i w Polsce. Ech, w niejednym oku pojawiła się łezka wzruszenia, kiedy na ekranie prezentowane były stare fotografie...
Były kwiaty i podziękowania dla sponsorów i przyjaciół szkoły, były również listy gratulacyjne dla Jubilatki.
Na zakończenie serwowane były pyszności przygotowane specjalnie na tą uroczystość przez Koło Gospodyń Wiejskich.