Tak twierdzi znany bielski konstruktor Edward Margański, a wypowiedź dotyczy lądowania w Kaniowie, na pasie startowym budowanego na hałdzie przy kop. „Silesia” Bielskiego Parku Techniki Lotniczej.

Bielska wytwórnia samolotów Margański & Mysłowski rozpoczęła produkcję dwóch dyspozycyjnych maszyn Orka. Jest to czteromiejscowy samolot, dzieło znanego bielskiego konstruktora Edwarda Margańskiego i jego zespołu. Dwusilnikowa maszyna wykonana z kompozytów powstała tuż przed tym, gdy pojawiło się zapotrzebowanie na tego typu samoloty. Bielska wytwórnia ma szansę być druga na światowym rynku, po firmie austriackiej. Jej Orka przechodzi przez ostatnie etapy procedury związanej z uzyskaniem certyfikatów dopuszczających do regularnych lotów. Orka to nie tylko powietrzna taksówka z bagażnikiem na 300-kilogramowy towar. Dzięki specjalnemu otworowi w podłodze i lukowi w dziobie samolot będzie mógł przewozić aparaturę rejestrującą, fotografującą, czy pomiarową, dająca możliwość patrolowania z powietrza strażakom, służbom geodezyjnym, celnym i innym.

Ten weekend kibice KS Bestwinka i LKS Bestwina będą wspominać bardzo długo. Zawodnicy z Bestwinki rozprawili się z wiceliderem - Wilamowiczanką Wilamowice i odesłali ją z bagażem 4 bramek, a piłkarze LKS Bestwina również zaaplikowali swoim przeciwnikom 4 bramki i odnieśli pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.

W dalszym ciągu nie wiedzie się zawodnikom LKS „Przełom” Kaniów. W niedzielę osiągnęli zaledwie remis z ostatnim zespołem w tabeli rozgrywek o mistrzostwo klasy „A”.

LKS Radziechowy - LKS Bestwina 1:4 (0:3)

Bramki dla Bestwiny: Dragan (20 min., rzut karny) Pilarz (29 min.) Kaiser (40 min.) Gołąb (53 min.)

LKS Bestwina: Janowiec - Gołąb, Dragan, Grzeszek, Żurek - Kalamus, Pilarz, Rudyk (88. Figna), Skęczek (70. Małaczek) - Kaiser (75. Damaz), Słowiński (86. Zdeb)

W środę 10 października w gościnnych progach Gminnej Biblioteki Publicznej przebywał Kazimierz Szymeczko. Z wykształcenia nauczyciel języka polskiego po filologii na Uniwersytecie Śląskim, humanista, bibliotekarz, miłośnik gier fabularnych, gitarzysta, szachista, a przede wszystkim pisarz o ogromnym poczuciu humoru, zwłaszcza w stosunku do samego siebie. Opowiadając o sobie robi to w taki sposób, że każdy zamienia się w słuch a z biegiem czasu wyraża coraz większe zainteresowania mówcą i zadaje pytania, chcąc dowiedzieć się coraz więcej.

Swoją pisarską przygodę rozpoczynał od pisania esejów, współpracował z czasopismami i periodykami dziecięcymi i młodzieżowymi. Współpracuje z pismem dla dzieci "Świerszczyk", "Płomyczek", publikuje w "Twoim Dziecku", "Guliwerze", "Nowych Książkach”, "Bibliotece w Szkole". Jest laureatem międzynarodowego konkursu literackiego "Uwierz w siłę wyobraźni".

Bardzo dobrze spisują się w nich mieszkańcy naszej gminy, ale reprezentują kluby spoza jej granic.

Wojciech Roj – mieszkaniec Bestwinki -  reprezentuje BISTS Polsport Bielsko-Biała a Adam Ramenda – mieszkaniec Kaniowa – gra w ULKS Ligota.

W I Wojewódzkim Turnieju Klasyfikacyjnym Kadetów w tenisie stołowym, który odbył się 16 września w Zawierciu występujący w kadetach Wojciech Roj zajął 3 miejsce.

Tydzień później, tj. 23.09.2007 roku w Chybiu odbył się I Wojewódzki Turniej Klasyfikacyjny Młodzików w tenisie stołowym. Adam Ramenda zajął w nim 3 miejsce.

30 września 2007 r. w Brzegu Dolnym rozegrano turniej półfinałowy do I Ogólnopolskiego Turnieju Klasyfikacyjnego Młodzików, Kadetów i Juniorów w tenisie stołowym.
W każdej kategorii wiekowej startowało 24 zawodników, po sześciu z województw dolnośląskiego, lubuskiego, opolskiego i śląskiego. Stawką było sześć miejsc gwarantujących udział w OTK-u. Znów bardzo dobrze spisali nasi mieszkańcy, bo zostali wraz z 3 innymi zawodnikami sklasyfikowani egzequo na pozycji 1-4, Wojciech Roj w kategorii kadetów, a Adam Ramenda wśród młodzików.

Wojciech Roj, do końca czerwca jeszcze uczeń Gimnazjum w Bestwince, obecnie w wyniku powołania do kadry narodowej juniorów (jako kadet) uczy się w Gdańsku, a do domu przyjeżdża tylko na weekendy. Warto zaznaczyć, że oprócz uprawiania tenisa stołowego, Wojtek jest jeszcze zapalonym piłkarzem i jako trampkarz reprezentuje KS Bestwinka. Mimo, że z powodu nieobecności nie może uczestniczyć w treningach i zgrywać się z kolegami, prawie w każdym meczy strzela po 2 bramki. Co talent, to talent.