Wśród zapełniających do ostatniego miejsca trybuny widzów obecni byli: żona Andrzeja Cichowskiego, Anna Cichowska, wójt Artur Beniowski, prezesi klubów: Tadeusz Wróbel, Wojciech Lisewski i Grzegorz Wieczorek, dyrektor CKSiR Grzegorz Boboń, członkowie zarządu KS Bestwinka, rodzice, dziadkowie, rodzeństwo uczestniczących w rozgrywkach zawodników oraz sympatycy i kibice piłki nożnej.
Wójt, Artur Beniowski, życzył zawodnikom udanych zawodów, a zgodnie z tradycją otwarcia rywalizacji dokonała Pani Anna Cichowska.
Jako pierwsze swój mecz rozegrały drużyny żaków KS Bestwinka i LKS Bestwina. Na boisku rządził i dzielił Filip Hajduk z Bestwinki zdobywając klasycznego hat-tricka, a w sumie strzelając 4 bramki. Po jednej dorzucili: Mikołaj Kowalski, Marek Witek i Miłosz Tomaszczyk i KS Bestwinka pokonał swoich rywali 7:2. Dla LKS Bestwina obie bramki zdobył Nikodem Skiba.
W drugim meczu żaków LKS Bestwina uległ LKS Przełom Kaniów 0:6. W tym meczu również został ustrzelony hat-trick, a jego autorem był Krystian Wróbel. Trafił on do bramki LKS Bestwina 5 razy. Jedną bramkę dołożył Igor Aleksiejuk.
W trzecim meczu tej grupy wiekowej naprzeciwko siebie stanęły KS Bestwinka i LKS Przełom Kaniów.
Podopieczni Waldemara Fludra trafili do bramki LKS Kaniów dwa razy. Dokonali tego Marek Witek i Miłosz Tomaszczyk. Do tego należy doliczyć jeszcze jedno samobójcze trafienie kaniowskich żaków i mecz zakończył się zwycięstwem KS Bestwinka 3:1. Honorowego gola dla drużyny Przełomu zdobył Krystian Wróbel.
Co prawda nie była prowadzona klasyfikacja na najlepszego strzelca, ale z kronikarskiego obowiązku podam, że najwięcej bramek zdobył wychowanek Mariusza Cupriaka, zawodnik LKS Kaniów, Krystian Wróbel. Pokonał on bramkarzy 6 razy. Niewiele mniej, bo 4 razy trafił do siatki zawodnik KS Bestwinka, Filip Hajduk.
Mecze żaków przedzielane były meczami trampkarzy. I tak, jako pierwsi zmierzyli się zawodnicy KS Bestwinka i LKS Bestwina. Podopieczni, odpowiednio, Zbigniewa Sysło i Wojciecha Lisewskiego zakończyli swój mecz remisem 2:2. Dla Bestwinki gole zdobyli Bartosz Danielczyk i Sebastian Polok a dla Bestwiny Mateusz Maj i Mateusz Adamski.
W meczu LKS Pasjonat Dankowice – LKS Bestwina padło 8 bramek. Dla Pasjonata trafiali: Nikodem Kądziołka i Wiktor Papla po 2 razy, Michał Bocheński i Domink Furczyk. Dla LKS Bestwina bramki zdobyli: Mateusz Adamski i Dominik Tkocz.
W ostatnim meczu Memoriału stanęły naprzeciwko siebie KS Bestwinka i LKS Pasjonat Dankowice. Mecz , który miał zadecydować, kto zostanie zwycięzcą w tej kategorii wiekowej rozgrywany był w bardzo szybkim tempie. Prowadzenie dwoma bramkami dali Pasjonatowi Michał Bocheński Wiktor Papla. Kiedy kontaktową bramkę strzelił Sebastian Polok wydawało się, że to zawodnicy prowadzeni przez Zbigniewa Sysło sięgną po ostateczne zwycięstwo. Trener Pasjonata, Adam Śliwa, dobrze jednak prowadził zza bocznej linii swoich zawodników, a bramka strzelona przez Nikodema Kądziołkę rozwiała złudzenia i ze złotych medali cieszył się Pasjonat. Mecz zakończył się jego zwycięstwem 3:1.
Zgodnie z zasadami Memoriału dla żaków nie była prowadzona klasyfikacja drużynowa. Wszyscy zawodnicy otrzymali z rąk Anny Cichowskiej, Artura Beniowskiego i Tadeusza Wróbla złote medale. Były również piłki i słodycze.
Wśród trampkarzy I miejsce zdobyli goście zza Łękawki, LKS Pasjonat Dankowice. Drugie miejsce przypadło KS Bestwinka, III LKS Bestwina.
Wójt, Artur Beniowski, prezes KS Bestwinka, Tadeusz Wróbel, na zakończenie podziękowali wszystkim zawodnikom i prezesom klubów za udział w zawodach i uczczenie w ten sposób pamięci prezesa Andrzeja Cichowskiego, pogratulowali zwycięzcom, wszystkim podziękowali za walkę fair na boisku i zaprosili do udziału w kolejnych zawodach.
Organizowany przez KS Bestwinka IV Memoriał Andrzeja Cichowskiego odbył się dzięki wydatnej pomocy Urzędu Gminy w Bestwinie. Swoje produkty przekazały firmy Danone z Bierunia Starego i Ekoland z Tychów (MWS Sp. z o.o.).
Opiekę medyczną sprawiał Marcin Kraus, o bufet zadbała Magdalena Wróbel, wszystkie mecze sędziował Łukasz Wojsław . I ja też tam byłem i w spikera oraz fotografa się bawiłem.