Zdecydowanym faworytem spotkania w Bestwinie byli gospodarze, jednak goście napsuli sporo krwi miejscowym, którzy do końca spotkania musieli walczyć o komplet oczek. Zaczęło się od prowadzenia przyjezdnych. W 25 minucie celnie z rzutu wolnego przymierzył Michał Motyka. W 45 minucie do remisu doprowadził Patryk Wentland. (zdjęcia z meczu w Bestwince)
W drugiej połowie obie drużyny miały ochotę na zdobycie bramki dającej komplet oczek, sztuka ta udała się gospodarzom. W 75 minucie Przemysław Szczypka celnym uderzeniem dał LKS Bestwina prowadzenie, a jak się później okazało, również i komplet punktów.
LKS Bestwina - LKS Bory Pietrzykowice 2:1
LKS Bestwina: Droździk Bartłomiej, Makowski Krystian, Gołąb Marcin, Duś Mariusz, Feruga Bartłomiej(68'Święs Szymon), Radwański Mateusz (81' Żurek Wojciech), Miroski Adrian, Włoszek Mateusz (46' Szczypka Przemysław), Wentland Patryk, Droździk Mateusz, Sawicki Artur.
LKS Kaniów po ubiegłotygodniowej porażce u siebie z Zaporą Porąbka 0:3 pojechał szukać punktów do Godziszki. Sztuka ta udała się połowicznie, ponieważ wywiózł stamtąd 1 punkt.
LZS Beskid Godziszka – LKS Przełom Kaniów 0:0
KS Bestwinka podejmował u siebie jedną ze słabszych drużyn bielskiej A- klasy, co nie znaczy, że mecz zapowiadał się nieciekawie. Każde derby rządzą się swoimi prawami, tak było i tym razem w meczu z rezerwami czechowickiego MRKS, a jeśli w składzie MRKS pojawił się Robert Jurczyga, to tym bardziej należało spodziewać się emocji. No i emocje były. Rozpoczęło się od 1:0 w 8 minucie po celnym trafieniu Bartosza Adamowicza.

W 10 minucie, po akcji ratunkowej, czerwony kartonik zobaczyła Maciej Kosmaty i od tej pory KS Bestwinka grał w 10. Dwie minuty później Maciej Skęczek podwyższył z rzutu karnego na 2:0, podyktowanym na faulu właśnie na nim.
Po kapitalnym dośrodkowaniu ten sam zawodnik skierował głową piłkę do bramki strzeżonej przez Patryka Kopcia po raz trzeci. Była to 20 minuta, a w 30 kapitalnym uderzeniem popisał się Bartosz Prymula i Patryk Kopeć po raz czwarty musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Do końca pierwszej połowy więcej bramek już nie było, ale kibice i tak byli pod wrażeniem, że grając od 10 minuty w osłabieniu ich zawodnicy zdobyli tyle bramek.
W drugiej połowie gra nieco siadła. W 62 minucie Dominika Chmielniaka pokonał Robert Jurczyga, ale było to wszystko na co było stać przyjezdnych, chociaż mieli kilka okazji, ale na drodze stawali albo obrońcy, albo Dominik Chmilelniak.
Dzieła zniszczenia dopełnił w 88 minucie Rafał Dawidek, trafiając na 5:1.
KS Bestwinka – MRKS II Czechowice-Dziedzice 5:1
KS Bestwinka: Dominik Chmielniak – Michał Kasprzyk (58' Zbigniew Wierzgoń), Tomasz Bieroński, Rafał Nycz, Michał Więcek - Rafał Dawidek, Przemysław Stasica (72' Adrian Pasionek), Maciej Kosmaty, Bartosz Prymula - Maciej Skęczek (64' Michał Kujawa) , Bartosz Adamowicz (79' Mic