Ma męża i 2-letniego synka, nagle świat jej się zawalił. Prosi o wsparcie.Martyna Kobiela-Wątroba to 33-letnia mieszkanka Kaniowa, która ma kochającego męża oraz 2-letniego synka Szymona. W trakcie badań profilaktycznych, które jak co roku organizował jej pracodawca, usłyszała diagnozę: nowotwór złośliwy mózgu. O jej perypetiach możesz poczytać tutaj -
https://beskidzka24.pl/lekarz-nie-dawal-jej-zadnych-szans-mieszkanka-kaniowa-odzyskala-wiare-i-dzielnie-walczy-z-glejakiem/- Gdy usłyszałam diagnozę, byłam pewna, że zostało mi maksymalnie pół roku życia. Lekarz mówił, że guz znajduje się zbyt głęboko, że nie da się usunąć go w całości i jest ogromne ryzyko utraty wzroku. Byłam załamana - przyznaje pani Martyna.
Udało jej się jednak znaleźć specjalistę, u którego podjęła leczenie. Przeszła biopsję, aż po resekcję guza. Potem była terapia protonowa, a obecnie trwa chemioterapia. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że nastąpi wznowa.
- Przede mną jeszcze 7 miesięcy chemioterapii, po której dowiem się, co dalej. Wiem na pewno, że potrzebne będzie dalsze leczenie, opieka lekarska, liczne kontrole i badania. To wszystko generuje ogromne koszty, na które nie byliśmy przygotowani. Bardzo proszę o pomoc - podkreśla mieszkanka Kaniowa.
Została założona zbiórka na portalu Siepomaga.pl. Obecnie, na moment pisania tej informacji, wsparły ją
483 osoby, które wpłaciły 37 616 zł. Bezpośredni link do zbiórki:
https://www.siepomaga.pl/walka-martyny